Awatar użytkownika
Geohound
Moderator
Posty: 2279
Rejestracja: 19-06-2008 17:25

13-05-2012 15:16

A kto zalicza? Wydaje mi sie ze oficjalnie CoB to Melodic Death Metal. I nie nazwałbym tego co robi Alexi jako growl. Tak samo jak Dani Filth ma swoj własny wokal, tak też Alexi ma swój, który to nie leży koło growlu, a kawałek mu też do screamu.

Awatar użytkownika
FromTheVoid
Posty: 95
Rejestracja: 03-08-2010 13:19

13-05-2012 15:41

Excubitor pisze:
nerr pisze:Children of Bodom - jak można to tagować jako death? Hańba.

Panie, death można jeszcze zrozumieć, bo Laiho próbuje growlować. Ja od lat zadaję sobie pytanie, jak można power metal obrażać zaliczając do niego CoB.

chyba raczej nobilitować :D

szego123
Posty: 82
Rejestracja: 14-03-2012 19:55

13-05-2012 15:44

Willeniz pisze:
Einherjer pisze:Guns'n'Roses - tych zwyczajnie nie cierpie, twórczości jak i fenomenu nimi. A już tym bardziej nie cierpię Slash'a i jego "kultu". Już wolę Laiho słuchać.
.

Dokładnie, stoi sobie Page na filmach, jara i gra Chopina. Pod spodem jak widzę te komentarze to mnie krew zalewa
"On naśladuja Slasha !" A za co nie lubicie Nirvany, to ja nie wiem.
A kogo ja nienawidzę? Hehe
-popowe , dubstepowe, technowe, wszystkie dziadowskie zespoły typu LMFAO czy jakiś inny szajs,
-reggae, muzyka bez sensu,
-rap,
-hip-hop,
-pseudo gwiazdki,



Miały być powody. A powiedzenie, że to dziadowskie zespoły czy ,,szajs" to żaden argument. Ktoś kto lubi taką muzykę powie, że np. Nirvana to syf, bo woli klubowe klimaty. Dla mnie zły temat, bo to typowa dyskusja o gustach, a o gustach się nie rozmawia jeden chwali swoje drugi to zbluzga i odwrotnie, bo każdy ma inny gust muzyczny. Tak samo ktoś może za Chiny nie rozumieć za co nie lubisz LMFAO

Co do Boyce Avenue, ktoś miał rację, jak dla mnie fenomen w dziedzinie coverów.

Awatar użytkownika
Excubitor
Posty: 689
Rejestracja: 11-05-2008 22:11

13-05-2012 15:57

W tej chwili nie wiem, ale jak była na to największa moda, jakoś 2003-2007 to co chwilę widziałem power/death, melodic power itp.

Void, ja wiem, że w pałerze jest sporo skandynawsko-włoskiego gówna, ale dla mnie power to Brocas Helm, Helloween czy Gamma Ray.
"Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem."
Obrazek

rybazmarsa
Posty: 72
Rejestracja: 13-06-2010 20:21

13-05-2012 16:31

ooooooookej... uruchomiłem się czytając kilka postów...

1. Serdeczne gratulacje dla wszystkich gitarzystów, którzy oceniają całą dyskografię i twórczość zespołu/muzyka po jednej czy dwóch piosenkach:) Brawo:* Gdyby iśc takim tokiem to np takie Ministry to jest przegówno! pierwsze dwie płyty to nawet disco nie było.. przedziwny wymyślony przez nich gatunek, przedprekursor industrialu do potęgi minus 24. A ostatnie kawałki są boskie. No ale mniejsza..

