Wznak i kolumna do black metalu (1600zl)

Witam, poszukuje wznaku oraz kolumny do grania black metalu tak do 1600zl (uzywki). Gram na gitarze rocktile warhead z amazonu za ok. 750zl, ktora dosc dobrze mimo wszystko radzi sobie z tym typem muzyki w polaczeniu z ge100 od mooer (multiefekty). Poszukuje czegos glosniejszego na proby zespolu niz peavey backstage i myslalem nad wznakiem peavey valveking 100 i dobrac do niego kolumne, ale zauwazylem ze nie jest on dosc lubiany. Wiec przychodze z pytaniem o dobra konfiguracje w tej cenie do black metalu.

Od czegoś trzeba zacząć. Peavey Valveking nie cieszy się renomą tak jak 6505, ale w sumie niczego mu nie brakuje jeśli chodzi o ten rodzaj muzyki. 1600 zł na dobry sprzęt typu head i paczka to też za mało, ale jednak już coś można coś znaleźć. Obczaj sobie Bugera 6262, Bugera 333, Jet City 333, Ashdown Fallen Angel. To z budżetowych lampowców typu head. Zwykle jest to sprzęt z mocą 50-100W i tym siejesz zniszczenie. Z mniejszych gnojków to Marshall DSL 20, Orange Dark Terror, może jakiś Randall. Jesli chodzi o kombo to zawsze wyjdzie taniej niż head i paka. Tu można czasami wyrwać coś lepszego, np JCM900, DSL, TSL. Innym aspektem posiadania lampowca, to koszt wymiany lamp. Tanio nie jest a liczyć się trzeba z tym że, nikt nie wymienia lamp by sprzedać wzmak.

malyguit pisze:Od czegoś trzeba zacząć. Peavey Valveking nie cieszy się renomą tak jak 6505, ale w sumie niczego mu nie brakuje jeśli chodzi o ten rodzaj muzyki. 1600 zł na dobry sprzęt typu head i paczka to też za mało, ale jednak już coś można coś znaleźć. Obczaj sobie Bugera 6262, Bugera 333, Jet City 333, Ashdown Fallen Angel. To z budżetowych lampowców typu head. Zwykle jest to sprzęt z mocą 50-100W i tym siejesz zniszczenie. Z mniejszych gnojków to Marshall DSL 20, Orange Dark Terror, może jakiś Randall. Jesli chodzi o kombo to zawsze wyjdzie taniej niż head i paka. Tu można czasami wyrwać coś lepszego, np JCM900, DSL, TSL. Innym aspektem posiadania lampowca, to koszt wymiany lamp. Tanio nie jest a liczyć się trzeba z tym że, nikt nie wymienia lamp by sprzedać wzmak.

z randalli to widze zestaw ktory ktos sprzedaje z kolumna za 1600 zl, head to randall kh-120, a kolumna kh412.
z bugery to widzialem bugera 6262 + 4x12 vintage hughes & kettner, ale nie wiem czy ten 6262 to nie jakas troche rozebrana wersja, w opisie jest ze dziala 6l6 z 50w.Widzialem rowniez Peavey Vypyr 120w razem z kolumna et City 333 JCA24s 2x12.
Co do kombo myslalem nad blackstar id core 100 stereo, ktorego ogrywalem w Riff store w poznaniu i bylo calkiem niezle, albo boss katana mk1 100w i w przyslosci dodac do nich kolumne.

Wymieniasz wzmacniacze z zupełnie różnych bajek, każdy z nich brzmi inaczej. Zaczynasz drogę, więc ja bym Ci radził wziąć pierwszy, którego brzmienie Ci pasuje, raczej nie lampę. Do black metalu potrzebujesz siary z przesteru, więc albo masz mocny kanał przesterowany, albo czymś dopierdzielić. Fajną siarę z tanich kostek daje Joyo Extreme Metal (chyba około 200 zł). Resztę ukręcisz gałami. Black metal też nie ma jednego brzmienia, ale raczej większość zespołów charakteryzuje się dowaleniem wysokich tonów i siarczystego przesteru, więc raczej szukaj czegoś z suchym, wysokotonowym brzmieniem (w stylu Hughes&Kettner nawet), niż ciepłych niskich tonów, jak w Blackstarze. Może Randall - oni robią dobre cyfry do siarzenia.

Randall chyba nie robi cyfrówek. Natomiast zawsze będzie to wzmak do siania szatana. Mało popularne to jest w Polsce. Osobiście miałem do czynienia z tym raz i to ponad 20 lat temu. W sumie to nie poleciłem wspaniałego Marshalla VS8100, a najlepiej VS8200. Ale ciężko będzie wyrwać w tym budżecie. Co do dopalania pieca wszelkiej maści metal zonami, to fachowcy mówią nie, ale to nie moja bajka, więc może akurat się spodoba.

Kumpel ma dwa Randalle i głowę bym sobie dał ostrzyc, że co najmniej jeden jest cyfrowym, modułowym sprzętem.

Co do dowalania metal zonami itp - pamiętaj, że to black metal. Im więcej ***jowej siary, tym lepiej, większe ZŁO. Tu nie chodzi o mięsisty przester, mają być osy w butelce

Zadzwoń do kolegi i zapytaj. Ja aż sobie oblukałem te Randallki i nic nie wygląda na cyfrówki. Tak z 70% to lampiaki a reszta wygląda na zwykłe tranzyściaki.

caly czas sprawdzam sobie rozne wzmacniacze i tak sie zastanawiam czy nie lepiej jednak jakiegos combo 100watowego, a kiedys go do kolumny podlaczyc

Combo jest już z kolumną. "Waty" to tylko liczby. Do grania na próbach wystarczy Ci spokojnie 10-20W lampowca albo 40W tranzystora.

Na jakiejś grupie na FB był ze dwa dni temu wystawiony Randall head z paką 412 za 1600.

malyguit pisze:Na jakiejś grupie na FB był ze dwa dni temu wystawiony Randall head z paką 412 za 1600.

widzialem ten post, ale szczerze bardziej mnie przekonuje RANDALL RG150 z Bugera 4x12 BK za 1300 oraz po prostu dokupic tego metalzone'a.

Twoja kasa, twoje wybory.