Siemka,
gram na gitarze elektrycznej już jakoś ponad 2 lata, nie sądzę żeby było jakoś źle ale granie akordowe idzie mi nieporównywalnie lepiej niż gra różnych zagrywek/solówek/melodii/etc. Z akordami szczerze mówiąc też nie jest perfekcyjnie. Wszystkie te podstawowe niby znam, barowe też luzik ale granie wszystkiego perfekcyjnie albo ładne przechodzenie między nimi nie zawsze mi wychodzi. Głowny mój problem jak na tą chwilę to chyba dokładność i precyzja ale nie mam pojęcia jak to ćwiczyć. Siedzenie godzinie i klepanie jakiegoś pajączka jest dla mnie koszmarnie nudne i już wole męczyć jakiś kawałek w tym czasie.
Druga sprawa to róznego rodzaju ozdobniki typu bendy, hammerony itp. z Bendami sprawa jest taka że zawsze jak go opuszczam to odzywają mi się struny powyżej, przy szybszych hammeronach nie trafiam w odpowiednią strunę (ale to chyba dotyczy tej precyzji ) a o vibrato wole nie wspominać bo za kij mi to nie idzie.
Nie wiem jak ruszyć dalej bo szczerze mówiąc to od jakiegoś czasu jedyne co się u mnie poprawia to znajomość gryfu, skal i chyba tyle bo mimo ze ciągle ucze się jakichś nowych rzeczy to dalej z tą dokładnością i resztą rzeczy które tu wypisałem stoje w miejscu. Macie jakieś pomysły co robić? jakieś ćwiczenia? porady?