Kopnął mnie wzmacniacz.

Przed chwilą kopnął mnie i to bardzo mocno wzmacniacz CRATE FW15r. Niedawno go kupiłem nowego. Stało się to tak ,że chciałem puścić sobie podkład z komputera. Mam przedłużacz Jack męski 3,5 i na końcu damski też 3,5 (ok 5 metrowy). Wzmacniacz był podłączony do prądu lecz nie włączony. Wpiąłem kabek jack-jack do wejścia CD INPUT a drugą stroną jak wsadziłem do tego przedłużacza (który szedł od komputera) rozległ się błysk. Widocznie spięcie. Zlekceważyłem to i włączyłem wzmacniacz. W tym momencie tak mnie okropnie mocno kopnęło ,że aż mnie odrzuciło na ścianę i naszły mi łzy do oczu. Jak ochłonąłem to od razu wyciągnąłem wzmacniacz z prądu. Podpinałem już nie raz tak komputer-wzmacniacz i nic nie było. Mieszkam w nowym bloku (pół roku ma dopiero) więc wątpię ,żeby to była jakakolwiek wina instalacji. O co mogło chodzić ?

@Edit: Teraz jak dotknę lekko struny ,albo metalowej części wzmacniacza to słychać charakterystyczny trzask. Nie jest on jakoś specjalnie głośny ,ani nie przeszkadza w grze. No ,ale jednak jest.

to mu oodaj!

Hmm, może kwestia uziemienia? W kwestii elektryki się nie za bardzo znam, ale czy te trzaski były wcześniej czy teraz się pojawiły? Jak teraz to możliwe, że coś się we wzmacniaczu zepsuło, ale ja na budowie tranzystorów absolutnie się nie znam i nie pomogę zbyt. Ale sprawdź uziemienie. I następnym razem jak błyska to lepiej uważaj bo to się mogło źle skończyć.

nie wzmacniacz Cię kopnął a karta komputera. Przynajmniej na logikę, jak wzmak był wyłączony to nie miał prądu 'w sobie' - nowe wylaczniki zamykają całkowicie obieg.
Co do gitary sprawdz czy masz mostek do masy podpięty, ew. poszukaj na forum układu z kondensatora i rezystora i go wrzuć miedzy mase ukłądu a mostek.

bobpl pisze:nie wzmacniacz Cię kopnął a karta komputera. Przynajmniej na logikę, jak wzmak był wyłączony to nie miał prądu 'w sobie' - nowe wylaczniki zamykają całkowicie obieg.
Co do gitary sprawdz czy masz mostek do masy podpięty, ew. poszukaj na forum układu z kondensatora i rezystora i go wrzuć miedzy mase ukłądu a mostek.

Ale w momencie włączenia wzmacniacza mnie kopnął. Jak włączyłem to momentalnie prąd mnie przeleciał :D

@Edit: Jak wpiąłem piec do innego gniazdka (bez tego bolca (chyba uziemienia) ) takich trzasków prawnie nie ma.

Masz szczęście, że żyjesz. Wielu go zabrakło...
Wypnij wszystko z gniazda sieciowego!!! Nic, absolutnie nic nie kombinuj, dopóki nie zostanie sprawdzona instalacja elektryczne i urządzenia!!!
Nie wiem, jak jesteś zaawansowany w wiedzy elektrycznej, lecz jeśli tak, to możesz samemu pewne rzeczy sprawdzić:
1. Weź neonówkę (nie chodzi mi o żaden kabaret tylko taki "swiecący" śrubokręt za kilka zł) i sprawdź w gniazdku, gdzie jest faza i zero oraz czy na bolcu uziemiającym nie ma napięcia. Jeśli jest napięcie natychmiast zgłoś to administratorowi budynku i zaniechaj wszelkich innych działań.
2. Jeśli na bolcu nie ma napięcia można (zachowując środki ostrożności, np załóż obuwie z podeszwą gumową) spróbować podłączyć wzmacniacz do gniazdka. Bez jego dotykania i właczenia sprawdź neonówką, czy na masie wzmacniacza (w gnieździe i na obudowie) nie występuje napięcie. Jeśli tak - oddaj wzmacniacz do serwisu.
3. Jeśli na masie nie występuje napięcie to ostrożnie załącz wzmacniacz. Nie dotykaj go ręką. Sprawdź teraz neonówką czy na masie wzmacniacza (w gnieździe i na obudowie) nie pojawiło się napięcie sieci. Jeśli tak - oddaj wzmacniacz do serwisu (prawdopodobne zwarcie we wzmacniaczu, np. zwarcie filtra przeciwzakłóceniowego).
4. Te same spawdzenia zrób z komputerem.
Jeśli wcześniej tego nie było to znaczy, że niebezpiecznie uszkodził się jakiś element. Nie można również wykluczyć, że jakiś sąsiad coś pokombinował w instalacji elektrycznej (dlatego powinien to sprawdzić elektryk z administracji budynku).
Na przyszłość załóż sobie do gitary układ RC, jak to niedawno było pisane na Forum.

ej panowie mój też tak trzaska ale zawsze myślałem że dlatego że stary (ponad 10 lat ma na pewno) i coś tam zepsute w nim jest. Jak podłączałem do gniazdka bez uziemienia to mnie metalowe części gitar szczypały lekko ale nigdy mnie nic mocno nie kopnęło. Teraz zawsze podłączam już do gniazdek z uziemieniem ale trzaska dalej, powinienem coś zrobić???

