Piter10p
Posty: 4
Rejestracja: 05-01-2014 18:36

17-09-2016 10:15

Witam, z powodu mojej nieuwagi (nawet nie pytajcie, do dziś nie wiem jak to się mogło stać) jakiś czas temu zerwałem strune przy okazji także uszkadzajac klucz. Śruba mocująca wyrwała drewno podtrzymujące gwint w główce.

Teraz pytanie: Lepiej naprawić to samemu (myślałem o zastosowaniu na srubce odrobiny kleju stolarskiego. Wtedy już nic by jej nie wyrwało) czy odrazu lecieć do lutnika? (Niestety najbliższego mam jakieś 100 km :/)

I z góry przepraszam jeżeli napisałem w złym dziale :/

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

17-09-2016 12:07

Panie kolego, jeśli ze śrubą "wyszło" trochę drewna, to da się naprawić, najlepiej z klejem i kawałkiem twardego drewna (ostatecznie zapałki).
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Piter10p
Posty: 4
Rejestracja: 05-01-2014 18:36

17-09-2016 12:36

Dlatego właśnie myślałem nad klejem stolarskim. Dzięki za opinię :)

Spróbuję i niedługo napiszę jakie będą efekty.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

17-09-2016 15:11

Można też superglue, ale ostrożnie i jest to trochę "wyścig z czasem". Oczywiście jeśli wleje się między główkę a klucz -- mogiła, bo później odejdzie z lakierem.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Gitary akustyczne i klasyczne”