Wzmacniacz dobry do cięzkich brzmień, metalu.

Witam. Własnie zbieram sprzęt do grania na elektryku. Gitarę już zamówiłem i przyszedł czas na wzmacniacz. Niezbyt rozumiem czym różni się wzmacniacz od combo więc tak naprawdę nie wiem czego chcę. Chodzi mi tylko o to, aby piecyk był dobry do cięzkiej gry, posiadał te podstawowe opcje jak gain i clean. Będe na tym grał dla siebie, ale mieszkam w domu jednorodzinnym, więc może być stosunkowo głośny. Jesli to istotne to to jest gitara która bedzie grała z tym piecem-http://allegro.pl/jackson-rr-gitara-seymour-duncan-tanio-i4335416493.html.

Combo to wzmacniacz i kolumna w jednej obudowie. Head to sam wzmacniacz i wymaga jeszcze paki.

Ja bym brał/sugerował Marshalla, ale zależy jeszcze, co rozumiesz przez "ciężkie brzmienia".

No więc szukam Combo. Cieżkie brzmienia - https://www.youtube.com/watch?v=pycizbGj0Ik tego typu. W sumie to zalezy mi na tym zeby to combo było w miare uniwersalne tzn zeby nadawało się do grania mocnej muzyki (nie mówie tu juz o tych deathcore metalcore), ale jednoczesnie aby clean był miły dla ucha. Raczej szukam nowego, nie uzywanego, tak w cenie 1000 zł

To chyba była Mesa wtedy? Nie wiem, ja to daję radę +/- osiągnąć na VS8080, ale to był chory miks (co nie znaczy, że zła płyta) i trudno to osiągnąć w domu. Może jakiś emulator/cyfra? Ale nie jest to lubiane o ile wiem.

Znalezienie nowego może nie być proste. Marszałki i tylko marszałki, ale ponoć właśnie nowych tych tanich trzeba się wystrzegać. Z używek to mogę Ci polecić stare valvestaty np 8080. Sam posiadam heada i przesterek ma zajefajny pazur. Sporo ludzi ma peavey'e, też słyszałem o nich pochlebne opinie, ale o peaveyach niech wypowiedzą się już ich użytkownicy.

Wszystko co tu piszecie to dla mnie czarna magia :P Potrzebuje prostej oferty, takiej, żeby taki tuman jak ja to zrozumiał :P Po prostu chce móc na tym pograć w domu, cena tak 1000zł no i zeby dawało rade na przesterze.
Frayed ends of sanity to tylko przykład jakiego typu muzykę bede na piecu głownie grał. Nie chodzi mi o to abu udpodobnic brzmienie jak najbardziej do tego albumu, chce tylko cos, co da rade z brzmieniem podobnego typu.



Edit: http://allegro.pl/combo-gitarowe-marsha ... 52863.html ten ?

Tak, np taki. Tylko niech ktoś Ci jeszcze potwierdzi czy głośnik, który tam siedzi jest oryginalny, bo jak mowiłem ja mam heada (czyli sam wzmacniacz) + kolumnę. Ładny stan, niech się koledzy wypowiedzą jeszcze na temat tego głośnika i czy cena ok (jak dla mnie może być).

Halo starahuta. Ty mówisz, że masz 8080 co tam za głośnik siedzi? Ten na tych fotach z aukcji to jakiś zamalowany jest????

Nie mogę polecić egzemplarza nie znanego mi "osobiście" :) Wg mnie do starego metalu w niedużej kwocie nic lepszego nie znajdziesz, ale należy wziąć pod uwagę, że swego czasu (i dziś) stoję murem także za MG15 twierdząc, że brzmieniowo to z grubsza tyle, co VS15. Ostatnio na giełdzie ktoś oferował 8080 za 750 pieniędzy.

Weź poczytaj coś w sieci zamiast wymyślać sobie od tumanów, posłuchaj próbek na youtube, odejmij efekty związane z miksem i podrasowywaniem. Sprzętu zbliżonego do ówczesnego używanego przez Wąsaczy raczej nie dostaniesz, bo i po co...

Jeżeli ten marshall to 100% oryginał to pod wpływem wasyzch opinii raczej się na niego zdecyduję. Jakies sugestie co do tej aukcji ? Żadnych podejrzeń ?

