raul791
Posty: 30
Rejestracja: 26-07-2010 15:28

21-06-2013 20:33

Uwaga uwaga! Wszyscy fani heavy metalu oraz polskie zespoły heavy metalowe i pochodne - przeczytajcie :)

Oto projekt Nowej Fali Polskiego Heavy Metalu! Nie pozwólmy umrzeć naszemu ukochanemu gatunkowi muzycznemu!

Przeczytajcie, pomagajcie, zgłaszajcie się - wszystkie informacje znajdują się tutaj:

http://polakpotrafi.pl/projekt/polski-heavy-metal

Razem propagujmy w naszym pięknym kraju heavy metal. Tylko w grupie może nam się to udać!

https://www.facebook.com/NFPHM - link do fanpage na facebook.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-06-2013 18:06

hej, mozna zadac pare pytan?
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

raul791
Posty: 30
Rejestracja: 26-07-2010 15:28

28-06-2013 14:12

Jasne, jak najbardziej :) Możesz pisać tutaj :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

28-06-2013 18:38

ok.


1. czy metal umiera? ("Nie pozwólmy umrzeć naszemu ukochanemu gatunkowi muzycznemu!")

2. czy warto go propagowac? i czemu tylko w grupie? i co ma w ogole metal
wspolnego z pieknem? ("Razem propagujmy w naszym pięknym kraju heavy
metal. Tylko w grupie może nam się to udać!")

3. jesli odpowiedz na 2. dot. "propagandy" to "tak", podaj jakies grupy docelowe.

(podpowiem, ze osoby z kolek rozancowych, dzieciaki wsiakniete w rozne -core'y
i djenty, i stara konserwa -- raczej nie zwroca na to uwagi.) chyba, ze bedzie
tez wspierane granie diametralnie inne od tego kawalka w linku ("10 ton" --
fajnie to jest zagrane!) -- np. cos "nu" albo te "core'y".

4. co ma metal do piekna kraju? co ma metal w ogole wspolnego z pieknem?

i najwazniejsze:

5. nie znam sie na zakladaniu wytworni plytowej, wiec moze z nieznajomosci
bierze sie przypuszczenie, ze zakladacie wytwornie. byc moze sie myle, ale
jesli nie -- jakie beda wymierne korzysci dla kapel podpisujacych ew. kontrakty
(umowy, jakkolwiek bysmy tego nie nazwali) w porownaniu do kontraktow z
"duzymi" wytworniami na rynku?


pozdrawiam
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

raul791
Posty: 30
Rejestracja: 26-07-2010 15:28

30-06-2013 12:28

ok.


1. czy metal umiera? ("Nie pozwólmy umrzeć naszemu ukochanemu gatunkowi muzycznemu!")



Tak, umiera, jest wypierany przez inne gatunki, metal jest jedynie w podziemiach + "dinozaury", które jako jedyne są czasami pokazywane w telewizji, znikoma ilość młodych kapel.


2. czy warto go propagowac? i czemu tylko w grupie? i co ma w ogole metal
wspolnego z pieknem? ("Razem propagujmy w naszym pięknym kraju heavy
metal. Tylko w grupie może nam się to udać!")


Co ma wspólnego z pięknem? Mowa jest o pięknym kraju, a nie o pięknym metalu :) A czy warto? Na to pytanie trzeba sobie już samemu odpowiedzieć - dla fana metalu myślę, że jak najbardziej warto. A w grupie, bo pojedyncze osoby nie są w stanie rozpropagować na całą Polskę metalu (chyba, że bardzo wpływowe, ale my do takich nie należymy). Ale samemu oczywiście też można próbować (co też czynimy, jednak nie jest to takie proste).

3. jesli odpowiedz na 2. dot. "propagandy" to "tak", podaj jakies grupy docelowe.


(podpowiem, ze osoby z kolek rozancowych, dzieciaki wsiakniete w rozne -core'y
i djenty, i stara konserwa -- raczej nie zwroca na to uwagi.) chyba, ze bedzie
tez wspierane granie diametralnie inne od tego kawalka w linku ("10 ton" --
fajnie to jest zagrane!) -- np. cos "nu" albo te "core'y".


Jak najbardziej - każdy podgatunek metalu, zgłosiło się do nas już kilkanaście kapel z całej Polski, z różnych gatunków (thrash, death, progressive itp.), a nawet zespoły mocniejsze rockowe mogą brać udział (w końcu hard rock jest bardzo bliski heavy metalowi). Grupa docelowa to każdy słuchacz muzyki metalowej i okołometalowej, to chyba oczywiste. Bez znaczenia, czy to katolicy, ateiści, homo, hetero, stary, młody, człowiek, kosmita - każdy, kto słucha metalu i podobnych - jak najbardziej niech się przyłączy do akcji! :)

4. co ma metal do piekna kraju? co ma metal w ogole wspolnego z pieknem?