Hmm... absolutnie nie czaję ''zajebistości'' niektórych kawałków Pink Floyd:| Nuda do porzygu !!
Nie lubię wszelkich zespołów death i black metalowych. Przez ostatnie pół roku przesłuchałem kilkanaście dyskografii zespołów grających rózny metal - glam, doom, industrial (<3), speed, power, thrash, gothic, melodic i pierdyliardy innych gatunków i wszystkie pokochałem! Ale death i black nigdy nie zniose i wiążą się z tym wszystkie zespoły grające te gatunki.. po prostu: po co?? nie zrozumiem.. no ale cóż drodzy długowłosi uzytkownicy, którzy zaraz pokażą mi, gdzie moje miejsce ( no tak, ja tylko wyraziłem swoje zdanie ). Ino chciałbym zauwazyć, że nie lubię tych gatunków, ale szanuję takich ludzi. Nigdy, przenigdy nie nazwałem kumpla słuchającego takiej muzy od bruda, metala i s(z)atana;/;/;/ Nie mam nic przeciwko takiej muzie, jednak jest to dla mnie niezrozumiałe:)

Oczywiście, wszystko co związane z elektroniczną ( typowo elektroniczną ) muzyką... wyjątkiem jest wypaśne Prodigy:))

Nie lubię klasycznego rocka.. ale takiego typowego.. nigdy nie przesłuchałem większości kawałkow Beatlesów, Pinków, Quenna czy innych takich.. ( polityka Mróvy - wysłuchaj jednego kawałka i daruj se resztę ) Mam kilka ulubionych kawałków tych zespołów, ale żeby być ich wielkim fanem to jakoś niespecjalnie widze ku temu powody.. wieje nudą !!!! Comfortably Numb i Money oczywiście kocham, ale High Hopes??? Zieeeeeeeeew

Awatar użytkownika
Lenoreth
Posty: 63
Rejestracja: 26-09-2010 23:27

13-05-2012 18:53

ryba, nawet mi cię nie żal, wjeżdżasz na tych, którzy oceniają zespoły po 1 kawałku, po czym mówiąc o Pink Floyd popisujesz się znajomością całych 3 najpopularniejszych kawałków (chociaż pewnie znasz jeszcze Another Brick in the Wall part 2 A MOŻE NAWET TIME :O)

podobno Pratchett powiedział kiedyś że każdy kto używa więcej niż trzech znaków interpunkcyjnych tworząc combo ma porządne zaburzenia osobowości i miał rację, to dwa.
_____________________

a teraz co do CHILDREN OF BODOM, nigdy nie zrozumiem, co wywołuje taki butthurt na temat tego zespołu wśród trv kvlt metali, obstawiam zazdrość spowodowaną deficytem umiejętności "krytyków" w porównaniu do wyjątkowych umiejętności technicznych CoB

Awatar użytkownika
Baldar
Posty: 2
Rejestracja: 06-05-2012 16:18

13-05-2012 20:09

U mnie w sumie 3 zespoły...

Escape The Fate(I inne gówna ala black veil brides)-1.Do dupy wokal 2.Do dupy gitary 3.Do dupy perkusja 4.Muzyka robiona pod 14 letnie dziewczynki które ich czczą.

Megadeth-Tylko za osobę Dave'a.Po tekście 'Gdyby nie ja trash metal by nie powstał'(czy coś tego typu) nie wiedziałem czy sie załamać czy śmiać...


SOAD-Próba przeróbki KoRna na coś innego i tak gównianego.
Obrazek

Awatar użytkownika
charlietheunicorn
Posty: 179
Rejestracja: 10-04-2010 01:03

13-05-2012 20:28

GnR- nie rozumiem fenomenu tego zespołu (szczególnie niezrównoważonego wokalisty).
Meta- nie rozumiem fenomenu tego zespołu (może po prostu mi nie pasuje ich muzyka, nie wiem ;) ).
Nirvana - tutaj naprawdę nie rozumiem fenomenu tego zespołu. strzel sobie w głowę - bądź sławny.
Pomogłem ? Postaw browara!
last.fm/user/geri1992

Awatar użytkownika
adikjacksonguitar
Posty: 64
Rejestracja: 07-12-2011 22:58

13-05-2012 20:58

Lenoreth pisze:ryba, nawet mi cię nie żal, wjeżdżasz na tych, którzy oceniają zespoły po 1 kawałku, po czym mówiąc o Pink Floyd popisujesz się znajomością całych 3 najpopularniejszych kawałków (chociaż pewnie znasz jeszcze Another Brick in the Wall part 2 A MOŻE NAWET TIME :O)

podobno Pratchett powiedział kiedyś że każdy kto używa więcej niż trzech znaków interpunkcyjnych tworząc combo ma porządne zaburzenia osobowości i miał rację, to dwa.
_____________________

a teraz co do CHILDREN OF BODOM, nigdy nie zrozumiem, co wywołuje taki butthurt na temat tego zespołu wśród trv kvlt metali, obstawiam zazdrość spowodowaną deficytem umiejętności "krytyków" w porównaniu do wyjątkowych umiejętności technicznych CoB