Cena z sufitu...

maros223 pisze:Halo starahuta. Ty mówisz, że masz 8080 co tam za głośnik siedzi? Ten na tych fotach z aukcji to jakiś zamalowany jest????

Selesszyn. To polski głośnik, nazwa wzięła się od szelestów :)

Sucho jak Karol, na razy kozła!
\m/

może mniej zawile :P ? czy to dobry egzemplarz ?

Mam G12T, co i tak mi nie robi różnicy, bo znam tylko Goldback z VS15 i coś nołnejmowego z MG15. Ponoć te G12T są dobre, ale nie mam porównania. A ten z aukcji pewnie jest hm.. gdzie indziej.., ot, patent, jak sprzedać wzmacniacz wart na rynku ~< 800 za ponad 1000.

("Czemu ludzie w Starachowicach w dyskotece tańczą w kapciach?"
"Żeby było słychać muzykę z Wąchocka". Złote metalowe lata osiemdziesiąte...)

Tzn odradzasz kupna z tej aukcji ?

Bystryś..

Zielik pisze:może mniej zawile :P ? czy to dobry egzemplarz ?

(Naj)prawdopodobnie(j) ma wymieniony głośnik z dobrego na nie-do-końca-wiadomo-jaki.

To polski głośnik, nazwa wzięła się od szelestów :)

Tak tak, zacna staropolska firma, ponoć husaria nasza mknąc w bitewnym ferworze dała wzorzec odpowiedni.

G12T - to porządne głośniki tylko trzeba mieć pewność że taki tam siedzi. ;)

maros223 pisze:

To polski głośnik, nazwa wzięła się od szelestów :)

Tak tak, zacna staropolska firma, ponoć husaria nasza mknąc w bitewnym ferworze dała wzorzec odpowiedni.

Pogratulować, nomen omen, lekkiego pióra!

("Jam to, nie chwaląc się, uczynił" :)

mowilem, ze ja tuman ;p

no to w takim wypadku na co sie zdecydowac

Poczekaj, na taki model. Nie bądź w gorącej wodzie kąpany. Raz, że nie widać co to za głośnik, dwa to zdaje się że tam brakuje śruby, co oznacza, że ktoś majstrował tam na 100%. Pośpiech jest wskazany przy biegunce, łapaniu pcheł i jedzeniu ze wspólnej miski;)

A tu masz inne ogłoszenie, nieco gorszy stan, ale cena mniejsza i do negocjacji, a i głośnik taki jak powinien być.
http://olx.pl/oferta/marshall-valvestat ... 6b68b449c4

Pozdro

Czyli trzymac sie tego 8080 i nie brac pod uwage innych mozliwosci ? Ps. https://www.youtube.com/watch?v=AN8CFkLsRko czy to ten sam 8080 ? Jesli tak to mi odpowiada 4:15 brzmi idealnie

Ja bym się trzymał, ale błędem jest też trzymanie się kurczowo jednego modelu. Jedno jest pewne, na marszałku się zawieść nie powinieneś. Odnośnie testów na YT, wszystko traktuj z przymrużeniem oka - inne wiosło, mikrofony itd to wszystko wpływa na dźwięk i nie odda tego co masz na żywo.
Z tego co widziałem dorwałeś RRkę Jacksona, która z tym Seymourem na pokładzie powinna się świetnie dogadać z Marshallem.
Pozdro

Gain 85%, bass tyleż, mid, treb i contour symbolicznie i możesz nawalać najbardziej krajobrazową i rolniczą piosenkę Metalliki, czyli "Łan".

Resumując, piec bedzie dla mnie bardzo dobry, ale musze poczekac na inną ofertę. Jak znajde jakąs to pokaże ją i ocenicie czy bedzie to dobry egzemplarz. Zalezy mi na kupnie porządnego pieca zeby mi posluzył troche i sie sprawdzał, to są spore pieniądze dlatego chce je wydac i nie żałować

Ze sprzętami z tamtej epoki może być jeden mały problemik, ale to jest w jakimś sensie "wliczone w koszta", lampka może być nieco zgrana, bo to już 20 lat minęło. Więc wydatek x-dziesiąt peelenów na nową może się okazać konieczny. Ja póki co nie wymieniałem, mam oryginalną, o ile się nie mylę.

