Blaisoid pisze:No i metalu do tego nie gra się zazwyczaj w dropach, jak już to obniża się wszystkie struny, dropy to jest domena jakiś metalcorów i innego syfu.
Co więcej, metal gra się tylko na czarnych gitarach! kto gra na innych ten gej i pozer.
chcialoby sie napisac "a to juz twoje zdanie", ale oszczedze. malo kto z metali gral w dropach i tyle. jak kogos znasz, wskaz, naprawde chetnie sie dowiem. tak przed 1995 powiedzmy.
naprawde uwazam, ze metal mozna zagrac na rozowej gitarze z bialym misiem, ale ma to byc metal, ktory poznasz zamykajac oczy i tylko slyszac. podobnie jak jazz mozna zagrac na rogatym BC Richu; jak sie umie, na 100% wyjdzie :)
metal nie jest piekny, moze byc dobry, szczegolnie w wymiarze wyczynowo-technicznym.
i da sie go odroznic od dzwiekow pozbawionych jakiejkolwiek ambicji. rozumiesz? bo 2-3 "akordy" w dropie w nieprzesadnie szybkich odstepach jest w stanie grac kazdy po paru pierwszych tygodniach obcowania z gitara. zwlaszcza na mocnym przesterze, obnizonym stroju i na pierwszych kilku progach na strunach basowych.
metal to cos, czego nie nauczysz sie przez pare tygodni; a czasem i przez lata.
nu-rap-core jako podgatunek metalu jest takim samym naduzyciem jak wdepniecie w gowno i nazwanie powstalych sladow obrazem i proba zgloszenia sie z nim do galerii albo muzeum :)