starahuta pisze:jedna z greckich. egejska czy cos takiego, poszukaj.\
Nie no, leżę. :)
Wracając do tematu, dopowiem jeszcze, że fachowe określenie na przeniesienie dźwięków o jakiś interwał to transpozycja, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę to słowo.
Co do szukania dźwięków, które można używać w danej chwili, to najłatwiej jest wypisać wszystkie dźwięki używane przez podkład (oczywiście bardziej polecam koło kwintowe, budowa akordów na skali, zależności pomiędzy akordami, są dużo szybsze w ustalaniu skal, ale jeśli ich się nie zna, to właśnie sposób, który podaję, wydaje się najprostszy). Jeśli jest ich 7, to w większości przypadków (ale nie w każdym) właśnie tymi dźwiękami można ograć improwizacją ten podkład. Jeśli jest ich ponad 7 kwestia jest bardziej skomplikowana, trzeba użyć więcej niż jednej skali, ale żeby to zrozumieć trzeba być przynajmniej średniozaawansowanym w teorii muzyki. Jeszcze inaczej jest gdy ich jest mniej niż 7, wtedy możliwości ogrania zaczynają się niemalże mnożyć, ta kwestia również jest trudniejsza. Można oczywiście użyć tych mniej niż 7 dźwięków, w większości przypadków to zadziała, ale improwizacja wtedy będzie równie uboga co podkład.
Oczywiście prawdą jest, że w większości utworów zaczynających się od akordu mollowego obowiązująca to naturalna mollowa (eolska), a w dalszej kolejności dorycka i frygijska, a od durowego naturalna durowa (jońska), a w dalszej kolejności miksolidyjska i lidyjska. Oczywiście jest wiele takich sytuacji, że żadna z tych skal nie pasuje, ale może nie będę za bardzo wybiegać. Można sobie sprawdzić na słuch po kolei te skale i użyć tej która najbardziej pasuje. Nieprofesjonalne podejście, ale bardziej profesjonalne wymaga znajomości koła kwintowego albo chociaż w jaki sposób powstają akordy.
Kiedy jeszcze nie umiałem niczego w zakresie teorii muzyki każdą progresję zaczynającą się od akordu mollowego ogrywałem odpowiadającą mu pentatoniką mollową, a od akordu durowego ogrywałem odpowiadająca mu pentatonikę durową. W większości sytuacji to działa, ale mnie przestało to wystarczać i właśnie to był jeden z powodów czemu zacząłem uczyć się teorii.