Witam mam mały problem mianowicie posiadam overdrive digitecha o nazwie bad monkey używam go głównie w domu do grania na moim epiphonie studio 10S służy mi on do dopalania kanału czystego na taki dość mocny crunch oraz na typowy przester (ponieważ nie mam przy tym combie żadnego footswicha a zmiana kanału na przesterowany to wykrecenie gałki gain w moim przypadku na 7 i wciśnięcie przycisku boost ) więc postanowiłem zrobić w ten sposób obejście i tutaj właśnie zaczął się problem . Gdy wyłączyłem kostkę a przester ustawiłem na wzmacniaczu wszystko było super pięknie do momentu gdy przypadkiem włączyłem efekt i zaobserwowalem coś co się nigdy nie zdarzyło mianowicie sygnał zrobił się słaby i brzmienie przypominało taki mocny crunch A sygnał powoli był coraz słabszy aż w końcu gitara całkowicie ucichła, trochę się zdziwiłem bo zazwyczaj efektem przypadkowego włączenia dopalki na kanale overdrive było tylko głośniejsze buczenie i niewiele mocniejszy przester a tutaj taka dziwna sytuacja po odłączeniu wszystkiego i powtórzeniu całej sytuacji od Nowa nic już takiego się nie stało więc co waszym zdaniem mogło się wydarzyć ? W pierwszej chwili strach ze może przetwornik przy mostku który niedawno wmontowalem uszkodził się ale sygnał słabł na każdej przystawce
Nadmieniam , iż mam przełącznik do wymiany ponieważ spiekł się podczas lutowania jeden ,,hot"
Więc pewnie ma to też coś z tym wspólnego .
O dla tego proszę o opinię czy mogłem w jakimś stopniu uszkodzić pickup (chociaż wątpię ) czy może wzmacniacz miał chwilę załamania