Witam.
Posiadam swoją krowę AC15VR. Jest to spory wzmak, a okazało się, że próby zespołu będą w szkole, 30 minut drogi autobusem. Niestety nie mam żadnej podwózki, wszystko autobus, a takiego dużego wzmaka to piekło taszczyć. Więc wpadłem na pomysł stworzenia niewielkiego wzmaka, jeszcze nie wiem, czy ruby amp, czy jakiś prosty lampowy, z głośnikiem 12", żebym sobie w małą obudowę wpakował i miał na próby. Z jednej strony, ruby amp kusi, bo jest malutki i prosty w budowie, tak samo cenowo, z drugiej strony, pierwsza lampa, byłoby ciekawie. I tu prośba, prosiłbym o poradę, co mam sobie zbudować. Gramy głównie funk rock i punk rock, więc kopa musiałby mieć ten wzmak. Dalej, jego rozmary muszą być na tyle małe, żeby zmieścił się wraz z głośnikiem 12" w obudowie 35x35 cm, maksymalnie mogę to rozszerzyć do 40x40cm. Do pomocy mam brata, więc nawet, jeśli zdecydowałbym się na lampę, to mam pomocnika brata, który ogarnia jak mierzyć napięcie, lutowanie, wytrawianie itp. Wiem, że było milion tematów z ruby amp i prostymi wzmacniaczami lampowymi, jednak potrzebuje "indywidualnego" podejścia, bo ten temat może się przerodzić w dziennik budowy :)
Pozdrawiam, Tomek