wzmacniacz niewiadomego pochodzenia

otóż mam problem dostałem wzmacniacz jest on stary i boje się podłączyć gitarę pod niego żeby zobaczyć czy jest dźwięk bo nie podłączałem gdyż kiedy włączyłem ten wzmak coś "strzelało" cały czas. skręciłem wszystkie gałki na mniej niż do połowy i już nie strzela. teraz mam strach podłączyć gitarę. jest się czego bać? może się coś stać gdy podłącze gitare? gitarze bądź wzmakowi?

dam później jak będę na komputerze chodzi głównie o to czy jak podłącze gitare to coś się może stać

Nie. Ale na wszelki wypadek nie zamykaj obwodu elektrycznego rękami. :D cholera wie co to jest

a tak dla laika gdzie jest ten obwód?:D

Chodzi o to, żebyś nie trzymał jedną ręką strun i mostka np. a w tym samym czasie drugą ręką np drugiej gitary(strun/mostka) lub grzejnika np.

Nie wiadomo co tam w środku w wzmaku jest może pójść przebicie i wiesz.

podłączyłem i dalej strzelało coś jakby mega zwarcie :x. powoli rozkręcalem gałki i nagle buch, buch. i że strachu dalej nie próbuje. wiecie co ew. można z tym zrobić? jeśli nie warto grzebać to trudno i tak ten wzmak dostałem.

Ja bym powiedział ze potencjometry padają. i przy podkręcaniu po prostu strzela. częste we wzmacniaczach.

Dobra, a to buczy tylko jak kręcisz czy jak grasz to też? Może namów brata/wuja/siostrę/dziadka/kuzyna żeby on spróbował piec mimo wszystko rozkręcić, odprawiając wcześniej modły i tym samym sprawdzić czy gra, co i jak.

No a tak ogólnie to daj jakieś info o piecu, zdjęcie, cokolwiek, napisz ile może mieć lat. Teza z potencjometrami może być jak najbardziej słuszna, jeśli kręcisz gałkami i wtedy coś pyka i strzela, to może to być ich wina, po prostu będzie trzeba je wymienić. Ważne czy ten piec się do czegoś nada, to jest jakiś no-name czy wręcz przeciwnie? Aha, no i drugiego zdana tego postu nie bierz sobie za bardzo do serca, bo jeszcze naprawdę coś uszkodzisz. Ale na przykład ja nadal nie rozumiem czy rozkręciłeś go na tyle, żeby dowiedzieć się czy podczas kiedy nie ruszasz gałkami on wydaje normalny dźwięk przy gitarze czy nie. Nie jestem specem, ale chyba dobrze byłoby to wiedzieć (no, oczywiście nie kosztem życia, zdrowia i gitary) ;)

Zdjęcia tego wzmaka:

http://www.tinypic.pl/xhuv4e30uxh9
http://www.tinypic.pl/23xlz5kuvx33
http://www.tinypic.pl/s4h48obcgo09
http://www.tinypic.pl/rbtng8ol7agn

i tu z tyłu jest na samym dole firma z tego co wyczytałem w necie, model nie wiem za bardzo gdzie sprawdzić ;x :
http://www.tinypic.pl/88sylndnbye7

i ktoś może wytłumaczyc do czego te wejścia z tyłu?:
http://www.tinypic.pl/gmlwuoaztrzj


co do tego strzelania to właśnie cały ten prawy panel czyli input 2 (zdj z włącznikiem) jak przycisnę gałkę od volume przestaje strzelać i jeśli reszta gałek jest jakoś ustawiona to nie strzela i na input 1 mogę grać ;) no i lampka od input 2 się nie zaświeca więc chyba całe ta strona jest popsuta. tata sprawdzał jak tam w środku i już było lutowane tam co nieco.
Co mogę z tym zrobić? zanieść do jakiegoś elektryka czy jak?

Buczeć praktycznie nie buczy tylko właśnie strzela.

Made in German Democratic Republic. Producentem była Harmonikawerke Klingenthal z siedzibą w Klingenthal. Firma ta produkowała harmonijki ustne , akordeony i elektroniczny sprzęt muzyczny --> tak mówi wiki. W 1990 chyba zmieniła nazwę na Vermona. Vermona to niemiecka firma produkującą sprzęt audio. Obecnie funkcjonuje pod nazwą Vermona & HDB audio. Vermona zasłynęła między innymi produkcją serii wzmacniaczy gitarowych o nazwie "Regent". I taką nazwę firma ma do dziś.

Model to vermona regent 100 g1. Wychodzi na to, że masz uszkodzony potencjometr. Trzeba go będzie wymienić, ew. przeczyścić. Czasami to wystarczy. Kanal 2 nie świeci się wogóle? Bo w Vermonie regent na której mialem nieprzyjemność grać dioda dopiero gasla po przelączeniu pomiędzy kanalami za pomocą footswitcha (swoją drogą to też jakoś dziwnie dzialalo). Footswitch podlączasz pod 'channel change', pod 'phones' sluchawki, 'reverb stop' wylączasz reverb. Do tego też potrzebny jest footswitch. Do czego sluży 'slave out' nie mam pojęcia. Może wyjście liniowe? Albo na kolumnę ?


PS. życzę powodzenia przy regulacji tego.... wzmacniacza ;)

Takie pytanie opłaca się to w ogóle robić? czy może lepiej dozbierać do nowego pieca ? bo ten naprawdę jak nie strzela ładnie gra. głośno (200 w robi swoje...) i dzwięk nie jest zły. Jak bym kupował nowy wzmak to bym za max 600 zł... wiem że nic cudnego za tą cenę nie wyskrobię ale na więcej mnie nie będzie stać. No i czy jest możliwość później podłączyć pod ten wzmak przester?

Raczej powinno się opłacać. Na początek spróbuj przeczyścić ten potencjometr. Na jakiś czas powinno pomóc. Jeżeli nie to wypadało by go wymienić. Nie powinny być to jakieś wysokie koszty. Co do efektu, piec powinien dobrze współpracować z kostkami. W końcu to porządny toporny analogowy tranzystor. Z tego co widziałem na forum to urzytkownik 'mrugaczek ' ma ten piec.

Ps. tak na przyszłość - głośność wzmacniacza nie jest zależna od jego mocy.

okej. a przeczyścić te potencjometry to po prostu mam je rozebrać jakoś i tam przetrzeć? szmatką wilgotną? taka mała instrukcja by się przydała :)

Zależy jaki to potencjometr. Jeżeli nie jest obudowany wystarczylo by psiknąć do środka np. WD-40 lub spray Kontakt (polecany na forach). Jeżeli jest zabudowany...to szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia. Po za tym odsylam do wujka Google ;)