Dokładnie, Pink Floyd to bardzo, zę tak sie wyrażę "niezwykle różnorodny" zespół, w swoich piosenkach grali od heavy metalu ( nile song, gold it's in the...) przez prog rocka ( suita dark side of the moon), symfoniczno-rockową muzykę (Atom Heart Mother Suite), funk ( jedna z części Echoes jest funkowa, tak samo jak Shine on You Crazy Diamond pts. VI-IX) aż po ambient (Marooned, Coming Back to Life), a więc tak jak kolega wspomniał ocenianie TEGO zespołu po paru kawałkach jest po prostu ignorancją, btw. nie ma to jak podać utwór z albumu koncepcyjnego... Na prawdę polecam Ci Ryba z całego serca CAŁĄ dyskografię Floydów, którzy są niezwykłym zespołem na skalę muzyki XX wieku, jednym z najbardziej jeśli nie najbardziej wpływowym, bo wpłynęli na zespoły od Primusa przez Minsk, aż do Dream Theater, więc prawdziwy fenomen nie powinien być oceniany przez PRYZMAT (ciemna strona :) 3,4, czy nawet 10 utworów, bo płyty z różnych okresów są zupełnie inne. Choćby słuchając "Ummagummy" nie powiedziałbyś, że to ten sam zespół, który nagrał choćby "A Momentary Lapse of Reason". Dlatego uważam za bezpodstawne negowanie tego zespołu po zaslyszeniu kawałków wyrwanych z kontekstu (Comfortably Numb ze Ściany i Money z Ciemnej Strony). Pozdrawiam
To ja zabiłem Laurę Palmer.

Awatar użytkownika
adikjacksonguitar
Posty: 64
Rejestracja: 07-12-2011 22:58

13-05-2012 20:59

charlietheunicorn pisze:GnR- nie rozumiem fenomenu tego zespołu (szczególnie niezrównoważonego wokalisty).
Meta- nie rozumiem fenomenu tego zespołu (może po prostu mi nie pasuje ich muzyka, nie wiem ;) ).
Nirvana - tutaj naprawdę nie rozumiem fenomenu tego zespołu. strzel sobie w głowę - bądź sławny.

sławe zyskali niezwykłą po wydaniu nevermind, a nie strzale Kombajna w głowę ;)
To ja zabiłem Laurę Palmer.

Awatar użytkownika
Geohound
Moderator
Posty: 2279
Rejestracja: 19-06-2008 17:25

13-05-2012 21:04

Lenoreth pisze:a teraz co do CHILDREN OF BODOM, nigdy nie zrozumiem, co wywołuje taki butthurt na temat tego zespołu wśród trv kvlt metali, obstawiam zazdrość spowodowaną deficytem umiejętności "krytyków" w porównaniu do wyjątkowych umiejętności technicznych CoB


Wierze, ze masz swiadomość tego, iż zdanie "zazdrościsz bo nie umiesz XXX" jest żałośniejsze niż cokolwiek innego.
Jak widzę np na youtubie komentarze pod jakims coverem:

A - tragiczne wykonanie, rozjeżdza Ci sie podkład, zle robisz bendy
B - mowisz tak bo zazdrościsz/pokaż ze zagrasz lepiej

to mnie nosi. Tak, na pewno osoba, która wytyka sensowne błędy jest zazdrosna i MUSI zagrać lepiej, żęby pokazać, że nie jest. Odpowiedź na poziomie gimnazjum. To tak samo jak mi nie pasuje kompletnie gitara Slasha (bo mi po prostu nie odpowiada to, co gra), ale dla wszystkich zapatrzonych w niego ludzi jestem zazdrosny, bo tak nie umiem. Owszem, nie umiem. I nie mam zamiaru umieć wlasnie tego.