Chodzi tutaj tylko o nasz piękny kraj, nic więcej. Jak już wspomniałem wcześniej - słowo "piękno" odnosi się do kraju, nie metalu czy muzyki.

i najwazniejsze:

5. nie znam sie na zakladaniu wytworni plytowej, wiec moze z nieznajomosci
bierze sie przypuszczenie, ze zakladacie wytwornie. byc moze sie myle, ale
jesli nie -- jakie beda wymierne korzysci dla kapel podpisujacych ew. kontrakty
(umowy, jakkolwiek bysmy tego nie nazwali) w porownaniu do kontraktow z
"duzymi" wytworniami na rynku?


Cytując organizatora: "Wytwórnia już istnieje, podejmuje się wydania 5 płyt (http://www.facebook.com/warthogrecords). A różnica w porównaniu do "dużych labeli" jest taka, że umowa to umowa a nie cyrograf, no i oczywiście minimalne (wręcz znikome) zyski wytwórni."
A od siebie dodam: korzyści - promocja, reklama. Ale to chyba oczywiste.


pozdrawiam


Również pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-06-2013 12:50

dla mnie umieral juz wielokrotnie, wielokrotnie sie odradzal i wielokrotnie mutowal. wiecej, wielokrotnie odcinal obce tkanki, jesli chcial uwazac sie za odpowiednio
czysty.

o pieknie tylko tyle: 3/4 wielkiej czworki jest z SF/LA, Venom z Newcastle, Kreator i Sodom z zaglebia Ruhry, u nas tez bodaj najwiecej tego bylo ze Slaska. zrodlem metalu nawet w zyciu codziennym jest przemysl albo wielkie miasto -- powszechnie kojarzony z halasem i brzydota :)


a na powaznie: skoro wytwornia istnieje, jest jakas gwarancja, ze nie skonczy sie to kontraktami robiacymi muzykow w wuja, co bedzie skutkowac plytami typu 10 kawalkow z czego 2-3 do posluchania i reszta zapychacze?

co do propagandy, mam wrazenie, ze kazdemu szanujacemu sie metalowi powinno
zwisac, czy reszta bedzie tego sluchac. to nie lata 80-te... wazne, ze ma komu w szkole powiedziec, ze taki a siaki kawalek jest zajebisty i reszta klasy patrzy na to z przerazeniem, nie mowiac o pani katechetce :)

tzn. zeby nie bylo nieporozumien -- fajnie wesprzec te czy owa kapele, ale retoryka calej akcji wydaje mi sie, przepraszam, oazowa...

jest przewidywane wydawanie nu/core/djent?
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

raul791
Posty: 30
Rejestracja: 26-07-2010 15:28

30-06-2013 13:39

o pieknie tylko tyle: 3/4 wielkiej czworki jest z SF/LA, Venom z Newcastle, Kreator i Sodom z zaglebia Ruhry, u nas tez bodaj najwiecej tego bylo ze Slaska. zrodlem metalu nawet w zyciu codziennym jest przemysl albo wielkie miasto -- powszechnie kojarzony z halasem i brzydota :)


Ale dalej, co to ma wspólnego z pięknem metalu? My mówimy o "naszym pięknym kraju", nie o muzyce :) Nie ma znaczenia skąd pochodzi zespół, może to być Kraków, Gdańsk, Katowice, Chorzów, Rzeszów, czy nawet Zakopane (tak, zgłosiła się do nas nawet kapela folk metalowa z Krakowa). Jeśli chodzi o nasz zespół, organizatorów - 10 Ton - pochodzimy z Tarnowa, gdzie mieszczą się Zakłady Mechaniczne oraz jedne z najnowocześniejszych fabryk w Europie Zakłady Azotowe http://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82a ... 5%9Bcicach - mimo niezbyt ogromnego miasta typu Kraków czy Warszawa, mamy swoje tereny przemysłowe :) Ale to tak tylko luźno gadam :)

a na powaznie: skoro wytwornia istnieje, jest jakas gwarancja, ze nie skonczy sie to kontraktami robiacymi muzykow w wuja, co bedzie skutkowac plytami typu 10 kawalkow z czego 2-3 do posluchania i reszta zapychacze?


