Olass - za kreatywność, pracowitość, zaangażowanie, czucie rock'n'rolla jak mało kto. Gdyby nie odszedł, to pewnie stałby się liderem Acidów.
Litza - ten sam typ co Olass - kiepski gitarzysta, ale za to człowiek z wizją i masą pomysłów, od wykonawstwa ma swoich ludzi
Gilmour - bo mi gacie spadają za każdym razem, gdy oglądam ich koncerty na You Tube, koncertówka Comfortably Numb z tą otwierającą się kulą... Za każdym razem mam łzy w oczach...
Andrzej Nowak - wiadomo, charyzma, feeling, zajebisty kontakt z publiką i umiejętność improwizacji na koncetach.
Stefan Machel - bo to tak naprawdę on gra na gitarze w TSA, Andrzej jest od zarzucania włosami
Adam Jones, Tool - za to, że stworzył całkiem nowy styl gry na gitarze, którego nikt inny poza nim nie jest w stanie rozwinąć, choć wielu próbuje.
Wokaliści:
Hatfield
Maynard James Keenan
Kazik
Layne Staley
Jonas Renkse
Roman Kostrzewski
Rogucki
i pewnie jeszcze paru...