Franko pisze:Te taby są na wysokim poziomie.
6nt pisze:Franko pisze:Te taby są na wysokim poziomie.
No właśnie w tym problem, że wiele zawiera ogromną ilość błędów. Ja ostatnio nie mogłem trafić na żadne, które nie wymagałyby poprawek. Tu Songsterrr jest znacznie lepszy, choć ma bazę mniejszą.
6nt pisze:2. ja też piszę o "oficjalnych" tabach - kilka musiałem poprawiać gdy uczyłem się grać (wybacz, nie przypomnę sobie teraz które to były, bo dawno już z UGT nie korzystałem)
4. nie chodzi o to, że dźwięki zaznaczone są w innych miejscach gryfu, niż oryginalnie gitarzysta gra, ale o to, że są niewłaściwe dźwięki, że niektórych dźwięków czasem brak, że o jakieś jest czasem za dużo - generalnie o błędy, a nie o inne interpretacje
Ja czasem zaglądam na UGT jeśli nie znajduję taba w bardziej wiarygodnym miejscu. Tylko zawsze potem przechodzę przez całość, jednocześnie słuchając utworu i próbując z taba grać. Wtedy wychwytuję większość błędów i je poprawiam. Czasem muszę parę razy przejść, bo to nie zawsze jest łatwe.
Rotaryman pisze:Tak na szybko - jak ci potrzeba zwalniania i wyłączania ścieżek to darmowy Tux Guitar to ma.
Aczkolwiek muszę przyznać że często-gęsto taby dostępne w sieci zawierają błędy - jak się uczyłem Mgły to skończyło się na tym że 90% musiałem się nauczyć ze słuchu, a pozostałe 9% podglądając klipy z live.
Ten 1% to była tonacja i ogółem mniej więcej miejsce na gryfie z tabów.
Jak teraz się wziąłem za Batushkę to sytuacja podobna, taby są nie do końca poprawne.
Rotaryman pisze:Odpowiadając na meritum - jeśli Cię stać to warto :)
Dopóki dźwięki, tempo i inne takie są poprawne, to mi to nie robi różnicy - pozycję często i tak ustawiam pod siebie.
Które zespoły upraszczają kawałki na koncertach? Chyba się z tym jeszcze nie spotkałem osobiście.
No weź.... Przykład - moje ulubione solo - PINK FLOYD Comfortable Numb - zerknij na wersje koncertowe bo co koncert to inna wersja. To jakby norma. Są oczywiście wersje a`la studio ale pamiętaj, nigdy nie wiesz czy to co słyszysz z oficjalnego nagrania to naprawdę wersja LIVE. Mark Knopfler na Alchemy dogrywał partie gitary prowadzącej. Przypuszczałbyś, że taka tuza gitary potrzebuje tego? A jednak.... To była era analogowa a teraz nagranie live jest mocno podrasowywane o czym słuchacz najczęściej nie wie.
Wróć do „Żłobek gitarowy (nauka gry na gitarze, techniki gry)”