25-01-2014 20:58
Nawet taki riff jakoś tam określa jakich skal używasz, tu konkretnie jakoś mi to przypomina skale molowe harmoniczne (a w każdym razie którąś modalność).
A prawda jest taka, że nad każdym dźwiękiem tu możesz użyć jakiekolwiek arpeggio które nie będzie się gryzło - czytaj nie pojawi się interwał dysonansowy z tym, co masz w podkładzie.
Przykład - nad dźwiękiem E możesz zagrać i E-moll, i E-dur, (powinien być dur patrząc po skali - dźwięk G jest podwyższoną sekundą wielką, więc tercją jest G#, G# jest w E-dur, ale możesz mieć to w dupie, bo na następnym dźwięku możesz wziąć inny akord itd.), nie powinieneś z kolei grać akordu G# (obojętne, dur czy mol), o ile nic nie pochrzaniłem. D# też nie powinien za bardzo pasować (E jest sekundą małą), ale nadal nikt nie broni ci ich używać.
Prawda jest taka, że możesz użyć dowolnego akordu w dowolnym czasie o ile się to nie gryzie nijak z tym co grasz w podkładzie, a nawet jak się gryzie to wciąż możesz użyć dla wzmocnienia napięcia, byle zaraz rozwiązać na czymś, co ładnie pasuje (pryma, tercja, oktawa, kwinta...)
I teraz tak - to co ci napisałem to zasadniczo na mój chłopski rozum + doświadczenia z semestru na Jazzie, może to działać ciut inaczej.
A możesz też zsumować dźwięki z podkładu zusammen do kupy i sprawdzić jaka skala ci wychodzi i na tej podstawie grać, wtedy masz niejako pewność że żadnych krzaczorów nie będzie.
I w sumie hipokrytą jestem mówiąc ci to, bo sam improwizować po prostu nie umiem - brak mi kreatywności/ogarnięcia/łotewa, po prostu nie idzie mi to. Ale cośtam teoretycznie wiem co i jak.
Mam nadzieję że to jakoś ci pomoże.
Bill Lawrence l500-xlb, Krank DM DIY