mazaq
Posty: 8
Rejestracja: 11-03-2020 23:24

05-04-2020 13:05

Witam
Moja sprawa dość prosta i oklepana.
Potrzebuję czegoś do ćwiczenia w domu. Zespołu i prób nie mam i mieć nie będę raczej na pewno :).
Gitara to Stratocaster, oczekiwane brzmienie to fajny clean, crunch i jakieś solowe przestery, ale żadnego metalu i wielbienia szatana. Ot wyobraźmy sobie że fajnie byłoby choć na sprzętowym poziomie zbliżyć się do brzmienia wielkich gitarzystów grających na stratach :).

Opcji jest kilka. Mam teraz rejestrator wielośladowy Zoom R8, który ma jakieś symulacje wzmacniaczy, efektów, kolumn. To jednak jest tylko taki dodatek do tego urządzenia, bo nie jest to sprzęt typowo dla gitarzystów, więc i te gitarowe rzeczy brzmią tak sobie. Dlatego chciałbym combo.

I teraz mam wielką rozkminę. Nie wiem czy modelowany będzie ok, nie grałem na żadnych oprócz Microcube z 10 lat temu a do sklepu teraz nie pójdę... Parę lat temu zdecydowałem się na normalnego tranzystorowego Voxa za 300zł bo cyfrowe symulacje mi jakoś nie leżały, ale sprzedałem go bo nie pasował mi. Niektórzy cyfrakami się brzydzą, ja nie mam zdania. Fajne jest to że mają wbudowane efekty i jest to dobre w domu. Myślałem o:
https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/wzmacniacze/comba-gitarowe/blackstar-id-core-beam - mały, podobno fajnie działa jako zwykły głośnik do muzy
https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/wzmacniacze/comba-gitarowe/blackstar-idcore-stereo-10-v2 - tani, brzmieniowo nie mam pojęcia czy ustępuje temu poprzedniemu
https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/wzmacniacze/comba-gitarowe/fender-mustang-lt25 - tani, jest to fender więc może w jakiś sposób brzmienia wzmaków fendera ma lepsze, niestety część efektowa jest okrojona w porównaniu do droższych Mustangów

Nie wiem jednak czy nie szarpnąć się na słabą lampę. Tu jest jednak problem. Nawet małe lampy by zabrzmieć muszą zostać odkręcone a ja chcę grać w mieszkaniu i raczej bardzo cicho. Więc wzmak musiałby mieć ograniczenie mocy aby móc go rozkręcić. Tutaj pewnie wchodziłyby w grę używki. Oto przykładowe oferty jakie znalazłem (oczywiście mogą być nieaktualne, ale to przykłady):
https://allegro.pl/oferta/blackstar-ht-5-lampowy-wzmacniacz-gitarowy-combo-9099732739 - podoba mi się, 2 kanały, na 2 lampach, ale 5W bez ogranicznika, więc trzeba grać głośno.
https://www.thomann.de/pl/laney_cub8.htm - tanio jak na pełnoprawną lampę, ale znów 5W, brak ograniczenia no i ta mnogość ustawień... Nie ma nawet gaina (niby są input lo i hi). Taka bieda nieco.

Chciałbym kupić coś czego nie będę żałował. Nieco boję się cyfrówek, ale dają one dużo. Brzmienie niezależne od głośności, brak konieczności stosowania dodatkowych efektów, wyjścia słuchawkowe, nagrywanie bez mikrofonu. Ale fajnie byłoby też mieć dobre brzmienie...

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

05-04-2020 14:02

Takie małe ostrzeżenia do tego mustanga - LT25 jest okrojony względem swojego pierwowzoru (GT-40) i nie ma bluetooth. Przez to jesteś zmuszony dzióbać wszystko na tym małym ekraniku w niezbyt wygodny sposób. Warto to wziąć pod uwagę przy ewentualnym zakupie ;-) .
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1792
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

05-04-2020 14:59

Wybór modeli spełniających Twoje wymagania jest tak duży, że zrobienie nawet najbardziej pobieżnego porównania chyba wykracza poza ramy forum. Nie wiem, czy ktokolwiek miał możliwość bezpośredniego kontaktu chociaż z kilkoma modelami z tego zakresu funkcjonalnego. Jeżeli dodamy do tego osobiste preferencje użytkowników i mnogość stylów muzycznych, które mają być uprawiane przy pomocy tego sprzętu - to jakiekolwiek porównania tracą sens.

