Przed chwilą kopnął mnie i to bardzo mocno wzmacniacz CRATE FW15r. Niedawno go kupiłem nowego. Stało się to tak ,że chciałem puścić sobie podkład z komputera. Mam przedłużacz Jack męski 3,5 i na końcu damski też 3,5 (ok 5 metrowy). Wzmacniacz był podłączony do prądu lecz nie włączony. Wpiąłem kabek jack-jack do wejścia CD INPUT a drugą stroną jak wsadziłem do tego przedłużacza (który szedł od komputera) rozległ się błysk. Widocznie spięcie. Zlekceważyłem to i włączyłem wzmacniacz. W tym momencie tak mnie okropnie mocno kopnęło ,że aż mnie odrzuciło na ścianę i naszły mi łzy do oczu. Jak ochłonąłem to od razu wyciągnąłem wzmacniacz z prądu. Podpinałem już nie raz tak komputer-wzmacniacz i nic nie było. Mieszkam w nowym bloku (pół roku ma dopiero) więc wątpię ,żeby to była jakakolwiek wina instalacji. O co mogło chodzić ?
@Edit: Teraz jak dotknę lekko struny ,albo metalowej części wzmacniacza to słychać charakterystyczny trzask. Nie jest on jakoś specjalnie głośny ,ani nie przeszkadza w grze. No ,ale jednak jest.