Reliantification pisze:Biebera lubię bo mi nic nie zrobił i ma fajną muzę:)
I TY, śmiesz mówić, że Adele jest dziwna? Rzeczywiście, Troll.
A ja nie mam zespołu, ani muzyków których nienawidzę, co najwyżej nie lubię.
Nie lubię:
My Chemical Romance - jakieś emo z mojej szkoły tego słuchają i uważają to za "ciężką muzykę" -,-
Ryan Mendez - gitarzysta prowadzący jednego z moich ulubionych zespołów. Stary pierd z łysizną, gdy jest na scenie i gra to stoi i robi dziwne ruchy głową do przodu, jakby nie wiem co. Strasznie mnie to wkurza. Myśli, że jak zapuści bródkę to będzie bardziej "macho". Podczas gdy przyszedł do zespołu, na dobre zmienił się ich styl na alternatywnego rock'a, co dla mnie jest wielkim minusem, gdyż dla mnie Yellowcard zawsze będzie kojarzyć się z poppunkiem.
Wszelcy "wykonawcy" i "zespoły" typu - bieber, hanna montana, one direction, rebeka black itd.