Awatar użytkownika
Muflon
Posty: 429
Rejestracja: 16-01-2011 19:17

13-05-2012 21:36

charlietheunicorn pisze:GnR- nie rozumiem fenomenu tego zespołu (szczególnie niezrównoważonego wokalisty).
Meta- nie rozumiem fenomenu tego zespołu (może po prostu mi nie pasuje ich muzyka, nie wiem ;) ).
Nirvana - tutaj naprawdę nie rozumiem fenomenu tego zespołu. strzel sobie w głowę - bądź sławny.

Jest w tym dużo racji.

Nirvany nie lubię. Po prostu jest be i kropka, muzyka ta dla mnie nie jest absolutnie ambitna. Jedyne za co mogę cenić ten zespół, to to, że stąd wyszedł Grohl i założył Foo Fighters (których w sumie lubię jedynie za Pretendera) i ma swoją 1/3 wkładu w Them Crooked Vultures. Ale ogólnie Nirvana i kult Kurta Combaina jest dla mnie bez sensu...

Ja również nie rozumiem fenomenu Mety i GnR, ale to nie oznacza że nie lubię ich słuchać. Bo lubię. Ale jak słyszę wielkich tru-fanów-mety co mówią że skończyła się na Kill'em All albo Justice For All to mi się przewraca w jelitach i nie tylko...

Ogólnie z drobnymi wyjątkami nie lubię wszystkiego w kierunku Kornu, Children of Bodom, Slipknota, Manowara, i dalej tam tych wszystkich rzygających grubo do mikrofonu psycholi. Wyjątkiem jest np Made Of Hate, bez konstruktywnych argumentów - ich po prostu lubię i tyle.
I nie cierpię grindcore'u, to nie jest muzyka. Ktoś w "Pośmiejmy się razem" wrzucił link do takiego jakiegoś "kawałka" i podpisał że wokal brzmi jak zapchany zlew. Najpierw nie mogłem wokalu wyłapać, potem podzieliłem jego zdanie.

Nie lubię też progresu. Owszem, Toola od wielkiego dzwonu posłucham. Ale nie za często. Poznałem tą muzykę całkiem nieźle dzięki mojej byłej. A Perfect Circle, Tool... a przede wszystkim... anie, jego zostawię na koniec... To wszystko mnie strasznie męczy - nie wczujesz się w rytm, bo za pół taktu znów się zmieni. Na koncertach nawet poheadbangować się nie da. Tool przynajmniej umie utrzymać nastrój kawałka, w przeciwieństwie do...

... no właśnie.
I tu pojawia się Steven Wilson i Porcupine Tree. Nie trawię po prostu. Wszystko ze wszystkim w każdym rytmie... jak słuchałem tej muzyki, nie potrafiłem się w ogóle wczuć w jakikolwiek klimat, bo co chwila się zmieniał ze skrajności w skrajność. Zero "przytulności", takiego zakorzenienia się w kawałku. Nawet trudno mi jest to opisać, ale po prostu nie trawię słuchania tego.
Raz tylko przez jakiś czas zdarzyło mi się kilka razy posłuchać "I drive the hearse", ale to był jedyny wyjątek...
Jak sorry to było, jak pomogłem to kliknij tam po lewej.
Konik Workshop - serwis gitarowy Wrocław

Awatar użytkownika
TWStefan
Posty: 154
Rejestracja: 16-12-2009 14:47

13-05-2012 21:49

adikjacksonguitar pisze:Dokładnie, Pink Floyd to bardzo, zę tak sie wyrażę "niezwykle różnorodny" zespół, w swoich piosenkach grali od heavy metalu ( nile song, gold it's in the...) przez prog rocka ( suita dark side of the moon), symfoniczno-rockową muzykę (Atom Heart Mother Suite), funk ( jedna z części Echoes jest funkowa, tak samo jak Shine on You Crazy Diamond pts. VI-IX) aż po ambient (Marooned, Coming Back to Life)

Najgorsze jest to, że Ty nie żartujesz.

