Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

23-07-2012 16:39

Mam być może nieco trywialne pytanie, ale że nigdy wcześniej nie grałem na lampowym piecu, wolę się upewnić ;-)

Generalnie wiem, że lampa tak naprawdę pokazuje pazury jak się piec rozkręci. Ale w warunkach domowych, jak się mieszka w bloku i używa pieca do ćwiczenia, trudno szaleć z głośnością.

Większość pieców ma osobną regulację głośności dla konkretnego kanału oraz głośności wyjściowej (master). Czy dobrze rozumuję, że potencjometr master nie ma wpływu na działanie lampy i służy wyłącznie do regulacji głośności sygnału, który wypuszcza na głośnik? Innymi słowy - jeśli rozkręci się gain i volume ale master skręci się do minimum, to dźwięk będzie porządnie dopalony ale piec będzie grał na tyle cicho, żeby nie zachęcać sąsiadów do sięgnięcia po telefon i wykręcenia 997 lub 112? ;-)

-----------
EDIT: Teraz dopiero zauważyłem, że jest żłobek poświęcony wzmacniaczom. Wcześniej umknął mojej uwadze. Tak więc w sumie ten post można tam przenieść, tam bardziej pasuje.
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

24-07-2012 21:05

OK, w sumie temat do zamknięcia.

Znalazłem na YT klip z recenzją interesującego mnie pieca i już wiem o co kaman. Skoro preamp jest cyfrowy a końcówka na lampach, to będę musiał master odkręcić mocno i redukować volume, żeby wydobyć pełne brzmienie bez nękania sąsiadów.
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”