Strat

Witam mam 2 pytania.
Zamierzam kupić gitarę (używkę). Mój budżet to ok. 1000 zł. Zastanawiałem się nad http://tablica.pl/oferta/fender-stratoc ... 19dbb.html . Nie mam jednak możliwości ogrania. Czy warto brać w ciemno? Drugie pytanie brzmi - czy na takim stracie można grać metal ? (mówię o metalu z mocno podkręcony, gainem). Za odpowiedzi z góry dziękuje.

Metal na stracie? Jak najbardziej, w czym to przeszkadza. Jak coś to zawsze można aktywna elektronikę włożyć i lecisz.

kwass pisze:Metal na stracie? Jak najbardziej, w czym to przeszkadza. Jak coś to zawsze można aktywna elektronikę włożyć i lecisz.

Mi tu bardziej chodzi o metal na singlu bo strat z humbem bez wątpienia da rade nie wiem tylko jak sprawa ma sie z singlem.

Ta gitara może być ze sklejki, niestety wiekszość Skłajerów od Corta ma taką szanse. Klucze do bani - zwyklaki nad zwyklakami. Kolo próbuje sprzedać wiosło moim zdaniem jadąc na opinii, ze to Korea i Fender - problem w tym, że z tego co ja się orientuję to robili wtedy tylko iosła pod nazwą Squier i ogólnie to logo wygląda dość lipnie, w życiu nie widziałem tak umieszczonego logo w Fenderze. Ja bym sobie darował to wiosło.
Mam dla cie-e lepszy instrument tak swoją drogą - http://allegro.pl/vintage-av6-wilkinson ... 01671.html
Obie te gitarki to niestety układ SSS, do grania na większym gejnie potrzeba humba pod mostem ale to nie jest problem wstaićcoś ala Fast Track i jazda na maxa.
Popatrz sobie na wyższe modele Pacifici jk szukasz dobrego ekwiwalentu Strata z humbem... ale naprawdę polecam wisełko Vintage AV6 - warto pomyśleć.

A taka vka jest warta uwagi http://allegro.pl/jackson-kvx10-king-v- ... 74953.html ?

Jak najbardziej - znakomity instrument w tej cenie, japońskie wykonanie i precyzja.
Posłuchaj próbek jakie zagrałem na tym wiośle.
Bardzo dobry instrument do metalu.

A jak z wygoda gry na takiej v-ce (min. na siedząco)? Miałem okazje grac na rr i nie był najwygodniejszy

Kwestia przyzwyczjenia ogólnie, róg dolny wkładasz między nogi i jedziesz - ja osobiście gram na Flying V od Gibsona i nie mam problemów z wygod... nie miłem również żadnych grając na tym KVXie... jak mówię kwestia przyzwyczajenia... a gryf jak się domyślasz jestsuper wygodny w tym wiośle, więc to uż podnosi jej walory użytkowe.

ksantyp pisze:Kwestia przyzwyczjenia ogólnie, róg dolny wkładasz między nogi i jedziesz - ja osobiście gram na Flying V od Gibsona i nie mam problemów z wygod... nie miłem również żadnych grając na tym KVXie... jak mówię kwestia przyzwyczajenia... a gryf jak się domyślasz jestsuper wygodny w tym wiośle, więc to uż podnosi jej walory użytkowe.

Apropos flying v. Zastanawiałem się na melody makerem wlasnie vką. Oplaca się za 1600 nówka czy to tylko szmelc z naklejką gibsona ?

Pickup do wymiany od razu w takim MM i mostek jest z dupy bo wraparound - to dla mnie dwie dyskwalifikacje.
Moim zdaniem KVX zagra lepiejniż taki Melody Maker - ale jak cię stać to poszukaj sobie Gibsona SG Faded do 2kafli i bedziesz zadowolony na maxa.