khaoss666
Posty: 2
Rejestracja: 08-02-2018 05:13

16-12-2019 23:24

Witam wszystkich. Mam pytanie do forumowiczów, który z head'ów wybrać:
Peavey 6505 mh, Laboga the beast 30 plus head czy może Marshall DSL20HR. Gram raczej ciężkie klimaty muzę typu stoner, heavy, doom, death, thrash, black metal nie stroniąc jednak od lżejszych klimatów typu heavy i power metal.

khaoss666
Posty: 2
Rejestracja: 08-02-2018 05:13

03-01-2020 10:10

Dobra, to sam sobie odpowiem....zdecydowanie Peavey! Dziękuję za pomoc;)

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

03-01-2020 13:36

I bardzo słusznie, boi tylko Ty sam możesz na tak zadane pytanie odpowiedzieć. Nikt nie powie Ci, czy Twoje ucho i Twój gust lepiej przyjmą brzmienie tego czy tamtego pieca.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

fkonopka
Posty: 19
Rejestracja: 16-10-2014 19:12

19-01-2020 16:10

Właśnie mam taki sam dylemat i zastanawiam się który z nich byłby najbardziej podobny brzmieniowo do jcm800.

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

19-01-2020 21:28

Zasadniczo żaden. Ale wielu znanych zmieniło osiemsety na DSL-e.

fkonopka
Posty: 19
Rejestracja: 16-10-2014 19:12

23-01-2020 19:21

Oki, dzięki marshall właśnie doszedł i po prostu jest masakra. Nie spodziewałem się że to tak będzie grać.
Przy nim Blackstar ht20 to "popierdółka"

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo powyżej 1500zł”