Wydaje mi się, że Twój podstawowy problem polega na braku wiedzy, jakie w ogóle są w tym zakresie możliwości. Spróbuję Ci temat trochę przybliżyć, ale decyzję będziesz już musiał podjąć samodzielnie.
1. Gitara -> wzmacniacz -> mikrofon -> komputer.
- zalety: najwierniej przenosi na nagranie to, co właśnie słyszysz.
- wady: żeby to miało sens mikrofon powinien być dobry jakościowo (czytaj: dość kosztowny), no i cicho to się raczej nie da...
2. Gitara -> interfejs -> komputer.
- zalety: raczej tanio, poziom głośności odsłuchu nie ma żadnego wpływu na jakość, jak do wyjścia interfejsu wepniesz słuchawki, to możesz się bawić nawet o północy.
- wady: na wyjazd trzeba zabierać cały majdan ze sobą.
Uwaga dodatkowa: przez dość długi czas stosowałem w domu to rozwiązanie i naprawdę dało się pograć i ponagrywać.
3. Gitara -> wzmacniacz z interfejsem -> komputer.
- zalety: minimalizujesz ilość kabelków, masz zupełnie dobrą jakość nagrania, wszystkie tego typu wzmacniacze są wyposażone w wyjście słuchawkowe, masz mało do wożenia w razie wyjazdu.
- wady: trzeba wybrać odpowiedni wzmacniacz...
Teraz trochę o wzmacniaczach.
Mam wrażenie, że do Twoich celów rozwiązaniem byłby wzmacniacz modelowany z wyjściem USB. Fender Mustang, Blackstar ID Core, Marshall CODE i jeszcze parę innych. Wszystkie one dają bardzo przyzwoitą jakość dźwięku, przynajmniej na warunki domowe, wszystkie mają wyjście słuchawkowe i wszystkie mają złącze USB do bezpośredniego podłączenia do komputera. A poza tym wszystkie mają wbudowane różnego rodzaju efekty (ich brzmienie czasami jest nieco niedoskonałe, no ale przy takich cenach trudno wymagać klasy PRO) i wszystkie z dużym zapasem mieszczą się w Twoim budżecie.