Jest to akcja publiczna, gwarancja jest taka, że jeśli nie wypali - następuje zwrot kosztów. Wszystko jest opisane w projekcie. A o robieniu muzyków w wuja, to co to za pytanie? Nie zamierzamy nikogo oszukiwać i robić "wałów", tyle mogę powiedzieć na ten temat. Nikogo nie będziemy przymuszać do nagrywania, wszyscy zgłaszają się dobrowolnie, każdy nagrywa to co chce swojego, my nie będziemy w to ingerować - to nie muzyka pop :) Jedyny warunek to taki, że musi być to dobre - to wszystko.

co do propagandy, mam wrazenie, ze kazdemu szanujacemu sie metalowi powinno
zwisac, czy reszta bedzie tego sluchac. to nie lata 80-te... wazne, ze ma komu w szkole powiedziec, ze taki a siaki kawalek jest zajebisty i reszta klasy patrzy na to z przerazeniem, nie mowiac o pani katechetce :)


Nasza akcja odcina się od poglądów religijnych (tak apropo pani katechetki). Propagujemy muzykę - aby była powszechnie dostępna, a nie tylko w podziemiach. Na tym opiera się cała akcja. Aby można było o tym słyszeć, nawet przeciętny Kowalski, a nuż mu się spodoba :) A nie tylko "starzy wyjadacze" :)

tzn. zeby nie bylo nieporozumien -- fajnie wesprzec te czy owa kapele, ale retoryka calej akcji wydaje mi sie, przepraszam, oazowa...


Cóż, to Twoja opinia :) Każda dobra, jednak my wierzymy w sukces i robimy wszystko w tym kierunku, aby się powiodło.

Powtarzam - w przypadku niepowodzenia akcji - pieniądze są zwracane, co gwarantuje również strona, na której założyliśmy akcję.

jest przewidywane wydawanie nu/core/djent?


My nic nie przewidujemy w gatunkach. Jeśli jest to tylko metal lub gatunek okołometalowy, jak najbardziej. Jedynym warunkiem jest to, że musi być to dobrej jakości. Nie ważne, czy to djent, hard rock, heavy, death, thrash, folk.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-06-2013 14:39

ok, moje postrzeganie "wytworni plytowej" wlasnie miesci w sobie "robienie muzykow w wuja" -- ale jesli nie bedzie tego, tym lepiej.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Cornes
Posty: 253
Rejestracja: 03-10-2012 20:11

30-06-2013 15:13

starahuta pisze:dla mnie umieral juz wielokrotnie, wielokrotnie sie odradzal i wielokrotnie mutowal. wiecej, wielokrotnie odcinal obce tkanki, jesli chcial uwazac sie za odpowiednio
czysty.

o pieknie tylko tyle: 3/4 wielkiej czworki jest z SF/LA, Venom z Newcastle, Kreator i Sodom z zaglebia Ruhry, u nas tez bodaj najwiecej tego bylo ze Slaska. zrodlem metalu nawet w zyciu codziennym jest przemysl albo wielkie miasto -- powszechnie kojarzony z halasem i brzydota :)


a na powaznie: skoro wytwornia istnieje, jest jakas gwarancja, ze nie skonczy sie to kontraktami robiacymi muzykow w wuja, co bedzie skutkowac plytami typu 10 kawalkow z czego 2-3 do posluchania i reszta zapychacze?

co do propagandy, mam wrazenie, ze kazdemu szanujacemu sie metalowi powinno
zwisac, czy reszta bedzie tego sluchac. to nie lata 80-te... wazne, ze ma komu w szkole powiedziec, ze taki a siaki kawalek jest zajebisty i reszta klasy patrzy na to z przerazeniem, nie mowiac o pani katechetce :)

tzn. zeby nie bylo nieporozumien -- fajnie wesprzec te czy owa kapele, ale retoryka calej akcji wydaje mi sie, przepraszam, oazowa...

jest przewidywane wydawanie nu/core/djent?


Racja, sama racja i tylko racja.

Chcielibyście, żeby każdy gimbus metalu słuchał? Metal posiada wąską grupę odbiorców, która nigdy nie zginie, ona zmniejsza się i zwiększa, ale nie zginie nigdy.
UWAGA!!!
Powyższe informacje pochodzą od Cornes'a i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gitara: Ibanez GRGR121EX (EMG HZ)
Wzmacniacz: Randall RG75 G3
Efekty: Digitech Hardwire TL-2 Metal Distortion (na sprzedaż)



Jeśli ktoś Ci pomógł...
...odwdzięcz się, kliknij "Pomógł" :)

raul791
Posty: 30
Rejestracja: 26-07-2010 15:28

30-06-2013 15:40

A czemu, jak to nazwałeś, "gimbusy" nie mogą słuchać? Niech każdy ma szansę usłyszeć o metalu :) Poza tym rozchodzi się też o to, że kapele metalowe upadają, bo jest zbyt mała promocja, a jak wiadomo - za coś trzeba żyć, za coś trzeba ten sprzęt kupować, za coś trzeba dojeżdżać, tworzyć w wytwórniach. Wiele kapel upada tylko przez to, że metal jest szykanowany, "niedochodowy". My chcemy to zmienić, albo przynajmniej spróbować to zmienić na lepsze.

Awatar użytkownika
Muflon
Posty: 429
Rejestracja: 16-01-2011 19:17

30-06-2013 16:35

raul791 pisze:A czemu, jak to nazwałeś, "gimbusy" nie mogą słuchać? Niech każdy ma szansę usłyszeć o metalu :) Wiele kapel upada tylko przez to, że metal jest szykanowany, "niedochodowy". My chcemy to zmienić, albo przynajmniej spróbować to zmienić na lepsze.


