Po ostatnim koncercie na pożyczonym sprzęcie postanowiłem, że jednak potrzebuję swojego wzmacniacza, który będzie brzmiał tak jak ja chce, a nie psuł występy. No więc teraz szukam:
Wzmacniacza basowego, na którym będę mógł zagrać małe gigi w klubach, więc musi mieć trochę mocy.
Gramy rock alternatywny. Fundusz jaki będę miał to ok. 2000 zł. Może być combo, może być head+paka.
Czekam na propozycje :)