CarlosG pisze:...Chciałbym zapytać jeszcze o zasilacz to tego Bad Monkey. Na obudowie napisane jest 9V 300mA. Czy to znaczy, że zasilacz nie może mieć mniej jak 300mA?
Czy jak kupie np 2000mA to będzie pobierał więcej prądu?
Jeśli na obudowie efektu jest napisane 9V/300 mA to wcale nie musi oznaczać, że efekt pobiera 300 mA prądu. Najlepiej zmierzyć. Sam spotkałem się z przypadkiem, że producent na multiefekcie napisał zasilanie: 9V/500 mA a urządzenie pobierało 170 mA prądu. Okazało się, że sam produkuje zasilacze właśnie 500 mA (wiadomo więc o co chodzi).
Zasilacz dobiera się do prądu pobieranego przez odbiorniki (efekty). Jeśli z kolei na obudowie zasilacza jest napisane 9V/300mA to znaczy, że nie powinno się przekraczać poboru prądu 300 mA, mniej oczywiście można.
Problemem niby-stabilizowanych zasilaczy (w tym renomowanych producentów !) jest to, że w istocie wiele zasilaczy
nie stabilizuje napięcia !!! Robiłem pomiary napięcia zasilaczy przy różnym ich obciążeniu i okazywało się, że zasilacze nominalnie 9V-owe przy małym obciążeniu dawały napięcie 12 i więcej Volt!!!
Podłączenie takich zasilaczy do efektów pobierających mały prąd (np. przestery, kaczki) powoduje, że podawane jest na nie napięcie zasilające znacznie przekraczające nominalne.
Dlatego osobiście polecam klasyczne, "analogowe" zasilacze (nie przetwornice)
PRODUKCJI POLSKIEJ (np. firmy ABASCO). Robiłem ich pomiary i napięcie ani drgnęło przy zmianach obciążenia (różnych poborach prądu z zasilacza). I tak powinien zachowywać się
zasilacz stabilizowany. Dlatego sam ich używam a nie jakąś zachodnią, "ekonomiczną i przyjazną dla środowiska" tandetę produkowaną w krajach bardzo wcześnie wschodzącego słońca.