Ja cię przepraszam, ale gdzie ty żyjesz?...
Trzeba mieć nie fanów, nie promocję, ale zwyczajnego farta i czuja ze wstrzeleniem się muzyką w gusta ludzi decydujących o tym, czy twoja kapela ma gryźć piach, czy stać na piedestale polskiej sceny rockowo/metalowej. A taki fart efektuje tym, że dostajesz menedżera, promocję, nagłośnienie w mediach itd itd....
Żadna taka akcja tu nie pomoże. Wszystkie kapele - abstrahuję tu od metalu - nie-pop-rockowe itd grają, owszem, dostają nagrody pieniężne i zyski z koncertów (czasem) - owszem, ale członkowie zespołów mimo to pracują i realizują zwykłe zawody, jak np kierownik oddziału Tesco czy magazynier.

Jak dla mnie cele tej akcji są utopijne - tu je Polska - nie amerikan drim. Wiem, bo pomagam kapeli mojego kumpla wybić się z nagrywania w piwnicy, a nawet o koncerty jest trudno, co dopiero o wydawnictwo.

Co do samego metalu - pamiętam czasy, gdy w gimie, a potem w liceum jako rock/metalo/brudol należałem w 30-osobowej klasie do 3-osobowej loży szyderców składających się z takich właśnie indywiduów jak ja.
I to było piękne - taki kącik mroku. Uczęszczanie na koncerty nie tylko dla muzyki, ale po to, żeby spotkać tych samych brudachów, z którymi jakoś jednak się rozmijasz w swoim małym miasteczku.
Poczucie że jako metal jestem kimś wyjątkowym - odmiennym od reszty społeczeństwa, we własnym mniemaniu w niektórych dziedzinach lepszy, ale nie wyróżniający się - ukryty, undergroundowy. I to jest piękne w polskiej scenie metalowej.

Kodeksy zachowań, etykieta zachowania na koncertach - mimo że inne w każdym mieście - charakterystyczny ubiór, zbiór ulubionych i uznanych kapel (wcale nie koniecznie tych największych) - to takie jakby profanum świata metalowców. A sacrum - to ci "bogowie metalu" na górze - Slayer, Megadeth, Anthrax, Metalica, Pantera itd itd. Niedostępni, zjawiskowi, transcendentni - ujrzeć ich z odległości 50 metrów to jak dostąpić objawienia. No i herosi - pół bogowie, pół ludzie - mniejsze kapele, regionalne, rozkurwiające głośniki estradowe... Znać członka takiej kapeli osobiście, to jak być błogosławionym.

I to jest wg mnie istota świata metalowego - jego swoista struktura, która w swej harmonii - nie koniecznie w 100% uczciwej - jest piękna. I ja bym nie niszczył tej harmonii - wszak ktoś musi być plebsem, aby ktoś inny mógł być bogiem wiecznym.

Ta daam.

raul791 pisze:Poza tym rozchodzi się też o to, że kapele metalowe upadają, bo jest zbyt mała promocja, a jak wiadomo - za coś trzeba żyć, za coś trzeba ten sprzęt kupować


Coś kiepsko kombinują - trzeba się zgłaszać na każde konkursy, nawet nie w tematyce metalowej (zapraszam jako głogowianin na Mayday Rock Festival) i nie wybrzydzać... Promocja jest dla frajerów, Slejer kurwa! Idzie się osobiście w glanach przez miasto i wciska ulotki promocyjne kapeli ze wzrokiem pod tytułem "bierz i czytaj, a jak nie to cię wyślę do piekła jako dziwkę dla szatana". A sprzęt? Ja jak wydziergam 100zł miesięcznie na sprzęt to jest święto lasu. A mam 3 wzmaki i 5 gitar, w tym 3 elektryczne. Do tego cały czas kombinuję z modyfikacjami i budową sprzętu na własną rękę, więc nie pitol że się nie da.
Jak sorry to było, jak pomogłem to kliknij tam po lewej.
Konik Workshop - serwis gitarowy Wrocław

raul791
Posty: 30
Rejestracja: 26-07-2010 15:28

30-06-2013 17:05

No cóż, przekonać Was widzę nie przekonam :) Po prostu akcja jest, kto by chciał się przyłączyć - niech się przyłączy. My po prostu nie zgadzamy się z tą underground otoczką, chcemy, aby metal był na wierzchu. I tu je Polska, nie amerikan drim - no tak, ale dlaczego nie spróbować? Po co podcinać skrzydła? Cóż, nie chcę użyć słów określających mentalność Polaków, bo nie przystoi na forum publicznym... :)

