chyba jednak lepiej kupić coś używanego za np. 3000-4000 niż nowego za tyle samo, bo tej samej jakości to to raczej nie będzie
Tak masz rację ale w przypadku seryjnie produkowanych pieców. MG są robione na zamówienie. Możesz sobie taki wzmak złożyć jak chcesz, znajomy (Mabrothrax) chciał mieć rectifier(prostownik) w swoim MG Raven z możliwością przełączania pomiędzy krzemowym i diodowym wariantem tegoż prostownika. Bez problemu taki gadżet się tam znalazł. Wzmak możesz sobie dowolnie zaprojektować a gościu z MG wykona go Ci jak zechcesz :) Swoją drogą niezłe te piece, kanał czysty w tym Ravenie posysał ale przester był bardzo zbliżony do tego co wykręciłem na swoim 6505.
wiem że może nie powinienem się tym sugerować, ale jakoś nie chce mi się wierzyć że ta różnica w cenie wzięła się znikąd.
Ano nie wzięła się z nikąd. To jak przy samochodach, masz taką Kijankę Ceed za 40,000zł i Audi z silnikiem V8, nawigacją, wyrzutnią rakiet międzykontynentalnych i breloczkiem za 140,000zł. Ja tam bym wolał taką audicę :D W przeniesieniu na wzmaki wygląda to w ten sam sposób, możesz kupić powiedzmy głowę peavey 5150 czy tam 6505 za ok 3000-3500zł ale biorąc pod uwagę jakość wykonania, ilość gadżetów i możliwości brzmieniowe te piece wypadają słabo w porównaniu do chociażby ENGL, które chodzą za dwa lub trzy razy tyle. Stąd się bierze ta różnica w cenie choć nie jestem do końca pewien czy o to Ci chodziło :D