Okazało się ,że na bolcu miałem napięcie. Zaraz dzwonie do administracji. Taki problem występuje tylko w dwóch pokojach. Inne gniazdka są w porządku. I jak podłącze piec do innego gniazdka to taki problem jak skwierczenie przy dotyku nie występuje.

@edit: Po wizycie elektryka okazało się ,że gniazdka są w porządku. O dziwo to przedłużacze (wszestie jak on twierdzi) są złe.

bubba pisze:Okazało się ,że na bolcu miałem napięcie...

To kto odbierał ten blok (instalacje elektryczne) po zbudowaniu!!!?
To koniecznie trzeba wyjaśnić, bo może jacyś "fachowcy" szwędają się jeszcze po nim i coś przepinają lub sprytny sąsiad sam robi jakieś poprawki

bubba pisze:...@edit: Po wizycie elektryka okazało się ,że gniazdka są w porządku. O dziwo to przedłużacze (wszestie jak on twierdzi) są złe.

I pewnie na przedłużaczach jest znak bezpieczeństwa CE (bo zgodnie z przepisami musi być), a sklep ma certyfikat jakości ISO...

Jeśli to wszystko prawda to bym tych spraw nie odpuścił - należy Ci się duże odszkodowanie za zagrożenie życia.

Wracając do sprawy wzmacniacza. Sprawdziłem tą neonówką metalowe części obudowy (śruby itp) i okazało się ,że na nich też siedzi prąd. Jest on niewyczuwalny dla człowieka ,ale jednak tak jak mówiłem wyżej ,słychać przy dotknięciu strun czy metalowych części wzmacniacza charakterystyczny trzask. I mam takie pytanie ,czy podczas reklamacji to ja będę obciążony kosztami transportu (tak jak jest w regulaminie sklepu) czy właściciele sklepu ?

bubba pisze: Po wizycie elektryka okazało się ,że gniazdka są w porządku. O dziwo to przedłużacze (wszestie jak on twierdzi) są złe.

ew. pracować mu się nie chce.

humless pisze: taki "swiecący" śrubokręt za kilka zł

troche offtopic - polecasz jakies konkretne modele? Bo musialbym kupic - stara neonówka sie sfandzoliła i nie chce swiecic. A nie chce znowu wtopic 20 zł w jakieś g%wno. Sory za ot, ale moze kolega humless poleci jakis konkretny model albo chociaż producenta.

humless pisze:(zachowując środki ostrożności, np załóż obuwie z podeszwą gumową)

Gumowe rękawiczki tez są podejrzewam fajnym srodkiem ochronnym, np. takie 'kuchenne' z 'rękawkiem' do łokcia - ja jak cos musze dlubać w prądzie to je zakładam.

bobpl pisze:

bubba pisze: Po wizycie elektryka okazało się ,że gniazdka są w porządku. O dziwo to przedłużacze (wszestie jak on twierdzi) są złe.

ew. pracować mu się nie chce.

Wątpię ,ponieważ jest to elektryk z mojej bliskiej rodziny :)

bubba pisze:Wątpię ,ponieważ jest to elektryk z mojej bliskiej rodziny :)

zawsze moze mu sie nie chcieć pracować. Zreszta jak masz faze na bolcu to co to za elektryk jest?
(chyba ze lipnie sprawdziłeś..)

To mogę teraz się z tym sklepem BigBeat targować co do ceny przesyłki ?

Looknij sobie tutaj:

W przypadku zwrotu towaru klient płaci za jego transport zarówno do klienta i z powrotem do sklepu bigbeat.pl wg pełnych stawek transportowych faktycznie ponoszonych przez bigbeat.pl. Przy kalkulacji doliczane będą ewentualne dodatkowe opłaty związane ze specjalną dostawą (dostawa w godzinach wieczornych lub w sobotę) oraz potrącana wartość faktycznie zapłaconej usługi transportowej przez klienta. Na dzień 01.02.2008r. koszt standardowej dostawy w jedną stronę ponoszonej przez bigbeat.pl wynosi 25 zł z VAT. W przypadku odesłania towaru klient ponosi opłatę w wysokości 50 zł z VAT + ewentualne opłaty za dostawę specjalną. Opłaty mogą ulec zmianie.