reth pisze:Co jest złego w byciu homofobem?
Homofobia prowadzi do agresji wobec homoseksualistów.
Topic - nie lubie black metalu. Jedna prosta przyczyna - waty do religii i wierzacych. Ktoa wierzy jego sprawa, dla kogos cos jest swiete niech to uszanuje druga osoba. Jego sprawa, ze nie wierzy, ale po co to publicznie pokazywac? Tak samo teksty, czesto niezgodne z prawda. No coz, urok "black" metalu.
Co jest złego w byciu homofobem?
Dareios pisze:
NO ale jest kilku wykonawców którzy mnie irytują. Np nieżyjący już Riedel. No zaćpał się koleś na śmierć i teraz wszyscy "biedny Rysiek". Jak dla mnie to postać nie tragiczna a zwyczajny przegraniec którzy przegrał życie na własne życzenie.
Nie przepadam też za wirtuozami którzy w każdym kawałku starają się udowodnić jacy to nie są zajebiści technicznie. Nie lubię kawałków które są jednymi wielkimi solówkami. Irytuje mnie też niejaki Malmsteen czy jak to się tam pisze, który sprawia mi wrażenie zakochanego w samym sobie. W latach 90 robili eksperyment i puścili mu Black Album Mety nie zdradzając nazwy zespołu aby powiedział co myśli o tej muzyce. No a ten powiedział że jest kiepski gitarzysta prowadzący który gra antyklimatyczne solówki (może Hammett nie jest najlepszym gitarnikiem ale wolę jego solówki niż zapierdalanie po całym gryfie w wykonaniu Malmsteena), ale stwierdzenie że perkusista jest dobry i że on (Malmsteen) mógł go zainspirować powaliło mnie na kolana.
Dareios pisze:Czy to że nastolatki na FB biją pokłony przed Slashem, a wielu kindermetali z naszywką Metallica twierdzi ze Burton był najlepszym basistą na świecie bo o Claypoolu czy DiGiorgio nigdy nie słyszeli to powód aby wyzej wymienionych nie lubić? ?
Dolo pisze:Takie coś napędza hejt. Jeszcze 3 lata temu nie słyszałem, żeby ktoś hejtował GnR, Metę itp. tylko, że kiedy narodziły się takie rzeczy jak FB, Kwejk itp. i obsikane z zachwytu gimnazjalistki zaczęły spamowac 345678 share'ami dziennie o tym jakie te kapele się są zajebiste, to ludzie zaczęli tracić szacunek. Poniekąd, świadczy to o tym jak płytki gust muzyczny mają niektórzy ludzie w Polsce, skoro znają tylko Mete, GnR, SOAD, AC/DC, Zeppelinów, Pink Floyd, Green Day i jeszcze parę innych.
mojorisin pisze:Dzisiaj z kolei mamy zespoły,które bez względu na to czy się je lubi czy nie spory wkład w muzykę miały i kolejnym paradoksem jest to,że im większe uwielbienie fanów tym większą budzą w innych chęć hejtowania może na zasadzie,że ktoś będzie w ten sposób czuł się inny od tej wielkiej masy ludzi,może faktycznie poprzez znudzenie tą można powiedzieć natrętną reklamą.
karoleczek pisze:ok trochę tego jest:
4.Nirvana - nie wiem czemu są tacy sławni przecież ani dobry wokal ani dobra gitara.
karoleczek pisze:ok trochę tego jest:
1.METALICA - ich fanboye doprowadzić mnie mogą na skraj załamania psychicznego, słaba perkusja przeciętny wokal. Kompletnie nie rozumiem szumu wokół nich kilka riffów mają spoko ale to za mało.
2.guns & roses - wokalu nie cierpię + slash wałkuje 20 lat pentatonike.
3.avenged sevenfold - muza bez charakteru, dziwną muzykę grają plus wokal słaby.
4.Nirvana - nie wiem czemu są tacy sławni przecież ani dobry wokal ani dobra gitara.
mojorisin pisze:twierdzę i będę twierdził,że był lepszym gitarzystą od niektórych forumowiczów ;)
Geohound pisze:mojorisin pisze:twierdzę i będę twierdził,że był lepszym gitarzystą od niektórych forumowiczów ;)
Genialne podsumowanie. Poziom wypowiedzi oscylujacy wokół przerwy letniej między zerówką a pierwszą klasą.
'Mowicie ze jezd gópi, ale żaden z was nie jest leprzy'.
http://www.youtube.com/watch?v=6QwzQ-bVRzM - rozumiem, że żeby powiedzieć, iż ten człowiek nie potrafi spiewać muszę sam występować w operze?