Są też inne modele, niektóre z dwoma głośnikami, ale nie kojarzę dokładnie, który symbol po "VS" oznacza jaką moc. Jedno jest pewne, że VS2xx oznacza combo z dwoma 12" głośnikami, a później dochodzić, czy 265 oznacza 2x65W, czy 2 głośniki i 65W, czy coś? Nie chciało mi się, ale na pewno to znajdziesz. Oczywiście VS20 ma jeden głośnik i 20W, pokojowy więcej. Poczytaj tż o VS40, 65, 100, itd.

No albo o czymś innym...

To oprócz marshalla 8080, jaki model nie zawiódł by mnie? Wybaczcie natręctwo, pierwszy zestaw do gry, chce być z tego zadowolony.

Ciężko powiedzieć. Może niech wypowie się przeciwnik Marszalów, ale też metalowiec, dla równowagi.

A póki co... http://w388.wrzuta.pl/audio/0FonRhqohXb/metalowcy

Ja zaproponowałbym Ci starego Peavey'a Bandita 112. Wyrwiesz za 8 stów+ do tego może jakiś equalizer, żeby podbić dolne pasmo. Miałem ten piec przez pół roku, więc trochę go poznałem. Starą metę ze spokojem ukręcisz. Wiadomo, że nie będzie to brzmiało tak "tłusto", bo to jednak nie ta półka cenowa i tak jak huta powiedział, w domu ciężko ukręcić takie brzmienia. Jednak w takiej konfiguracji jaką podałem, możesz się zbliżyć do tego. Np. takie MoP'a dawałem radę bez problemu zagrać. Jedyną wadą tego starego bandyty jest brak boosta, ale to też możesz sobie za stówkę kupić.

Uwaga, uwaga, będę walił z innej mańki!!!

Ja osobiście polecam Randall'a RG75 G3. Krótki opis: Posiada on dwa kanały z osobną korekcją. Kanał przesterowany posiada dwa warianty do wyboru, którymi są "classic british hi-gain i modern hi gain" po polsku znaczy to "dużo przesteru i troszkę mniej przesteru". Kanał czysty posiada clean boost'a, czyli taką w miarę imitację akustyka. Do tego pogłos z osobną korekcją dla wszystkich dwóch kanałów. "Wszystko" to sterowane z footswicha (girą wdeptujesz i zmieniasz).

Dodatkowo w nowszych wersjach posiadasz cyfrowy procesor efektów, o którym nic więcej nie powiem, poza tym, że jest. Nie wiem, nie miałem z nim stosunku, nie wypowiadam się.

Oczywiście ja trafiłem na najbardziej pechowy egzemplarz na jaki mogłem chyba tylko trafić. Troszkę trwało zanim doprowadziłem go do kultury. Rozmawiałem z 3 innymi posiadaczami tego pieca i u nich było wszystko git. Co więcej, gdy kupiłem swój i zdenerwowałem się wielce na problemy, których mi dostarczał, akurat pojawiła się oferta sprzedaży takiego pieca w okolicy (znów zdenerwowanie). Pofatygowałem się ograć (tak wiecie, że niby chce kupić...). I tutaj znów wielkie zdenerwowanie, bo wszystko w jak najlepszym porządku.

Gram osobiście podobną muzykę do ciebie, tylko ja uważam do tego pierwsze dwa albumy. Właśnie na w większości mało wymagającej Mecie uczę się instrumentu i powiem szczerze że Randall RG75 G3 najbardziej daje radę z pozostałych dwóch propozycji. Chodzi mi tutaj o Marshala Valvestate, który wg. mnie jest "miszczoski" do brzmień typu Iron Maiden, i o Piweja Bandytę, którego posiada mój kumpel z "kapeli bez basisty z automatem perkusyjnym, że o wokalu nie wspomnę", i powiem szczerze, że nie zachwyca mnie on po prostu i zwyczajnie. Do tego kumpel go ma w zestawie z Jacksonem KE3 na EMG 81 na moście i 60 na gryfie.


No, to by było na tyle.

Polecam się i pozdrawiam!