Awatar użytkownika
Mroova
Posty: 137
Rejestracja: 18-08-2007 22:49

13-05-2012 21:59

Sorry Ryba, ale skoro przesłuchałem powiedzmy 10 utworów danego zespołu, i wszystkie były dla mnie po prostu zalewem gówna, to nie mam ochoty słuchac kolejnych 30. (Wyjątkiem jest Nirvana, której dyskografię i koncertówki osłuchałem na wylot, żeby miec o pojęcie tym nieskończenie marnym tworze). Ja wiem, że 1-2 utwory to mało, ale nie potrzebuję słuchac też wszystkich utworów artysty, żeby miec pojęcie.

Co do Floydów, nie mam zamiaru ich bronic, bo będę tak samo wiarygodny jak Okul ze swoim waleniem czołgisty nad Kurtełę, ale nóż mi się w kieszeni otwiera, jak czytam niektóre tezy (funkowe Shine On i Hejwi Metal to faworyci, i to spod palców kolesia który ten zespół zna i go broni). Nie mam zamiaru, jak większosc forumowych fanboyów "nawracac Cię" na ich muzykę, bo mam w głębokim poważaniu czy ktoś ich słucha czy nie. Bolą mnie tylko ludzie, którzy uważają The Wall za ich szczytowe dokonanie (na czele z najbardziej przereklamowanym kawałkiem historii muzyki) oraz wyciągają z kontekstu pojedyncze utwory, kiedy mamy do czynienia z koncept albumem / suitą podzieloną na kawałki.
Siema.

Awatar użytkownika
adikjacksonguitar
Posty: 64
Rejestracja: 07-12-2011 22:58

13-05-2012 22:48

Mroova pisze:Co do Floydów, nie mam zamiaru ich bronic, bo będę tak samo wiarygodny jak Okul ze swoim waleniem czołgisty nad Kurtełę, ale nóż mi się w kieszeni otwiera, jak czytam niektóre tezy (funkowe Shine On i Hejwi Metal to faworyci, i to spod palców kolesia który ten zespół zna i go broni). Nie mam zamiaru, jak większosc forumowych fanboyów "nawracac Cię" na ich muzykę, bo mam w głębokim poważaniu czy ktoś ich słucha czy nie. Bolą mnie tylko ludzie, którzy uważają The Wall za ich szczytowe dokonanie (na czele z najbardziej przereklamowanym kawałkiem historii muzyki) oraz wyciągają z kontekstu pojedyncze utwory, kiedy mamy do czynienia z koncept albumem / suitą podzieloną na kawałki.

Nie wiem o co ta spina, chciałęm tylko przedstawić różnorodność tego zespołu, a nie nawracać
To ja zabiłem Laurę Palmer.

Awatar użytkownika
Mroova
Posty: 137
Rejestracja: 18-08-2007 22:49

13-05-2012 22:55

Ależ ja się nie spinam. Po prostu rozbawiłeś mnie tym Hejwi Metalem. Już nie mówiąc o tym, że CBtL w niczym nie przypomina ambientu, etc ;) Ale to tak na marginesie. Zostańmy lepiej przy temacie.
Siema.

Awatar użytkownika
adikjacksonguitar
Posty: 64
Rejestracja: 07-12-2011 22:58

13-05-2012 23:07

Mroova pisze:Ależ ja się nie spinam. Po prostu rozbawiłeś mnie tym Hejwi Metalem. Już nie mówiąc o tym, że CBtL w niczym nie przypomina ambientu, etc ;) Ale to tak na marginesie. Zostańmy lepiej przy temacie.

mogłem się mylić co do tego tracku, bo dawno division bell nei słuchałem, a to mi przyszło na myśl ;) cd. hejwi metalu to te utwory mają w sobie takie cechy, podobno whole lotta love to też hejwi tzn protoplasta i o to mi chodziło, może źle napisałem. dobra koniec offtopu, w każdym razie uważam, że nei ma sensu obrażać zespołów, bez konkretnych argumentów tylko pisać "gówno" itp. NIe mówię o Tobie Mroova ,ale wielu użytkowników tak pisze
To ja zabiłem Laurę Palmer.

