No więc tak pewnego pięknego dnia patrząc na mój pedalboard zachciało mi się nowego pedału głośności, jako że kiedyś bawiłem się troszkę obróbką metali wszelakich uznałem, że może zrobię sobie go samemu. Tak to się zaczęło po długim i żmudnym projektowaniu, paru godzinach w warsztacie i kilku kolejnych przy zakładaniu linki można powiedzieć że chyba się udało. Pedał działa, płynnie ścisza i podgłaśnia, także jestem w 100% usatysfakcjonowany (no może w 95%), tak więc podsumowując, uznałem że warto się pochwalić:)
Ps. Obecnie zamiast nóżek jest podklejony rzepem, na górę przyjdzie jeszcze coś, żeby się noga w skarpetach nie ślizgała