14-12-2012 21:26
dluzszy czas sie nie odzywalem, brak czasu. opowiem co zrobilem. najpierw, kiedy to sile przylozylem do gryfu w kierunku zgodnym do wykrzywieni, wada sie poglebila, juz po jednym dniu. pomyslalem, ze za duzo kg, zmniejszylem z 2kg do 1, ale zadnej zmiany nie zanotowalem. po 3 dniach postanowilem zmienic kierunek " wyginania" i jest znaczaca poprawa, tak juz dwa dni stoi ale jest nawet lepiej niz na poczatku. nie wiem czemu akurat tak skoro powinno byc odwrotnie, ale dziala. teraz powiem jak to wyglada. zamiast fareli wykorzystalem kaloryfer hehe akurat goracy, a tak to ustawilem ze grzeje na gryf a nie na korpus. gitara lezy topem do podlogi, glowka jest zaparta o drewienko a ono o spod grzejnika. kolejne drewienko podlozylem pod 13 prog, gdyz tylko tam bylo wygiecie, nigdzie indziej. gryf owiniety mokra szmata, mocze co jakies 12h. ale widocznie za czesto, bo widze ze wychodza mi progi. co pozniej zrobic z nimi, wbic przez jakis filc i zrobic im szlif? sa takie male ze to sie moze nie udac.
wybaczcie jezyk i bledy, pisze z telefonu
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.