ChromeBoy
Posty: 11
Rejestracja: 05-04-2012 18:12

13-05-2012 23:19

Nie znoszę tych dubstepowych dzisiejszych gówien w stylu LMFAO.
Rap- muzyka bez najmniejszego sensu. Głównie nawijanie jak to źle, jaka bieda, boże jak chujowo, ale Beemką to się jeździ.
Reggae- ja nie czuję się przy tym wyluzowany.
Obrazek
No, prawie to samo, tyle że inne kolory i humb pod mostem (California Classic).
Obrazek I piec.

Phielman
Posty: 98
Rejestracja: 31-03-2012 13:19

14-05-2012 00:00

Mam zdanie jak Chromeboy. No moze nie co do reggae, bo niektore w tle fajny nastroj daja - Bob Marley na pryklad. Ale tez niektore szitowate.

Sent from my 2.3.6 Galaxy S

Awatar użytkownika
Muflon
Posty: 429
Rejestracja: 16-01-2011 19:17

14-05-2012 00:22

ChromeBoy pisze:Nie znoszę tych dubstepowych dzisiejszych gówien w stylu LMFAO.
Rap- muzyka bez najmniejszego sensu. Głównie nawijanie jak to źle, jaka bieda, boże jak chujowo, ale Beemką to się jeździ.
Reggae- ja nie czuję się przy tym wyluzowany.


1 - propsik ode mnie
3 - różnie bywa

2 - co do rapu, posłuchaj Łony. Nie to że nawracam, ale trzeba po prostu dobrze trafić. Jest dobry rap i kiepski rap.
Jak sorry to było, jak pomogłem to kliknij tam po lewej.
Konik Workshop - serwis gitarowy Wrocław

Awatar użytkownika
Dale Cooper
Posty: 996
Rejestracja: 31-10-2008 10:16

14-05-2012 00:27

Wiele osób pisze, że nie rozumie fenomenu Nirvany. I nic w tym dziwnego bo pewnie macie ze 13 lat ;D

Koniec lat 80, początek 90. Na zachodzie króluje heavy, glam, solówki, tapir i pedały. U nas wkracza Solidarność, rynki się otwierały, co za tym idzie na zachodzie był szał, żeby wszystko do nas wypchnąć. Money, money, monet. Dorobkiewicze, karierowicze, biznesmeni. I stąd się wziął szał na Nirvanę, bo Cobain był dokładnym przeciwieństwem tego wszystkiego. A jak wiadomo, dzieciaki kochają bunt.

A szczerze to mnie irytuje, jak ktoś piszę że nienawidzi tego czy tamtego. Można nie lubić jakiejś kapeli, ale nienawidzić? W sensie zazdrościcie popularności pieniędzy i dupeczek? :P

A wracając do tematu. Nie jestem w stanie słuchać wszystkich piejących odmian metalu czyli właśnie heavy, glam, hair. Tysiąc dźwięków na minutę i klawisze. Lata 80 się skończyły 30 lat temu i najlepiej by było jakby już nie wracały :P I za to też kocham Cobaina, że ich wszystkich zdyskwalifikował :P

Awatar użytkownika
Mroova
Posty: 137
Rejestracja: 18-08-2007 22:49

14-05-2012 07:42

Wiele osób pisze, że nie rozumie fenomenu Nirvany. I nic w tym dziwnego bo pewnie macie ze 13 lat

No tak, najlepiej zasłonic się (zresztą mylnie) wiekiem. Urodziłem się dekadę wcześniej, ale nadal twierdzę, że to zjawisko, jakim jest ten zespół, jest po prostu żałosne. Poza tym sorry, bunt jest dobry chyba właśnie dla 13latków, którym jeszcze imponuje nie słuchanie mamy i bycie niekomercyjną, pozasystemową, megaindywidualną, czadową jednostką. Poza tym co to ma wspólnego z muzyką? Ideologia sama się nie broni, jeżeli muzyka jest gówniana. No i poza tym:

A szczerze to mnie irytuje, jak ktoś piszę że nienawidzi tego czy tamtego.

