angus313
Posty: 31
Rejestracja: 21-08-2013 11:26

20-01-2014 15:00

Siemanko
zastanawiam się nad tanią kaczuchą. Wybrałem na podstawie filmików na youtube i ocen na innych forach te dwa modele VOX V845 i Dunlop GCB95. Podobno sa one podobne w brzmieniu, ale które lepsze do metalu i szybkich solówek, ale zarazem do ładnych balladek i miłych zagrywek?
Liczę na wasze opinie ;) może ktoś ma i chce pochwalić się swoim sprzętem? :>
Pozdro :D

Awatar użytkownika
marcowyzajac
Posty: 1760
Rejestracja: 17-04-2013 20:35

20-01-2014 15:22

do metalu zdecydowanie gcb. lepiej się dogaduje z przesterami
Obrazek
Новый скин форум- трагедия!!!

Reverend
Doradca
Posty: 1534
Rejestracja: 26-10-2012 21:25

20-01-2014 15:23

W kwestii przesterów lepszy będzie Dunlop, chociaż przy naprawdę hi-gainowych brzmieniach traci on na wyrazistości kwakania, gubi się lekko, ale jak na podstawowy model i tak jest dobrze ;) Na cleanie też nie jest źle, wg mnie barwa całkiem fajna, ale jeżeli potrzebujesz naprawdę czystego jak łza brzmienia, to GCB-95 może Cię trochę drażnić - ma naprawdę mogącą niektórych denerwować górę, więc miej to na uwadze. Nie jest jakoś źle, ale dla mnie, na przykład, czasem jest to irytujące (ale czasem wręcz przeciwnie!), a na pewno wyczuwalne.
O Voxie nic konkretnego nie powiem, ale to klasyczna kwaka bardziej do lajtowych klimatów, przy przesterach nie sprawdzi się lepiej od CryBaby. Jest raczej łagodniejsza, nie ma tej ostrej góry.

All in all, jeśli myślisz o metalu, to może lepiej GCB95 - póki co pewnie i tak Ci się spodoba, lepiej spisze się na przesterach, a kiedyś najwyżej pomyślisz o modach, kiedy będziesz już wiedział, czego potrzebujesz.

angus313
Posty: 31
Rejestracja: 21-08-2013 11:26

20-01-2014 16:17

rozumiem
czyli jak chce grać pierdółki hendrixa to vox a jak zakka wylda to dunlopa nie? :D czyli raczej w kierunku tego gcb iść? bo właśnie takie kwaki zakka albo hammetta mnie interesują

Reverend
Doradca
Posty: 1534
Rejestracja: 26-10-2012 21:25

20-01-2014 16:34

No wiesz, GCB-95 a sygnaturka Zakka i Hammetta to różnica :P Chociaż bardziej w brzmieniu niż w budowie, bo zmodować owo GCB na ZW-45 jest rzekomo łatwo. Voxy mają czystsze brzmienie, bardziej bluesowe, nie ma tej góry, jaką oferuje standardowe CryBaby, ale to już pisałem. Zresztą - sporo różnic jest między takimi kaczkami, mimo niedużych zmian w budowie, brzmienie się zmienia. Stąd też sporo wersji nawet 95-ki, nie mówiąc już o sygnaturach. Podobnie wszelkie Voxy, chociaż to już trochę inna sprawa.
Także jeśli chcesz mieć kaczuchę na teraz i idziesz bardziej w kierunku metalu, to GCB-95. Bo przykładowo ZW-45 czy Morley Tremontiego to już trochę... potwory, do balladek i Hendrixa trochę trudniej się dopasować, ale na hi-gainach wymiatają. Nastomiast podstawowe CryBaby możesz sobie z czasem zmodyfikować, często mniejszym kosztem dostając funkcjonalność znaną z wiele droższych modeli (a najlepiej, jak dodasz to, co będzie Ci potrzebne...), ewentualnie po prostu zmodyfikujesz ją, by brzmiała tak, jak czyjaś sygnatura i koniec. Także wyjść masz kilka i już sam zdecyduj, co CI się najbardziej widzi.

angus313
Posty: 31
Rejestracja: 21-08-2013 11:26

20-01-2014 16:40

nie porownuje Dunlop GCB95 do wahów kirka, zakka czy tam slasha bo to nie ma sensu. wiem jaka jest różnica ale mam okrojone fundusze. chyba mnie zachęciłeś kolego do tego Dunlop GCB95 i dam sobie spokój z Voxem chyba ze podczas kupowania przesłucham oba i uznam ze vox lepszy ale raczej zostane przy dunlopie.

a jeszcze pytanko co znaczy "true bypass mode" o co w tym chodzi i co daje? bo duzo czytalem i ludzie na forach mowili" no taktak ale jak kupisz voxa to musisz dodac bypass mode" i nie rozuialem o co chodzi

Reverend
Doradca
Posty: 1534
Rejestracja: 26-10-2012 21:25

20-01-2014 16:50

Skoro już czytałeś o samych efektach, to tak ciężko było poszukać, co to jest true bypass? Nawet tutaj takie pytania padały.
Cóż. Kaczki najczęściej są pozbawione true bypassu, a co za tym idzie, podłączone w szeregu, nawet kiedy nie są włączone, obcinają pasmo. A że często jest to naprawdę słyszalne, modyfikuje się same wahy lub kupuje "podstawki" pod kaczuchę (coraz popularniejsze stają się tu produkty G-Laba bodajże).
W GCB-95 jakoś bardzo mi to nie przeszkadza, właściwie nawet nie zwracałem szczególnej uwagi na różnicę między włączoną i wyłączoną kaczką.

No a co do samych wahów, to skoro możesz je ograć i dopiero kupić, to... najlepiej tak po prostu zrób, bo możemy sobie ględzić tydzień o wadach i zaletach, a Tobie się i tak spodoba co innego. Ja swoje CryBaby kupiłem... właściwie "ot tak", bo trafiło się dość tanio i stwierdziłem "wezmę, co mi zależy". I jestem całkiem zadowolony; na tyle, ile ja tej kwaki używam, naprawdę zaskoczyła mnie fajnym brzmieniem i funkcjonalnością. Przez długi czas twierdziłem, że nic innego nie jest mi potrzebne, a charakterystyka brzmienia była dla mnie naprawdę przyjemna. Ale cały czas czułem tę nieprzyjemną górę, która momentami potrafi znaleźć swoje zastosowanie... Ale wiadomo - cudów nie ma, a że mój brat posiada CryBaby From Hell, czasami irytuje mnie brak regulacji w moim bazowym modelu ;)

angus313
Posty: 31
Rejestracja: 21-08-2013 11:26

20-01-2014 17:06

spoko dzieki wielkie Panie kolego, rozwiałeś wszelkie wątpliwości. pozdro ;)

Wróć do „Wah Wah”