07-12-2009 18:29
Gitarzyści:
Tonny Iommi - właściwie za wszystko, głównie za kosmiczne riffy.
Angus Young - za prostotę i charakter utworów. Kiedy zaczynałem słuchać AC/DC i nie znałem większości płyt i tak rozpoznawałem AC/DC po kilku pierwszych nutach.
Ritchie Blackmore - za geniusz szeroko rozumiany.
Richi Kotzen - za godnego następce Blackmoora.
No i jeszcze sporo dla mnie niestety bezimiennych.
Z wokalistów, to:
Jack Black - za świetny głos ofc. no i za nastawienie do świata i muzyki.
Tim Owens - za wokal w Cathedral Spires Judas Priest :P
Dio - no wiadomo...
Ozzy Osbourne - za to, że bez niego Black Sabbath, najlepszy zespół wszech czasów, nie był by tym, czym był.
Hatfield (chyba James) - za to, że bez niego Metallica, której raczej nie lubię, w ogóle by nie istniała i nie miała sensu.
Bruce Dickinson - za Tears of the Dragon, bo mam miłe wspomnienia związane z tym kawałkiem :P
Serj Tankien - za całokształ SOAD'u i nie tylko, czyli po prostu za potężny wokal.
Eeee... no i wszyscy właściwie Screamujący i wrzeszcący, ale z talentem i sensem, wokaliści z Hair Metalu który kocham w połowie za wokal.
Dethklok.