Nie nienawidzę. Ale irytuje, żenuje, wywołuje pusty śmiech - tak.


Nawet wytłuściłem, bo za pierwszym razem takie rzeczy Ci umykają. Albo specjalnie ich nie chcesz widziec? ;)
Pozdro.

PS. Kopę lat. Jak tam Kopi Luwak? Fajnie się Was słuchało :)
Siema.

Awatar użytkownika
PoisonRain
Posty: 2
Rejestracja: 12-05-2012 22:06

14-05-2012 10:39

No tak każdy ma różne gusta. Ja np lubię BFMV i Nirvane :) Oprócz takiej muzyki lubię posłuchać trochę post-grunge, metalu alternatywnego np Chevelle. Mało znany zespól a moim skromnym zdaniem jest świetny. Nie TYLKO dla 13-latek...

Awatar użytkownika
pgmuzyk
Doradca
Posty: 263
Rejestracja: 18-07-2008 13:44

14-05-2012 11:41

Dale Cooper pisze:Lata 80 się skończyły 30 lat temu


30 lat temu to one sie dopiero co zaczeły!

A skonczyly dokladnie 22 lata, 4 miesiace i 13 dni temu.:)
Prawdziwy gitarzysta nigdy nie jest w 100% zadowolony ze swojego brzmienia!
ObrazekObrazek
Music Man Silhouette Special LE 2005 . . . . . Music Man John Petrucci Mystic Dream

Awatar użytkownika
Tipereth
Moderator
Posty: 815
Rejestracja: 16-07-2011 20:53

14-05-2012 13:47

Nienawiść to zbyt silne słowo,więc powiem kogo nie lubię jako muzyka.Może jestem dziwakiem ale w muzyce chcę widzieć sztukę,czuć że człowiek lub zespół tworzą z pasją,z serca a nie tylko dla pieniędzy(napisałem 'tylko' bo normalne jest że muzyk tworzy również dla pieniędzy,żyć trzeba),tak więc nie lubię prawię wszystkiego co puszczają dzisiejsze znane media,gdzie wszystko brzmi tak samo,nie znoszę remixów jak jasna cholera,większość z Was słyszała zapewne ai se eu tu pego,czy jak to się piszę,to jest błoto i muł po całości i choć puszczają to w radio to niedawno na tej samej stacji puścili remix tejże piosenki,załamałem się.Poza wjeżdżaniem i hejtowaniem dzisiejszych mediów,mam jeszcze jedno nazwisko,jest nim Michael Angelo Batio,a czemu?Otóż jest to jestem z najbardziej uzdolnionych gitarzystów jakich w życiu słyszałem,techniczny mistrz,szybki jak "łojacie!" ALE mimo że jest wspaniałym gitarzystą,dla mnie jest fatalnym muzykiem,chciałem się do niego przekonać ale nie dało rady,wszystko nudne mimo że szybkie i na jedno kopyto,tak więc muzyka tego pana mnie odrzuca,jedynie jeden jego utwór mi się podoba i jest to "a new day",akustyczny zresztą.Pozdrawiam

Edit.

Jeszcze pociągnę temat Nirvany.Prawda jest taka że Ich kompozycje były szalenie nieskomplikowane,parę akordów,czasem prosta solówka,wokal który ujdzie choć nie powala i tyle,ale sławę osiągnęli jeszcze za życia Cobaina więc gadanie typu "strzelę sobie w łeb i bedę sławny" jest przynajmniej dla mnie,niepoważne,tak jak to powiedział kiedś mój kolega" "Kurt Cobain zastrzelił się po to by się lepiej sprzedać",rzeczywiście argument ten mnie przytłoczył.Po samobójczej śmierci Cobaina,sława Nirvany drastycznie podskoczyła,głównie z powodu buntowniczych nastolatków które Cobaina traktowały jak Boga,uważając każde jego słowo za świętość,rozmyślając całymi dniami nad metaforycznym przesłaniem tekstu do Smells like teen spirit o którym sam Cobain powiedział że napisał ten tekst w parę minut,tylko po to by był i się rymował.Tak więc podsumowując:
Nirvana to dobry zespół jeśli chcesz się odprężyć,mieli swój czas i go wykorzystywali najlepiej jak potrafili i jak dla mnie osiągnęli wielki sukces jeszcze za życia Cobaina,niestety po jego śmierci jak już wspominałem,były (i sa nadal) wielkie grupy osób które najchętniej by go beatyfikowały i właśnie to uwielbienie które wynika w dużej mierze z niezrozumienia,powoduje hejt na Nirvanę,Kapela nie wybitna ale jak na swe czasy dobra,a haters gonna hate.Jeśli ktoś się nie zgadza z tym co napisałem to szanuję to bo każdy ma własne zdanie.
Ostatnio zmieniony 14-05-2012 13:59 przez Tipereth, łącznie zmieniany 1 raz.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

