Wzmacniacz do 300zł.

Witam, mam na imię Jurek i 15 lat. Chcę kupić pierwszą gitarę: Jacksona JS30RR. Słucham np. Death, Metalliki, Megadeth, Iron Maiden, Judas Priest, Sepultury, Testament. Głównie thrash/heavy/death metal. Jakie wzmacniacze polecacie na początek nauki, do grania w domu? Marshall MG10CF ma świetne oceny choć zastanawia mnie to, że nie ma tam pokręteł "low, mid, treble" tylko jedno "countor". Jakie marki polecacie w tym wąskim przedziale cenowym?
Laney LX20R, Peavey Solo, ten Marshall?

Nie kojarzę Marszala 10. Grałem kiedyś na MG15, miał wg mnie fajne brzmienie i tak fatalne opinie, że może trafisz taniej niż 300 :)

Roland 15 albo do zabawy Laney Spider zamiast multiefektu.

Geohound pisze:Roland 15 albo do zabawy Laney Spider zamiast multiefektu.

Są jeszcze dobre podobno w tej cenie używane Line 6 Spider IV albo Peavey Vypyr.

To Ty nam radzisz, czy się nas pytasz?

Tak, chodzilo mi oczywiscie o Line Spidera a nie Laneya, tak czy inaczej ani czwórki ani Vypyra nie dostaniesz do 300.

Geohound pisze:To Ty nam radzisz, czy się nas pytasz?

Tak, chodzilo mi oczywiscie o Line Spidera a nie Laneya, tak czy inaczej ani czwórki ani Vypyra nie dostaniesz do 300.

Owszem są, używane. Jasne, że się pytam. Podaje tylko takie, które moglibyście ocenić.

Bierz rolanda 20XL. (przy odrobinie szczęścia wyrwiesz za 300 używanego. Radzę ograć przed zakupem). Sam takiego mam i na sekcji Extreme uciąga Death i inne wyskogainowe brzmienia :).

PS. A te wbudowane bajery (efekty modulacyjne) są moim zdaniem totalnie niepotrzebne, z czasem zaczniesz korzystać tylko z delaya/reverba.