Co do wybijania się kapel, kosztów itd. - sam jestem gitarzystą, w zespole, który tą akcję zorganizował (10 Ton) i sam wiem jak jest - z pracą kiepsko (młody i bez doświadczenia - cóż, nie każdy może mieć wyższe wykształcenie i być inżynierem czy innym prezesem w firmie, a niestety rodziny nie mam bogatej ani wpływowej... :) ) i wiem jak to ciężko jest, bo też w tym siedzę :) Wyciułanie 30zł na nowe struny, to jest dla mnie ogromny problem, a często trzeba dopłacać (za przejazd się nie zwraca itd.) do tego drogiego hobby niestety... Jedynie promocja nam pomaga, ściąganie ludzi na koncert - mówiąc nieskromnie, organizatorzy różnych koncertów, gdzie graliśmy, zawsze nas chwalili (na ile to była prawda, a na ile takie zwykłe gadanie z przyzwoitości - tego nie wiem), ludzie, którzy przychodzili na koncert również, tutaj na forum też dużo pozytywnych uwag odnośnie naszej muzyki mamy, więc słabiakami raczej nie jesteśmy, tak sądzę... No cóż, trzeba się reklamować, aby się wybić, dużo grać. Co do festiwali, przeglądów itd. - kolejna kwestia, trzeba się jeszcze tam dostać, co już jest ogromnym problemem (a zwłaszcza na nie-metalowych akcjach). Wiem, bo tych festiwali czy przeglądów już swoje zgłoszenia wysyłaliśmy multum...

Awatar użytkownika
Muflon
Posty: 429
Rejestracja: 16-01-2011 19:17

30-06-2013 17:20

Grać gracie fajnie, i myślę że w Głogowie mogliby was nieźle przywitać (mamy dobrą publikę, a jak byście się wybierali to ja mogę chociaż z parę osób zawołać na koncert). Ja dopiero skończyłem pierwszy rok studiów (wiekowo powinienem być po drugim). Mimo to mam wyżej wymieniony sprzęt i przez 3 miechy miałem pracę, która zaowocowała kupnem auta młodszego niż 15 lat. Rodzina u mnie też nie ma tak że się przelewa. Kwestia dobrego manewrowania kapitałem i planowaniem wydatków ;)
No z dojazdami to już nic się nie poradzi - chociaż ja ostatnio myślę, czy jak moja kapela rozwinie skrzydła, to czy nie złożyć się chociaż na głupiego Volkswagena T3, żeby było jak się razem zabrać ze sprzętem i całą kapelą na raz. A co do promocji - kwestia mieć też support w postaci kumpli, rodziny i znajomych - to najważniejsze, bo to dość dobry nośnik informacji, wiem z autopsji. A jeśli uda się kiedyś coś wydać - God bless, ale mimo to muzykowanie raczej jest dla przeciętnego Polaka hobby, piękną choć drogą pasją, a nie zawodem.
I to nie tylko w metalu - mój wujek jest kontrabasistą jazzowym... ostatnio może coś tam lepiej, ale przez ostatnie lata był sidemanem (grał "z kim popadnie" jako "najemnik", chociaż w stosownym towarzystwie). Muzyka to jest bardzo ciężki kawałek chleba i tak jak już wspominałem - dojście do czegoś dużego to jest fart, a nie świadome wypracowanie.
Jak sorry to było, jak pomogłem to kliknij tam po lewej.
Konik Workshop - serwis gitarowy Wrocław

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-06-2013 20:28

raul791 pisze:I tu je Polska, nie amerikan drim - no tak, ale dlaczego nie spróbować? Po co podcinać skrzydła? Cóż, nie chcę użyć słów określających mentalność Polaków, bo nie przystoi na forum publicznym... :)


no i z metalu zrobil sie plastik.

wyjasnij-ze, krotko a wezlowato, co ma mentalnosc starej metalowej konserwy (np. moja) do polskosci? bo z Polska mam wspolnego tyle co w dowodzie..

skrzydla podcial Ci los -- moze gdybys sie urodzil w polowie lat 60tych, bylbys dzis szanowanym metalowym dziadkiem z chrypka i PArkinsonem prawej lapy. a tak --
pech i tyle no.

zeby nie bylo -- nie zazdroszcze sytuacji. ale brak wyczucia rynku i realiow (jakkolwiek wrednych) -- karykaturalny. albo wyczucie jest, i wyzalamy sie... (zamiast uczyc sie, miec prace i w czterech scianach grac te powerchordy, trytony i inne...)

PS jesli metale sa jako grupa podobni pod wzgledem krytycznego myslenia do wspinaczy, wieksze powodzenie akcji wroze na Facebooku..
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

raul791
Posty: 30
Rejestracja: 26-07-2010 15:28

30-06-2013 21:45

Nie będę nikogo już tutaj próbował przekonać, nie myślicie jak my, więc i szkoda mojego i Waszego czasu. Dodam od siebie, że jest coś takiego, jak marzenia, które próbuje się spełniać. Nie chcę grać w czterech ścianach, nie satysfakcjonuje mnie to. Ani pracować jak szary człowiek, uczyć się, zakładać rodziny itd. Nie każdy jest taki sam ;)

Koniec rozmowy, bo to do niczego nie prowadzi.

ps. ten Mayday Rock Festival wydaje się bardzo ciekawy :) Tylko nie mogę nic w necie znaleźć nt. edycji 2013...

