raul791 pisze:A czemu, jak to nazwałeś, "gimbusy" nie mogą słuchać? Niech każdy ma szansę usłyszeć o metalu :) Poza tym rozchodzi się też o to, że kapele metalowe upadają, bo jest zbyt mała promocja, a jak wiadomo - za coś trzeba żyć, za coś trzeba ten sprzęt kupować, za coś trzeba dojeżdżać, tworzyć w wytwórniach. Wiele kapel upada tylko przez to, że metal jest szykanowany, "niedochodowy". My chcemy to zmienić, albo przynajmniej spróbować to zmienić na lepsze.
+1
Muflon pisze:Ja cię przepraszam, ale gdzie ty żyjesz?...
Trzeba mieć nie fanów, nie promocję, ale zwyczajnego farta i czuja ze wstrzeleniem się muzyką w gusta ludzi decydujących o tym, czy twoja kapela ma gryźć piach, czy stać na piedestale polskiej sceny rockowo/metalowej. A taki fart efektuje tym, że dostajesz menedżera, promocję, nagłośnienie w mediach itd itd....
Żadna taka akcja tu nie pomoże. Wszystkie kapele - abstrahuję tu od metalu - nie-pop-rockowe itd grają, owszem, dostają nagrody pieniężne i zyski z koncertów (czasem) - owszem, ale członkowie zespołów mimo to pracują i realizują zwykłe zawody, jak np kierownik oddziału Tesco czy magazynier.
Jak dla mnie cele tej akcji są utopijne - tu je Polska - nie amerikan drim.
No tak, tu je Polska i jest do dupy, ale nie próbujmy tego zmienić, bo tu je Polska, tego nie pomalujesz.
Muflon pisze:Co do samego metalu - pamiętam czasy, gdy w gimie, a potem w liceum jako rock/metalo/brudol należałem w 30-osobowej klasie do 3-osobowej loży szyderców składających się z takich właśnie indywiduów jak ja.
I to było piękne - taki kącik mroku. Uczęszczanie na koncerty nie tylko dla muzyki, ale po to, żeby spotkać tych samych brudachów, z którymi jakoś jednak się rozmijasz w swoim małym miasteczku.
Poczucie że jako metal jestem kimś wyjątkowym - odmiennym od reszty społeczeństwa.
Oh, jakie to dojrzałe.
Może jakbyście się częściej myli, to nie bylibyście "brudami" i nie wyróżnialibyście się w takim stopniu.
Jak byłem w gimnazjum to też tak myślałem.
Muflon pisze:Kodeksy zachowań, etykieta zachowania na koncertach - mimo że inne w każdym mieście
hahahahahaha
Widziałem już ten kodeks. Najebany 50latek wyszarpujący ludzi z rzędów przed siebie, łokciami po twarzy, narąbani 30latkowie startujący z pięściami do dziewczyn. Oficjalnie proszę o wypisanie mnie z tego "bractwa".
Muflon pisze:wszak ktoś musi być plebsem, aby ktoś inny mógł być bogiem wiecznym.
Zapewniam Cię, że dresy spod bloku myślą o każdym innym mniej więcej to samo.
Muflon pisze:raul791 pisze:Poza tym rozchodzi się też o to, że kapele metalowe upadają, bo jest zbyt mała promocja, a jak wiadomo - za coś trzeba żyć, za coś trzeba ten sprzęt kupować
Coś kiepsko kombinują - trzeba się zgłaszać na każde konkursy, nawet nie w tematyce metalowej (zapraszam jako głogowianin na Mayday Rock Festival) i nie wybrzydzać...
Aha, byłem na takim międzynarodowym przeglądzie młodych zespołów, gdzie pewien lokalny, "młody" zespół startował po raz 16ty. Oczywiście znowu przeszedł do finału. Jedna z najpoważniejszych imprez w kraju.
starahuta pisze:no i z metalu zrobil sie plastik.
Jeżeli to ma być taki plastik jak w Skandynawii, czy nawet w Niemczech, gdzie metal jest traktowany jak normalny gatunek muzyki i nie ma problemów z graniem, to ja pragnę tego plastiku.
Starahuta, Muflon, rozbraja mnie wasze podejście. Sam byłem przez kilka lat w zespole, wiem ile czasu poświęciłem na promocję, wyszukiwanie przeglądów, klubów, imprez, ile maili wysłałem. Nawet nie liczę ile kasy na to poszło, ale jednoczesne inwestowanie w zespół (salka, dojazdy na koncerty - bo w 90% się nie zwracają) i odkładanie na profesjonalny sprzęt jest trudne. Dodatkowo chciałoby się jeszcze brać lekcje u jakiegoś pro i mieć kasę na inne rzeczy, chociażby na kino z dziewczyną (gdzie jedno takie wyjście to ponad 2 sety strun).
Kurka, mieszkam w 300 tysięcznym mieście, gdzie są dwa miejsca, w których można zagrać - w jednym za piwo, w tragicznych warunkach, a w drugim albo masz znajomości i zagrasz raz do roku, albo wynajmujesz klub za 3k i robisz swoją imprezę. No, jest jeszcze jeden klub, z możliwością grania w kącie, również za darmo.
Jeżeli ktoś zaproponowałby mi takie wsparcie jak tutaj, ba, jakiekolwiek wsparcie - czy to w formie bazy klubów i cyklicznych imprez (do lutego zrobimy coś takiego w ramach pracy inżynierskiej) czy jakiejkolwiek promocji - byłbym mega zadowolony. Dzięki tylko kilku stronom publikującym na fb linki do jutuba nabiliśmy sobie naprawdę sporo wyświetleń. Ale też trzeba wiedzieć gdzie i kiedy wysłać wiadomość, a jeżeli jest możliwość korzystania z doświadczeń nawet kilku osób to już jest to świetne udogodnienie dla "kolejnego pokolenia" czyli tych zespołów, które dopiero zaczynają granie w Zapiździcach Dolnych i nie mają żadnych kontaktów.