23-05-2018 13:45
Zostałem poproszony o pomoc w zakupie gitary dla 12-to latka dopiero zaczynającego się uczyć grać, ma to być gitara klasyczna, z wyborem odpowiedniej sztuki sobie poradzę, ale zastanawia mnie jedna kwestia. Mam na oku kilka gitar, większość ze sklejkowym topem, ale 1 jest z litym cedrowym (Admira Diana). Wiem czym to się różni i co daje, ale chciałem zapytać jak rzeczywiście wygląda kwestia delikatności i podatność na uszkodzenia związane z niewłaściwym przechowywaniem gitar z litym topem? Nigdy nie miałem takiej gitary, więc nie wiem. Tak jak pisałem, gitara dla 12 latka stawiającego pierwsze kroki i dzieciak na pewno nie zawsze będzie na nią chuchał i dmuchał. Rodzice też raczej z tych nieuświadomionych i konieczność trzymania gitary w futerale z nawilżaczem potraktują raczej jako fanaberię i powód do żartów, niż konieczność, bo przecież ruska gitara taty leżała 20 lat na szafie i nic jej się nie stało. Czyli gitara będzie po prostu stała sobie na stojaku w pokoju, do przenoszenia też raczej nie będzie porządnego futerału tylko jakiś szmaciany pokrowiec. Czy w takiej sytuacji lepiej od razu odpuścić sobie gitary z litym topem i szukać celowo czegoś ze sklejką co ma szanse dłużej pożyć, czy wbrew pozorom wcale nie trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem? Mowa oczywiście o tanich gitarach za kilkaset zł (wspomniana Diana nowa kosztuje ok 600zł) a nie o jakichś lutniczych dziełach sztuki za grube tysiące. Brać w ogóle takie szczegóły pod uwagę, czy kupić po prostu coś co jest wygodne, dobrze stroi i ładnie brzmi i nie zawracać sobie głowy duperelami?