thrashedthru pisze:Słyszałem też wiele dobrych rzeczy na temat ENGL Powerball'a.
Mówisz raczej o ENGL Fireball :) Jak znajdziesz E645 za 3k to właśnie trafiłeś na niespotykaną okazję. Najtańszą używkę na allegro widziałem za ~4k, nówki obecnie - patrząc na thomannie - chodzą za znacznie większe kwoty
http://www.thomann.de/pl/engl_powerball_ii_e6452.htmprawdopodobieństwo, że ktoś sprzeda wzmak za ponad pół ceny jest raczej znikome, chyba że piec będzie uszkodzony albo sprzedający ma nierówno pod sufitem. Na jebaju też nie sądzę by za tyle te piece chodziły choć przyznam, że nie sprawdzałem.
Fireball natomiast to co innego. Osobiście polecam. Jeżeli rozważasz jego mniejszą wersję to może się nie podobać jedna gała od gainu na dwa kanały, w jego większym bracie już masz osobno gain na clean i lead jednak EQ dalej jest jedno na przester i czysty.
Co jest fajne w tym wzmaku to spora kompresja przy niewielkim rozkręceniu. Nie trzeba odkręcać głośności by wyciągnąć z niego porządne mięcho no i, mimo że head jest typowo hi-gainowy to clean wcale na tym nie cierpi. Szklanka wychodzi bez problemu.
Ja bym wybierał pomiędzy ENGL, zaproponowanym AMT i MG.
Mógłbyś też wziąć pod uwagę Peavey 5150 lub 6505 jednak tu musiałbyś się borykać ze sporym szumieniem wzmaka i niezbyt krystalicznym czystym brzmieniem.
Jeżeli chcesz bazować tylko i wyłącznie na opiniach z forum - co jest głupotą no ale jak już nie masz innego wyjścia - to ja oddaję głos na ENGL.