Cześć,
piszę z dwoma problemami odnośnie dalszej nauki gry na gitarze. Ogólnie na gitarze gram jakieś kilka lat, nie pamiętam dokładnie, jednak bywały długie przerwy, stegnacja itp. Od kilku miesięcy wziąłem się znowu za grę, ale i tak nie widzę, żebym robił jakieś postępy. Improwizacja całkowicie leży, a bawię się nią za każdym razem jak biorę gitarę do ręki bo to fajna rozgrzewka, zabawa, czy też zakończenie grania. Zależy mi na tej improwizacji, bo chciałbym móc tworzyć 'w locie' muzykę, ale... tego nie da się słuchać. Nauczyłem się pentatoniki a moll, żeby małymi kroczkami zaczynająć od tej skali i podkładu coś tworzyć, bo wiem że można stworzyć na tym naprawdę fajnie brzmiące improwizacje, ale no nie wychodzi to w ogóle.
Drugim pytaniem jest w jaki sposób uczyć się zagrać całe piosenki? Korzystam z tabulatur i lekcji video na YT, ale mam problem z zapamiętaniem całej tabulatury, szczególnie jeśli kawałek trwa 5min. Uczę się oczywiście po kawałku, dźwięk po dźwięku, jest to żmudne niestety, ale najgorsze, że jak tabulatura się komplikuje to coraz ciężej to zapamiętać, a jak w utworze elementy niemal się nie powtarzają to to już mega ciężko. To trochę jak naukajakiegoś trudnego wiersza, albo jakiejś książki małej na pamięć.