Szybkie kostkowanie

Witam,
Mam problem z szybkim kostkowaniem. Podam przykłady:
Piosenka w tempie 120-130 BPM, a ja nie daje rady zagrać nic gęściej niż ósemkami. Jest to pewien kłopot bo szybsze kostkowanie wzbogaciło by improwizja/solówki. 2 szesnastki może dam radę ale grać mogę zapomnieć o pełnym takcie.

Próbowałem z różnymi ustawieniami dłoni na mostku ale generalnie układam rękę tak:

Zewnętrzna krawędź dłoni leży na mostku, piórko 0.88mm pomiędzy palcem wskazującym i kciukiem. Mały palec ląduje u mnie na korpusie poniżej gryfu. 3 palce prawej dłoni otwarte.

Nie wiem jak też kostkę ustawić względem strun i gryfu.

Może walnąć krótki filmik jak kostkuję?

Jak ćwiczyć?

Ja ćwiczyłem trzymając kostkę dość lekkim uchwytem, lecz pewnym. Chodzi o to, by nie nadwyrężać mięśni i nie zgniatać tej kostki. Próbuj z różnym naprężeniem mięśni przedramienia: niekiedy szybciej gra się, gdy jest lekko napięty, nieraz gdy jest prawie rozluźniony. Strunę staraj się atakować czubkiem kostki, nieco pod kątem - nie całkiem równolegle, lecz lekko boczkiem. No i trenować na pustych strunach z metronomem, coraz szybciej.

Kostkujesz z nadgarstka ,czy łokcia ? Rękę masz spiętą czy luźną ?

Nie ma innej drogi do większych prędkości niż żmudny trening. Znajdź sobie jakieś ćwiczenia na arpeggia z przemiennym kostkowaniem, odpal metronom i jazda. Zaczynaj wolno i wyrabiaj dokładność. Ja na początku tego roku nauczyłem się marszu tureckiego, lecz dopiero teraz zaczynam wyrabiać w dobrym tempie pomimo że ćwiczę to niemal codziennie.

wojtq125 pisze:Nie ma innej drogi do większych prędkości niż żmudny trening. Znajdź sobie jakieś ćwiczenia na arpeggia z przemiennym kostkowaniem, odpal metronom i jazda. Zaczynaj wolno i wyrabiaj dokładność. Ja na początku tego roku nauczyłem się marszu tureckiego, lecz dopiero teraz zaczynam wyrabiać w dobrym tempie pomimo że ćwiczę to niemal codziennie.

Zgadzam się z kolega powyżej. Ja sam mam problemy jednak jak się wytrwale ćwiczy to są efekty :F Z szybkością jest tak samo jak z rozciąganiem palców i przystosowaniem siły nacisku. trzeba czasu. Ja jedynie mogę ci polecić, żebyś np. przegrał przez kilkanaście minut pajączka grając 16 w tępie 60>70>80>90>itd. Po czasie zobaczysz efekty ^^

Goral pisze:Kostkujesz z nadgarstka ,czy łokcia ? Rękę masz spiętą czy luźną ?

Staram się kostkować z nadgarstka, ale podczas opierania malego palca na korpusie mam punkt odniesienia i stabilność ale przy szybszym kostkowaniu mam wrażenie ,że zaczynam kostkować palcami, ponieważ otwarte palce (środkowy, serdeczny i mały) nie mi oparcia by usztywnić palce.

Z drugiej strony próbowałem zamknąć palce i grać jakby pięścią. Wtedy odczuwam brak stabilności, za to nie ma problemów z palcami.

Największy problem mam z powrotem do góry. Nie potrafię tego opisać ale mam wrażenie ,że kostka wchodzi jakoś tracąc tempo, rytm.

Loocek pisze:Ja ćwiczyłem trzymając kostkę dość lekkim uchwytem, lecz pewnym. Chodzi o to, by nie nadwyrężać mięśni i nie zgniatać tej kostki. Próbuj z różnym naprężeniem mięśni przedramienia: niekiedy szybciej gra się, gdy jest lekko napięty, nieraz gdy jest prawie rozluźniony. Strunę staraj się atakować czubkiem kostki, nieco pod kątem - nie całkiem równolegle, lecz lekko boczkiem. No i trenować na pustych strunach z metronomem, coraz szybciej.

wojtq125 pisze:Nie ma innej drogi do większych prędkości niż żmudny trening. Znajdź sobie jakieś ćwiczenia na arpeggia z przemiennym kostkowaniem, odpal metronom i jazda. Zaczynaj wolno i wyrabiaj dokładność. Ja na początku tego roku nauczyłem się marszu tureckiego, lecz dopiero teraz zaczynam wyrabiać w dobrym tempie pomimo że ćwiczę to niemal codziennie.

Spróbuję.

Zawsze byłem bardzo mocno spięty. Teraz uświadomiłem sobie, że to błąd. Staram się rozluźniać ale blokadę czuję nadal.

Może spróbuj kostkę ustawić pod delikatnym kątem :) ofc w odniesieniu do strun.

Zobacz tą lekcję: o tutaj!. Staram się to wdrażać od jakiegoś czasu, bo miałem/mam podobne problemy co ty. Z tym, że dość długo tak robiłem i trochę zwichrowałem sobie palec wskazujący. Głowa do góry! Trzeba się uzbroić po prostu w cierpliwość. Może jak mówili przedmówcy, na sile chcesz (też tak mam, żeby nie było:) przyśpieszyć efekt grania.

FaithandHope pisze:Może spróbuj kostkę ustawić pod delikatnym kątem :) ofc w odniesieniu do strun.

Dobra rada



A ja mogę polecić grubsza kostkę. Grubsza kostka ma bardziej zaokrągloną końcówkę (przynajmniej zwykle tak jest), co powoduje, że bardziej "ślizga się" na strunie.

co to ma wspolnego z teoria?...