Zacznę od tego, że moje wymagania podczas poszukiwań były bardzo zbliżone do Twoich. Mam Strata, mam LP, mam SG (z P-90) i gram głównie na czysto, z dodatkami typu delay, chorus, czasami lekki crunch. Gram w domu (pokój 13 m.kw), dla siebie, czasami lubię coś nagrać. Jednym z pierwszych modeli, które miałem możliwość ograć był Marshall CODE 25. Ograłem, kupiłem i nie mam zamiaru zamieniać go na cokolwiek innego. Oto kilka zalet, które determinują moją opinię na temat tego sprzętu:

1. Olbrzymie możliwości tworzenia brzmienia. 14 modeli, przedwzmacniaczy, 4 końcówki mocy i 8 emulacji kolumn głośnikowych z możliwością ich dowolnego mieszania. Możesz więc sobie skojarzyć historyczny preamp od JTM45 z równie historyczną końcówką na lampach 5881, albo podłączyć go do zupełnie współczesnej końcówki mocy na 6L6. Na dodatek to wszystko można wyłączyć otrzymując czysto analogowe brzmienie bez żadnego modelowania cyfrowego.

2. Wbrew obiegowej opinii - ze wszystkich sprawdzonych w warunkach domowych wzmacniaczy, ten zdecydowanie najlepiej brzmi cicho, nie mam pojęcia skąd tyle informacji, że w celu uzyskania dobrego efektu trzeba go rozkręcić. ja mieszkam w bloku i kiedyś kurtuazyjnie zapytałem sąsiadów, czy im moje granie nie przeszkadza - w ogóle nie wiedzieli, że ja gram... Za wyjątkiem sąsiadki, której balkon przylega do mojego, ale ona z kolei stwierdziła, że bardzo jej się moje granie podoba, więc w ogóle nie ma o czym mówić... :-)

3. Nie jestem pewien, ale wychodzi mi, że jest to chyba jedyny model na rynku, który gwarantuje dostęp do absolutnie wszystkich funkcji wzmacniacza z poziomu gałek. Nie ma w nim nic ukrytego tak, żeby dostęp do konfiguracji wymagał podłączenia do komputera, albo telefonu.

4. Wyjście USB służy do aktualizacji firmware, albo do nagrywania. Windows (i używany przeze mnie Audacity) rozpoznają go jako źródło bez problemu, niektóre programy wymagają zainstalowania ASIO4ALL. Większość moich nagrań (link w stopce) jest realizowana tym zestawem. To na YT też... https://www.youtube.com/watch?v=DkJ1DUdNG-A

5. Całkiem przyzwoite efekty modulacyjne (choć tu mogliby się trochę bardziej postarać) i absolutnie zawodowe delay'e i reverby. Przestery, zwłaszcza te mało agresywne nie są jego najmocniejszą stroną - przyznaję się zresztą, że w tym zakresie poświęciłem mu bardzo mało czasu na zgłębianie możliwości.

6. Możliwość rezygnacji z modelowania cyfrowego i przetworzenie sygnału w torze analogowym powoduje, że wzmacniacz znakomicie współpracuje z różnego rodzaju efektami zewnętrznymi, zarówno pojedynczymi kostkami, jak i multiefektami (ja mam w tym momencie podłączonego MOOER'a GE100).

7. Na koniec refleksja: mnogość możliwych do uzyskania kombinacji w połączeniu z brakiem wiedzy i doświadczenia (zwłaszcza w przypadku początkujących) powoduje, że wiele osób ocenia go po stu wbudowanych fabrycznie presetach zapominając, że nie służą one do grania, tylko do zaprezentowania nabywcy możliwości sprzętu. Najczęściej są to brzmienia mocno przerysowane, udziwnione i nadające się (przynajmniej według mnie) wyłącznie do skasowania. Znam i takich, którzy po kilku miesiącach pozbywali się go na rynku wtórnym, bo po prostu nie byli w stanie opanować nawet podstawowych ustawień.