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-06-2013 22:28

raul791 pisze: (...) Ani pracować jak szary człowiek, uczyć się, zakładać rodziny itd. Nie każdy jest taki sam ;)


nie chcesz byc szary i nie chcesz pracowac -- polska mentalnosc to wyciagnac reke po kase.

i tu (w wielkim skrocie) jest, jak powiedziano w skeczu, pies pochowany.

powodzenia, ale wczesniej zmiany podejscia. albo znalezienia sponsora (czyt. sprzedania sie). sorry, za istnienie placa nielicznym, bynajmniej nie artystom. zaznalem tego, krotko
-- rozpuszcza i rozwija zarazem.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

raul791
Posty: 30
Rejestracja: 26-07-2010 15:28

30-06-2013 22:50

No cóż, nie chodziło mi o wyciąganie ręki po kasę i tyle, a raczej o zarabianie jako muzyk :) Ale nieważne, bo i tak zeszliśmy z tematu.

Awatar użytkownika
Muflon
Posty: 429
Rejestracja: 16-01-2011 19:17

30-06-2013 23:02

MRF 2013 jeszcze nie jest chyba planowany.
Szukaj informacji gdzieś we wrześniu albo sierpniu na
http://www.mok.glogow.pl/

A co do marzeń - ja gram w kapeli, w międzyczasie szukam roboty albo chociaż jednorazowych zarobków. Studiuję i kocham rodzinę, a może - mam nadzieję że nie zapeszę - sam za rok-dwa zabiorę się za zakładanie własnej? A moja kapela dopiero zaczyna, ale ciężko pracujemy nad naszą drogą do sukcesu - mniejszego lub większego. Więc, jak to nazwałeś - "szarość" da się pogodzić z barwną "karierą muzyczną", na jaką skalę by nie była.
Jak sorry to było, jak pomogłem to kliknij tam po lewej.
Konik Workshop - serwis gitarowy Wrocław

Awatar użytkownika
Excubitor
Posty: 689
Rejestracja: 11-05-2008 22:11

01-07-2013 19:43

raul791 pisze:A czemu, jak to nazwałeś, "gimbusy" nie mogą słuchać? Niech każdy ma szansę usłyszeć o metalu :) Poza tym rozchodzi się też o to, że kapele metalowe upadają, bo jest zbyt mała promocja, a jak wiadomo - za coś trzeba żyć, za coś trzeba ten sprzęt kupować, za coś trzeba dojeżdżać, tworzyć w wytwórniach. Wiele kapel upada tylko przez to, że metal jest szykanowany, "niedochodowy". My chcemy to zmienić, albo przynajmniej spróbować to zmienić na lepsze.

+1

Muflon pisze:Ja cię przepraszam, ale gdzie ty żyjesz?...
Trzeba mieć nie fanów, nie promocję, ale zwyczajnego farta i czuja ze wstrzeleniem się muzyką w gusta ludzi decydujących o tym, czy twoja kapela ma gryźć piach, czy stać na piedestale polskiej sceny rockowo/metalowej. A taki fart efektuje tym, że dostajesz menedżera, promocję, nagłośnienie w mediach itd itd....
Żadna taka akcja tu nie pomoże. Wszystkie kapele - abstrahuję tu od metalu - nie-pop-rockowe itd grają, owszem, dostają nagrody pieniężne i zyski z koncertów (czasem) - owszem, ale członkowie zespołów mimo to pracują i realizują zwykłe zawody, jak np kierownik oddziału Tesco czy magazynier.

Jak dla mnie cele tej akcji są utopijne - tu je Polska - nie amerikan drim.

No tak, tu je Polska i jest do dupy, ale nie próbujmy tego zmienić, bo tu je Polska, tego nie pomalujesz.

Muflon pisze:Co do samego metalu - pamiętam czasy, gdy w gimie, a potem w liceum jako rock/metalo/brudol należałem w 30-osobowej klasie do 3-osobowej loży szyderców składających się z takich właśnie indywiduów jak ja.
I to było piękne - taki kącik mroku. Uczęszczanie na koncerty nie tylko dla muzyki, ale po to, żeby spotkać tych samych brudachów, z którymi jakoś jednak się rozmijasz w swoim małym miasteczku.
Poczucie że jako metal jestem kimś wyjątkowym - odmiennym od reszty społeczeństwa.

Oh, jakie to dojrzałe.
Może jakbyście się częściej myli, to nie bylibyście "brudami" i nie wyróżnialibyście się w takim stopniu.
Jak byłem w gimnazjum to też tak myślałem.

