Witam serdecznie. Zastanawiam się przyszłościowo ;] jaki wzmacniacz sobie kupię za jakiś czas...
Nie będę oszukiwał. Nie mam "swojego brzmienia". KOCHAM brzmienie z AFD, jednak preferuję trochę więcej gainu. Był kiedyś AFD100 na allegro? Za ile poszedł?
Więc tak. Planuję uzbierać 2800 i wtedy kupić. Myślę, że pod uwagę brane są głównie JCM800 2203 i JCM900 SL-X (jeśli za tyle byłby AFD100 albo SL2555 (ostatnio grałem na takim... zaje*isty, 7500zł :D) do kupienia, raczej kupiłbym z miejsca. Jak sądzicie, który byłby lepszy do brzmienia Sleszastego? I przy tym, na którym da się ukręcić domową głośność (i przy tym jakoś brzmi)? JCM800 raczej jest niezły do tego - http://www.youtube.com/watch?v=x0BO39-x ... _Q&index=5 przy czym jest dużo modów wymyślonych - #34 #inne 30coś #AFD...
Nie grałem na żadnej 900'setce a tym bardziej na SL-X.
To by było chyba na tyle. Pozdrawiam.
BTW. Ktoś się orientuje może w jakim okresie Slesz używał 2203 na koncertach (dokładne lata...)? I czy Use Your Illusion było nagrane na JCM czy Silver Jubilee?