SHUT UP AND ENJOY THE MUSIC

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Awatar użytkownika
Fakir
Posty: 32
Rejestracja: 20-09-2008 05:40

14-05-2012 13:51

Mnie wkurza ,,polskie reggae" tzn. ta paplanina, powtarzalność i pierdzielenie o Babilonie. Punk też w większości przypadków odpala mi czerwoną lampkę. O Dubstepie, d'n'b i innych takich szajsach już nie wspomnę :D No i scena hipsterkę brrrr!

EDIT
No i zapomniałem o shreddach i innej muzyce dla muzyków od muzyków ^^
Ostatnio zmieniony 14-05-2012 14:10 przez Fakir, łącznie zmieniany 1 raz.
T.Burton Dagger :)

Wg. mnie Motorhead to techniczny metal

Awatar użytkownika
bubba
Posty: 193
Rejestracja: 23-10-2011 13:38

14-05-2012 14:08

Ja nie lubie teraźniejszej "rockowej" muzyki. Oczywiście nie wszystkie. Ale np Green Day, który wszystkie teraźniejsze piosenki tworzy z jednym rytme
Albo rap, ktory wprowadza nienawisc do policji.Albo nawijanie o biedzie i sprzedawaniu bluz za 300 zl.
See the ten thousand ministries,
See the holy righteous dogs,
They claim to heal
but all they do is steal

Awatar użytkownika
Raszew
Posty: 51
Rejestracja: 23-01-2010 12:02

14-05-2012 15:31

Jak się porzadnie napier*ole to nawet disco polo posłucham. Ale house nie lubie.

rybazmarsa
Posty: 72
Rejestracja: 13-06-2010 20:21

14-05-2012 15:50

Lenoreth pisze:ryba, nawet mi cię nie żal, wjeżdżasz na tych, którzy oceniają zespoły po 1 kawałku, po czym mówiąc o Pink Floyd popisujesz się znajomością całych 3 najpopularniejszych kawałków (chociaż pewnie znasz jeszcze Another Brick in the Wall part 2 A MOŻE NAWET TIME :O)

podobno Pratchett powiedział kiedyś że każdy kto używa więcej niż trzech znaków interpunkcyjnych tworząc combo ma porządne zaburzenia osobowości i miał rację, to dwa.
_____________________

a teraz co do CHILDREN OF BODOM, nigdy nie zrozumiem, co wywołuje taki butthurt na temat tego zespołu wśród trv kvlt metali, obstawiam zazdrość spowodowaną deficytem umiejętności "krytyków" w porównaniu do wyjątkowych umiejętności technicznych CoB


hahahah gdzie ja napisałem, że wysłuchałem jednego czy trzech utworów ich??!! napisałem o kilka, których lubie i to wszystko.. widzisz różnicę pomiędzy przesłuchaniem 20 utworów i polubieniu 3, a wysłuchaniu jednego utworu i nie polubieniu całej dyskografii? wyjdź

Awatar użytkownika
adikjacksonguitar
Posty: 64
Rejestracja: 07-12-2011 22:58

14-05-2012 16:10

dobra ludzie, robi się tutaj chaos i jedna wielka kłótnia, uspokójmy się!
To ja zabiłem Laurę Palmer.

Wróć do „Zespoły, muzycy, koncerty”