Muflon pisze:Kodeksy zachowań, etykieta zachowania na koncertach - mimo że inne w każdym mieście

hahahahahaha
Widziałem już ten kodeks. Najebany 50latek wyszarpujący ludzi z rzędów przed siebie, łokciami po twarzy, narąbani 30latkowie startujący z pięściami do dziewczyn. Oficjalnie proszę o wypisanie mnie z tego "bractwa".

Muflon pisze:wszak ktoś musi być plebsem, aby ktoś inny mógł być bogiem wiecznym.

Zapewniam Cię, że dresy spod bloku myślą o każdym innym mniej więcej to samo.

Muflon pisze:
raul791 pisze:Poza tym rozchodzi się też o to, że kapele metalowe upadają, bo jest zbyt mała promocja, a jak wiadomo - za coś trzeba żyć, za coś trzeba ten sprzęt kupować


Coś kiepsko kombinują - trzeba się zgłaszać na każde konkursy, nawet nie w tematyce metalowej (zapraszam jako głogowianin na Mayday Rock Festival) i nie wybrzydzać...

Aha, byłem na takim międzynarodowym przeglądzie młodych zespołów, gdzie pewien lokalny, "młody" zespół startował po raz 16ty. Oczywiście znowu przeszedł do finału. Jedna z najpoważniejszych imprez w kraju.

starahuta pisze:no i z metalu zrobil sie plastik.

Jeżeli to ma być taki plastik jak w Skandynawii, czy nawet w Niemczech, gdzie metal jest traktowany jak normalny gatunek muzyki i nie ma problemów z graniem, to ja pragnę tego plastiku.


Starahuta, Muflon, rozbraja mnie wasze podejście. Sam byłem przez kilka lat w zespole, wiem ile czasu poświęciłem na promocję, wyszukiwanie przeglądów, klubów, imprez, ile maili wysłałem. Nawet nie liczę ile kasy na to poszło, ale jednoczesne inwestowanie w zespół (salka, dojazdy na koncerty - bo w 90% się nie zwracają) i odkładanie na profesjonalny sprzęt jest trudne. Dodatkowo chciałoby się jeszcze brać lekcje u jakiegoś pro i mieć kasę na inne rzeczy, chociażby na kino z dziewczyną (gdzie jedno takie wyjście to ponad 2 sety strun).

Kurka, mieszkam w 300 tysięcznym mieście, gdzie są dwa miejsca, w których można zagrać - w jednym za piwo, w tragicznych warunkach, a w drugim albo masz znajomości i zagrasz raz do roku, albo wynajmujesz klub za 3k i robisz swoją imprezę. No, jest jeszcze jeden klub, z możliwością grania w kącie, również za darmo.

Jeżeli ktoś zaproponowałby mi takie wsparcie jak tutaj, ba, jakiekolwiek wsparcie - czy to w formie bazy klubów i cyklicznych imprez (do lutego zrobimy coś takiego w ramach pracy inżynierskiej) czy jakiejkolwiek promocji - byłbym mega zadowolony. Dzięki tylko kilku stronom publikującym na fb linki do jutuba nabiliśmy sobie naprawdę sporo wyświetleń. Ale też trzeba wiedzieć gdzie i kiedy wysłać wiadomość, a jeżeli jest możliwość korzystania z doświadczeń nawet kilku osób to już jest to świetne udogodnienie dla "kolejnego pokolenia" czyli tych zespołów, które dopiero zaczynają granie w Zapiździcach Dolnych i nie mają żadnych kontaktów.
"Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem."
Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

01-07-2013 21:32

alez napisalem wyraznie, ze nie zazdroszcze sytuacji. odnosilem sie krytycznie do uzytej retoryki, totalnie niemetalowej, ale co mialem powiedziec juz powiedzialem. niewazne.

do metalu fajnie bylo sie urodzic w latach 60tych. dzis byloby sie dziadkiem, zapewne uznanym i z zaslugami. pech i tyle, tu zgodze sie, ze dzisiejszym graczom podcieto skrzydla -- i pisze to w 100% powaznie.

przez najblizsze 10-20 lat (czyt. dopoki nie wymra ludzie z Black Sabbath, Iron Maiden, Judas Priest, czy 3/4 `wielkiej czworki') -- ten rynek postrzegam jako wysycony.

nie podejmuje sie rozsadzac, czy ludzie beda woleli pojsc na koncert Me/Me/Sl, niz na 10 koncertow Kopytek Szatana z Pipidowka Dln. raczej nie beda mogli pojsc na jedno i drugie, skoro panuje nam brat Ramzesa, czyli Kryzys...

ewentualnie na poziomie lokalnym wstaw tu pare naprawde znanych i starych kapel, plus Behemotha -- ktoremu ze tak powiem z piekla nakapalo -- po prostu mieli "to cos", czego kompletnie nie ogarniam, ale "chwycilo". i pyk -- sa znani z tego, ze sa znani. (moze nie?..)


