28-09-2018 09:42
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, bo temat leciwy.
Na początku chciałem się przywitać, pierwszy post :)
Jak wiadomo Marshall ma dziwne podejście do definicji ustawień Preset i Manual. Kilka dni temu, syn coś poprzestawiał, ponaciskał i nie mogę wrócić do fabrycznych ustawień. Instrukcję czytałem, ale nie pomaga...
Objawy:
Na ustawieniach gdy pali się czerwona dioda przy przycisku Preset - wzmak gra cicho. Dużo ciszej niż zwykle. Stracił parę. Zazwyczaj jest ustawiony na godzinę 9 i wtedy domownicy narzekają. Teraz przy takim ustawieniu jest cicho. Muszę przekręcić na godzinę 11, by było jak wcześniej, ale wtedy brzmi jakoś „pierdząco”.
Instrukcja mówi, że w tym trybie jestem na ustawieniach Manual, czyli że piec powinien zachowywać się wg ustawień gałek- niestety gra cicho i nijako.
Gdy natomiast wg instrukcji przywracam go do ustawień fabrycznych, czyli podczas włączania trzymam przycisk Preset to wydaje się być ok – piec gra normalnie głośno, tak jak po wyjęciu z pudełka, dioda przy przycisku Preset nie pali się, ale niestety słychać Reverb oraz FX, pomimo skręconych tych gałek na zero. Dopiero poruszenie Reverb i FX wyłącza je całkowicie.
Ewidentnie coś siedzi w pamięci i nie chce się zresetować, albo cos źle robię.
Niestety w okolicy Sosnowca nie znalazłem posiadacza podobnego sprzętu, sklepy umywają ręce, bo sprzedawcy aż tak się nie znają, szemrane serwisy omijam – nie kojarzą sprzętu, a autoryzowany na odległość nie pomoże. Wysyłać to do Gdańska jakoś mi się nie uśmiecha, ponieważ nie jest to usterka, a kwestia ustawień.
Będę wdzięczny za każdą sugestię. Mogę też podjechać.