Witam, nie wiem czy to dobry dział na zakładanie takiego tematu, także w razie nieporozumienia prosiłbym o przeniesienie go do odpowiedniego działu...
Jednak chciałbym się wzrócić o porade do kogoś kto się na strojeniu bardzo dobrze zna...
Mianowicie mój problem jest nastepujący... Od pół miesiąca mam świetnego nowiutkiego akustyka Washburn WD10SNS, i mam pewien problem ze strojeniem... Nie to ze nie umiem, wiem jak zagrac wiele kawałków z kórymi po prostu nastroje to bez żadnych watpliwości, a w razie jakichś problemów uciekam się do strojenia na oko, z brzeczeniem strun... Ale jak zaczynam stroić na rock n' roll albo hardrock to jest źle nastrojona w gruncie rzeczy i ładnie brzmi, ale szybciej się rozstraja. Najczesciej stroje na Whole Lotta Love, albo jakiś Megadeth, bo powerchordy nie wychodza... Poza tym trudno mi nastroić dobrze na powerchord E, a w whole chodzi mi o ten powerchord z drugiej czesci riffu... Jak nastrajam na to to musze wszystkie basowe, ale wtedy się rozstrajają szybciej niz na klasyczny nizszy strój... ale potem żadnego dobrze powerchordu nie zagram żadnego megadetha... ale za to dobrze slide'y wychodzą.
I mam pytanie? Czy może ja jakoś to źle robie że mi te powerchordy nie wychodzą i powinienem stroić na standardowy strój? że to tak brzmi tylko na elektryku? czy jak to jest? Prosze o pomoc....