i po raz ostatni: naprawde zycze powodzenia. bez wzgledu na obecnosc nowszych tryndow czy folku (?!) obok -- w koncu nie wszyscy musza byc takimi zakapiorami jak ja i moga to czy owo tolerowac... nawet grajkow katujacych 3 struny na 3 progach na siodemce przez caly wystep, moze niedlugo juz nizej niz czterostrunowy bas :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

treveis666
Posty: 118
Rejestracja: 04-07-2012 15:38

02-07-2013 09:18

starahuta pisze:i po raz ostatni: w koncu nie wszyscy musza byc takimi zakapiorami jak ja i moga to czy owo tolerowac... nawet grajkow katujacych 3 struny na 3 progach na siodemce przez caly wystep, moze niedlugo juz nizej niz czterostrunowy bas :)


haha jakie podsumowanie djentu ;)


@ a co do akcji, to jestem jak najbardziej za promowaniem rocka/metalu. Smutne jest to że wielu ludzi "nie lubi metalu" tylko z tego powodu że go nie zna bądź zna tylko Metallice. Znam z autopsji wiele przypadków "nawrócenia" zatwardziały technomanów, hiphopowców i innych którzy poszerzyli swoje horyzonty. Ja nie mówię że każdy ma słuchać metalu i kropka. Tylko żeby każdy, chociaż wyrażał swoje zdanie na podstawie własnych doświadczeń, a nie powielał to co Staszek powiedział że "oni wala po garach i drą morde". Nawet przykład głupich programów typu "musi byc muzyka" pokazują że jest "apetyt" na taki rodzaj muzyki min. Oberschlesien (nazywany polskim Rammstainem) ku*** ludzie mamy fajne zespoły ale te nasze kompleksy są kolejną zaporą.
- No fajnie gracie zajebiście, ale nikt was nie zna
- no kurka wodna, nikt nie pozna póki nie dacie szansy

ktoś wspomniał Behemotha - czemu Behemoth jest fajny??
- PONIEWAŻ POKAZALI SIĘ ZA GRANICĄ
- o cool są znani w świecie to my tez będziemy ich lubić/inwestować
Mam nadzieje że kiedyś uda odwrócić się ten schemat jesteś dobry w Polsce rozwijasz się kolejny krok zagranica.

Na zakończenie powiem że z podobnym problemami borykał sie Jimmy Hendrix, grał za piwko i chleb dopóki menadżer Animalsów go nie wzioł do Angli gdzie z dnia na dzień stał sie gwiazdą. I jeżeli nic sie nie zmieni na rynku branżowym życze wszystkim aby was odkrył jakis łowca talentów. Aż płakac sie chce ile potencjalnych gwiazd nigdy nie zaświeciło z powodu, braku wsparcia.
Na deser
https://www.youtube.com/watch?v=w_f--ny5FYQ

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

02-07-2013 13:13

treveis666 pisze:haha jakie podsumowanie djentu ;)


ta. zrzedzenie starszyzny -- przywilej wieku. do djentu nic a nic nie mam, bo nie ma w nazwie "metal". gorzej wlasnie a niu-coro-death-rap-emo-niby-metalem.

niech graja co chca, ale nazwy wypada szanowac :)

PS wg mnie smierc metalu nastapila gdy Sepultura nagrala Chaos AD. po Arise i dlugim oczekiwaniu na plyte zapowiadana w MH, buuuuu... alez zalamka byla :)))
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Havok
Posty: 324
Rejestracja: 25-09-2011 21:51

02-07-2013 18:47

O tym, że metal umiera słyszę już z 30 lat. Najczęściej na brak możliwości przebicia narzekają kapele nie potrafiące grać.
Peavey 6505+, Diezel Herbert,Fryette Sig X, Marshall/Mesa Boogie Full stack, Jackson RR24YB, DBZ Venom, Ran Custom,Washburn D200 PROE, ZW Overdrive,ZW-45,KK Equalizer, ISP Decimator,TC Hall of Fame, Cioks power supply


GG:13411895

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

02-07-2013 18:58

nie wiem. mysle, ze dzis trudnosc w przebiciu sie moze byc tez spowodowana ogolna szybkoscia i powierzchownoscia wszystkiego. iloscia roznosci na sekunde itp. az trudno sie zaizolowac...

a potrafienie ma w tych czasach coraz mniej do gadania :) przeciez nieumiejacy (dla konserwatywnego metala) grac nagrywaja plyty i odniesli sukces...

poza tym, szczerze: co nowego w tak w koncu prostym gatunku mozna wymyslec? mozna udziwniac, ale... ale: ile mozna?..


jesli metal umiera, to mial zajebiste zycie, ot co!
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Zespoły, muzycy, koncerty”