Na koniec - to nie jest reklama, ani nawet namawianie CIEBIE do tego zakupu. Po prostu napisałem jakie zalety ten sprzęt ma dla MNIE i wcale nie uważam, żeby wszyscy mieli podobne do moich odczucia. Tak jak napisałem, są różne oczekiwania, różne style muzyczne, różne preferencje brzmieniowe.

Fajnie by było, gdyby ktoś z posiadaczy innych modeli też opisał swoje wrażenia z użytkowania - na pewno byłoby to pomocne nie tylko dla Autora wątku... :-)
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

05-04-2020 15:10

jpk pisze:2. Wbrew obiegowej opinii - ze wszystkich sprawdzonych w warunkach domowych wzmacniaczy, ten zdecydowanie najlepiej brzmi cicho, nie mam pojęcia skąd tyle informacji, że w celu uzyskania dobrego efektu trzeba go rozkręcić.

To może mój jakiś dziwny był, bo przy cichej grze dźwięk był jakby "okrojony", nie wiem jak to lepiej określić. Nie miał takiej szerokości brzmienia, był płaski. Dopiero jak się trochę podkręciło to brzmiało, pojawiały się te dodatkowe tony - i nie mam tu w żadnym razie na myśli Master na 10. Raczej taką głośność, że sąsiedzi się jeszcze nie skarżyli ale domownikom już czasem przeszkadzało.

Ale poza tym mankamentem - zgadzam się, jeden z fajniejszych wzmacniaczy z jakimi miałem do czynienia, a już na pewno świetny wybór w tej półce cenowej.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1792
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

05-04-2020 16:35

Karls pisze:To może mój jakiś dziwny był, bo przy cichej grze dźwięk był jakby "okrojony", nie wiem jak to lepiej określić. Nie miał takiej szerokości brzmienia, był płaski. Dopiero jak się trochę podkręciło to brzmiało, pojawiały się te dodatkowe tony - i nie mam tu w żadnym razie na myśli Master na 10. Raczej taką głośność, że sąsiedzi się jeszcze nie skarżyli ale domownikom już czasem przeszkadzało.

A może po prostu należało trochę zmienić EQ? Ja gram tak, że czasami u mnie siedzą (a raczej siedzieli...) znajomi, ja gram "do kotleta", a im moje granie nawet nie przeszkadzało w niezbyt głośnej rozmowie. I brzmienie było absolutnie pełne, niczego mi w nim nie brakowało.
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

mazaq
Posty: 8
Rejestracja: 11-03-2020 23:24

05-04-2020 17:48

Dziękuję za odpowiedzi.

No cóż... liczyłem że zdania będą jednoznaczne (produkt A dobry, inne produkty - złe). Ale widzę ze w segmencie cyfrowych piecyków stawka jest wyrównana. Dziękuję za tego Marshalla, nie rozważałem go wcześniej. Poczytam o nim na pewno.
W międzyczasie znalazłem np. hybrydy z lampą jak ten VOX https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/wzmacniacze/comba-gitarowe/vox-vt20x - ciekaw jestem czy ta lampa to marketing czy pomaga.
Na youtubie każda jedna recenzja chwali każdy jeden model. Albo sklepy chcą sprzedać, albo recenzenci dostają piecyki za darmo więc chwalą- ale ta choroba trawi internetowe recenzje od lat ;).
PS: W czasie zamknięcia w domach Brian May gra sobie beztrosko na cyfraku za 500zł Vox Mini 5 Rhythm w swoim pokoju i wrzuca to na instagrama. Więc sam nie wiem czy nie sprowadza się to wszystko do tego że co by się nie kupiło to spełni swoje zadanie ;).

mazaq
Posty: 8
Rejestracja: 11-03-2020 23:24

06-04-2020 11:03

I jeszcze podbije wątek bo pytałem jeszcze tu i tam i doradzono mi za 1000zł z groszami kupić w pełni lampowego marshalla https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/wzmacniacze/comba-gitarowe/marshall-dsl-1-cr
Trochę się napaliłem. Kasy co prawda dużo, ale ma 2 kanały, limit mocy do 0,1W oraz pętle efektów a leży mi w domu Stompbox M5 od Line6, który co prawda ma tylko 1 efekt na raz, ale urozmaiciłby temat.
I stoję teraz przed pytaniem czy lepiej prawdziwe analogowe brzmienie ale tylko jedno konkretne, czy może dziesiątki brzmień marshalli, Fenderów, Voxów i efektów ale bardziej plastikowe. Muszę sobie to wszystko obsłuchać na Youtubie bo nie umiem zdecydować na tę chwilę :).

