Siemano, czas najwyższy nastał na wymianę mego wzmacniacza. Mój Spider IV już mnie nie satysfakcjonuje, więc rozglądam się za jakimś combo do mieszkania z nastawieniem na porządny przester. Zainteresowały mnie dobre opinie Peavey Bandit 112 oraz rzekomy świetny overdrive, lecz ludziska piszą, że do mieszkania w bloku jest za głośny :( Bardzo nad tym ubolewam, gdyż mocno się na niego napaliłem. Szukałem jakiegoś rozwiązania i natrafiłem na wersję Studio Pro, który jest chyba mniejszym odpowiednikiem Bandita. Pytanie tylko czy ma tak samo dobry przester co Bandit? A może jest jeszcze inna alternatywa? Budżet ustalam na tysiaczka z możliwością zakupu używki.
EDIT
Trafiłem jeszcze na wzmiankę o Peavey Envoy 110. Ponoć też daje sobie radę z ciężkim graniem.
Głównym celem jest odczuwalna zmiana w jakości brzemienia w stosunku do posiadanego Spidera IV, ale o to chyba nie będzie zbyt trudno ;)