Awatar użytkownika
Jim99my
Posty: 340
Rejestracja: 14-09-2012 20:26

03-05-2013 11:02

Obrazek

Piszę post, ponieważ ktoś jeszcze mógł o tym nie słyszeć:

Jeff Hanneman, gitarzysta zespołu Slayer nie żyje. Przyczyną śmierci była niewydolność wątroby. Miał 49 lat.
Kilkanaście minut temu na oficjalnym profilu zespołu Slayer w serwisie społecznościowymi Facebook pojawiło się oświadczenie o następującej treści:

- Slayer jest zdruzgotany informując, że przyjaciel z zespołu i brat Jeff Hanneman, odszedł o 11 rano [czasu amerykańskiego – przyp. red.] w pobliżu swojego domu w Południowej Kalifornii. Hanneman był w pobliskim szpitalu z powodu niewydolności wątroby. Pozostawił swoją żonę Kathy, siostrę Kathy oraz braci Michaela i Larry’ego, którym będzie go brakowało. Nasz Brat Jeff Hanneman, Niech Spoczywa w Pokoju (1964-2013).

Muzyk w 2011 roku został ugryziony przez pająka, co spowodowało martwicze zapalenia powięzi. Przechodził rehabilitację. Z powodu ugryzienia, u muzyka wykryto bakterię necrotizing fasciitis. To odmiana paciorkowca, nazywana często "mięsożerną bakterią". Choroba ta charakteryzuje się "pożeraniem" kolejnych narządów, prowadząc do zupełnego spustoszenia organizmu. Z tego powodu Hanneman nie grał ostatnio z zespołem Slayer, zastępował go Gary Holt.
źródło: terazrock.pl
Obrazek
Cort X2
Obrazek
Obrazek
Jeżeli pomogłem, możesz się odwdzięczyć. Kliknij przycisk "Pomógł" :D

Awatar użytkownika
kamerton
Posty: 3
Rejestracja: 10-04-2013 21:11

03-05-2013 13:02

Szkoda człowieka. To nie wiek na umieranie.
Swoją drogą nie wiedzialam, że po ugryzieniu pająka mogą być tak poważne konsekwencje.
[*]

BTW czy admin może usunąć niestosowny post?
"Każde zło ma początek w słowach."

Awatar użytkownika
Vinvi
Posty: 483
Rejestracja: 20-10-2012 14:10

03-05-2013 17:16

Slayer kuuuu....rde(No dajcie spokój nawet tego nie można?)
Świetny gitarzysta tekściarz itp.Aż mi łza w oku sie zakreciła jak sie dowiedziałem ;/ Szkoda chłopa,a Slayer pewnie sie rozpadnie.
Ostatnio zmieniony 03-05-2013 18:57 przez Vinvi, łącznie zmieniany 1 raz.
Lutniczy Strat HSS(Wilkinson/Schaller Hot Stuff)
Peavey Studio Pro 112
Niemiecki Klasyk No-name
Ernie Ball 11-54
https://soundcloud.com/vinvipl Djenty,ambienty i inne covery na moim Soundcloudzie.

Awatar użytkownika
Jim99my
Posty: 340
Rejestracja: 14-09-2012 20:26

03-05-2013 17:47

Szkoda generalnie gościa. Był jedną z moich inspiracji. Gdyby nie utwory Slayera nie wiem czy bym sięgnął po gitarę. Najlepsze jest to że to tak się stało z dnia na dzień. Przecież podobno już był w lepszym stanie, miał już wracać. Szkoda... Tak sobie wczoraj myślałem, czy on wróci jeszcze kiedyś... Teraz sytuacja Slayera jest beznadziejna. Nie wiadomo czy warto by Slayer jeszcze istniał. Kerry tak się rządził i się doigrał, chodź wiem że chyba nie przepadał za Hannemanem. Nawet jeżeli by kontynuowali karierę, kto by został gitarzystą? Wątpię, żeby to był Holt na stałe, przecież on ma swój zespół. Castingu też sobie nie wyobrażam. Nie wiem.. szkoda gościa Spoczywaj w Pokoju Jeff :/
Obrazek
Cort X2
Obrazek
Obrazek
Jeżeli pomogłem, możesz się odwdzięczyć. Kliknij przycisk "Pomógł" :D

Awatar użytkownika
Vinvi
Posty: 483
Rejestracja: 20-10-2012 14:10

03-05-2013 18:08

Widzimy się w południowym niebie...
Nie no watpie żeby Slayer sie dłużej trzymał,Lombardo został wyrolowany,Kerry sie puszu a Araya ma w dupie i nie zabiera głosu.A mieli nowy album wydawać ;/
Lutniczy Strat HSS(Wilkinson/Schaller Hot Stuff)
Peavey Studio Pro 112
Niemiecki Klasyk No-name
Ernie Ball 11-54
https://soundcloud.com/vinvipl Djenty,ambienty i inne covery na moim Soundcloudzie.

Awatar użytkownika
krzysc
Posty: 75
Rejestracja: 24-01-2011 22:17

03-05-2013 19:32

Ostatnimi czasy, już nawet sami sie za bardzo nie szanowali, chyba zakończenie w tym momencie działalności, jest jedyną opcją, żeby Slayer pozostał tą legendą, i został w naszych pamięciach jako zespół jedyny w swoim rodzaju( chociażby fani i ich zachowanie na koncertach :p)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

03-05-2013 23:06

nie wiem, czy sie nie szanowali, okazuje sie, ze przegapilem nawet zmiane perkusisty, i nie do konca rozumiem, o co moze chodzic w rewelacjach o `napuszeniu' Kerry'ego -- ale pamietam jego kawalki z youtuba sprzed 2-3 lat.

warto zauwazyc, ze Jeff i Dave byli raczej najmniej medialni z calej grupy.


jesli sie rozwiaza, nie widze w tym problemu -- status grupy legendarnej wypracowany zostal dawno.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Zespoły, muzycy, koncerty”