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

06-04-2020 15:15

Ograj. W ciemno bym nie brał comba lampowego z 8" głośnikiem. Nie każdemu ten sound będzie pasował.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1792
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

06-04-2020 16:48

Ja nawet powiem więcej: żadnego nie brałbym w ciemno i to niezależnie od ceny. Mesa Boogie też inaczej gada niż Soldano, a chociaż oba wzmacniacze są produktami z najwyższej półki, to i tak musiałbym stwierdzić, który podoba mi się bardziej.

W kwestii YT - wystarczy obejrzeć sobie kilka demonstracji tego samego sprzętu, na każdej brzmi inaczej i to czasami drastycznie inaczej, ale które brzmienie jest najbardziej zbliżone do rzeczywistości? Może się okazać, że zupełnie nie to, które nam się najbardziej podoba...
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

06-04-2020 17:04

Jeszcze Boss Katana z cyfrówek, mówią że lepsza od Code, Mustanga i Vypyr. Nie wypowiem się, widziałem tylko w sklepie i na YT.

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

06-04-2020 17:59

Mam Katane 50 MKII, od Mustanga GT40 i Marszałka CODE25 moim zdaniem lepsza, bo te dwa wzmaki też kiedyś miałem. Vypyr nie znam "osobiście".
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

mazaq
Posty: 8
Rejestracja: 11-03-2020 23:24

11-04-2020 00:34

Z tym ograniem to wiemy jak jest. Teraz to można polegać tylko na patrzeniu jak inni ogrywają na Youtube jak się w domu siedzi :).

Poza tym mam taką uwagę jako amator (niby od kilkunastu lat hobbystycznie gram i nagrywam nawet jakieś swoje rzeczy, ale czuję się totalnym amatorem i ostatnie 2-3 lata nie miałem elektryka). Nie jestem w stanie do końca ogrywając coś wysłyszeć od razu co będzie lepsze. Bo jest dużo niuansów, nie wszystko usłyszysz od razu, może trzeba pokombinować z ustawieniem. To jak np. z kupowaniem siodełka do roweru albo całego roweru. Jak zrobisz trasę 100km kilka razy to możesz się wypowiadać czy rower jest wygodny. Jak zrobisz 100m wokół sklepu to wiele to nie mówi. Ale to tylko takie moje filozofowanie. Na pewno jak ktoś ma doświadczenie i wie czego chce to sprawa wygląda inaczej.

A więc 2 dni temu znalazłem na Olx to lampowe combo Marshall 1W. Oferta naprawdę była doskonała bo mam kupiony w grudniu sprzęt z pełną gwarancją za 2/3 ceny więc pod wpływem impulsu kupiłem. Piec dostarczono mi już po godzinie 20, więc nie testowałem dogłębnie, ale czysty kanał do którego później dołączyłem cyfrowy chorus z multiefektu daje radę. Przester sprawdzę jutro :). Sprzęt ma też wyjście liniowe z symulacją niby głośnika, ale nie obiecuję sobie po tym za wiele.

Prawda jest taka że 1W obniżone do 0,1W mnie niesamowicie zaskoczyło pod względem głośności. Gdzieś tak jest na poziomie 15W tranzystora. Głośnik 8 cali jak na gitarowe standardy nie jest wielki, ale wciąż to kawał sprzętu. Mi by starczył w małym pokoiku sprzęt który osiąga 20% tej głośności. Dołączam zdjęcie swojego kącika.
cave.jpg


Nie wiem czy byłbym zadowolony z cyfraka. Kusiły mnie i kuszą nadal bo dają wielkie możliwości "out of the box". Pogram sobie na samotnych świętach. Pierwszy raz od 10 lat tylko sam z żoną w mieszkaniu bez wyjazdu do teściów/rodziców. I pożegnam się żartem: gitara dobra, piec dobry a dalej to jakoś nie brzmi. Jak tak dalej pójdzie to będę musiał nauczyć się grać...

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo od 500zł - 1000zł”