porównanie twardości strun akustycznych i elektrycznych

gram na akustyku ze strunami 12, kupiłem pierwszego elektryka :



http://www.bigbeat.pl/gitara/gitary/git ... 6-eb-2081/

pytanie:

jak w akustyku mamy komplety grubości np. 10, 11, 12, 13, to ich odpowiedniki w elektryku jakie są ?

Grubość, jak sama nazwa na to wskazuje jest grubością i np. 0.9 będzie zawsze grubości 0.9, to chyba oczywiste.

Zedytowałem jeszcze raz.
Edit:
Zależy co chcesz grać i czy stroić w standardzie, czy obniżyć strój, jaka muzyka Cię interesuje itp.
Do tego raczej wybierasz struny.

czyli jakby zrobić zestawienie miękkości/twardości akustycznych - elektrycznych, to wyglądałoby tak ?

10 - 7

11 - 8

12 - 9

13 - 10

Zedytowałem, bo chyba nie zrozumiałem Twojego pytania chyba przez to namieszałem.
I tam też źle napisałem, bo oczywiście struny 0.09, a nie 0.9

wiadomo, te zera powinny być,
będę grał w normalnym stroju, to porównanie powyżej jest odpowiednie ?

Zależy jakie brzmienie Cię interesuje, do solówek lepiej założyć struny 009, do ciężkich riffów grubsze.
Są też tak zwane hybrydowe, wyprodukowane właśnie z myślą o połączeniu tych dwóch modeli.
Do ciężkiego grania polecam 012 - 056

Nie nadal 009 to 009

Schecter ma 10 Ernie Ball http://www.schecterguitars.com/Handler. ... seriesspec

10 to chyba takie optymalne ;) Chyba 10-52 takie najbardziej uniwersalne, bo i łatwo się podciąga a też można i do drop-D czy C przestroić ;)

Nie wiem czy przy tej menzurze gitary nie będą te struny dla Ciebie na początku za grube.
Nie wiem ile już grasz i jak grasz na gitarze, jaki preferujesz styl, stopień zaawansowania itp.
Na początku dobra grubość to od 009-042/046, no i jaką muze chcesz grać.

MariuszK pisze:Nie wiem czy przy tej menzurze gitary nie będą te struny dla Ciebie na początku za grube.
Nie wiem ile już grasz i jak grasz na gitarze, jaki preferujesz styl, stopień zaawansowania itp.
Na początku dobra grubość to od 009-042, no i jaką muze chcesz grać.

Racja... Schecter to menzura 25 1/2" jak mniemam a to zupełnie co innego niż mój LP z 24 3/4"...

Hubox pisze:10 to chyba takie optymalne ;) Chyba 10-52 takie najbardziej uniwersalne, bo i łatwo się podciąga a też można i do drop-D czy C przestroić ;)

To zależy od grającego, ale do stałego grania w drop C 10-52 może być za cienko. Chociaż jak była potrzeba to w takim dropie na stracie i nawet 9-42 szło.

nie wiem jaki styl obiorę, nigdy nie grałem na elektryku - na akustyku akordami i śpiew,

tabelka, którą napisałem jest dobra czy takie porównanie jest nieodpowiednie ?

Grubość, to grubość, ludzie...
Ewentualnie naciąg może się różnić, bo może być z innych materiałów. Wszystko.

No właśnie nie do końca rozumiem, jaka jest istota tego tematu... Struny 0,09" akustyczne będą tak samo grube jak 0,09" elektryczne i nic więcej do dodania...

dobra,
poprawię nazwę tematu, bo porównanie twardości będzie właściwsze,

wziąłem pod lupę i prześledziłem struny firmy dAddario, po nazwach wychodzi tak:

extra light - akustyczne 10, elektryczne 8,
custom light - akustyczne 11, elektryczne 9,
light - akustyczne 12, elektryczne 10,
medium - akustyczne 13, elektryczne 11,
heavy - akustyczne 14, elektryczne 12,

czyli wychodzi 2 numery różnicy przy takich samych twardościach pomiędzy akustykiem a elektrykiem,

Zwróć uwagę na grubości całego kompletu a nie tylko E1.

Chłopie.. Heavy, medium itp, to tylko nazwa nadana przez producenta. Te struny nie mają odpowiedników, po prostu tak są nazwane sety. 0.09" (" to cal, czyli grubość struny jest tu i tu taka sama!!!). Weź akustyka i elektryka o takiej samej menzurze, załóż tu i tu 0.011" i nie zobaczysz różnicy w twardości strun.. Różnica jest taka, że w elektryku możesz ustawić niższą akcję strun i brzęczenie na progach nie jest tak krytyczne, jak w akustyku.

dobrze,
ale skoro producent nadaje kompletom konkretne nazwy , to chyba jakiś cel temu służy - nie sobie a muzom

xxx

Minimalna grubość strun, aby akustyk brzmiał dobrze, to 11.. W elektryku to wygląda inaczej, bo nie gramy z pudła, więc nie ma potrzeby zakładania grubych strun, które są po to, żeby te pudło wprowadzić w drgania. Więc "średnie" dla akustyka, a "średnie" dla elektryka, to nie będzie to samo i nie jest od siebie zależne.

Gdyby producent nazwał set akustyczny 12-56 "Różowe słoniki", a elektryczny set 10-52 "Różowe słoniki" to też olałbyś system miar, to, czego uczyli cię w szkole, że cal to tyle i koniec kropka, bo "producent tak nazwał"?? No facepalm po prostu :P

Conscious kolejny tekst poniżający, czy nie mający nic wspólnego z tematem("Rusz mózgiem kolego..") kończy się dla Ciebie 4 warnem, co oznacza bana. Grzdam

@Up hahahahhahahahahahhahhahahhahahahahhahahhaha

conscious pisze:Minimalna grubość strun, aby akustyk brzmiał dobrze, to 11..

Rozumiem, że na cieńszych zabrzmi źle, czy może jednak inaczej ?

Jeżeli chodzi o to, czy struny są miękkie, czy twarde, bo tak zrozumiałem, jest to zależne od grubości.
Czyli:
008 -039 bardzo miękkie. (jeszcze na takich nie grałem i chyba tak zostanie)
009 - 042 miękkie (fajne do solówek).
009 - 046 miękkie, ale już można zagrać na nich mocniejsze riffy
Do obniżonego stroju polecam grubsze struny np. 010-52 firmy Dean Markley Helix.

10-52 za cienkie do E nawet. Nie wiem po co robią 9tki. Akustyczne ogólnie są twardzsze. Tylko, że jak się gra akordowo, to trzeba mocno gruchnąć w gitarkę

odświeżę temat, bo jednak znalazłem potwierdzenie mojej tezy, chociaż zamieszanie było :

extra light - akustyczne 10, elektryczne 8,
custom light - akustyczne 11, elektryczne 9,
light - akustyczne 12, elektryczne 10,
medium - akustyczne 13, elektryczne 11,
heavy - akustyczne 14, elektryczne 12,

Conscious napisał :
"Do akustyka struny 12, to odpowiednik 10 do elektryka.
Więc polecając komuś 10 lub 9 do akustyka, to jakbyś polecał 8 lub 7 do elektryka..."
struny-do-aukustyka-t67305.html

Grubość struny gitarowe faktycznie mają takie same, ale twardość już jest różna.