Roland CUBE-20XL vs. Fender Mustang I | Pomocy

Witam. Jestem początkującym graczem. Właśnie wybieram pierwszą gitarę elektryczną (do tej pory tylko klasyk). Pozostaje jeszcze dobór piecyka. I tu pojawia się problem. Z jednej strony odradzają mi Rolanda ponieważ efekty i przestery są słabawe. Z drugiej zaś strony słyszę ze Roland ma lepsze brzmienie od fendera. Jaka jest wasza opinia na ten temat?? Znane wady bądź zalety wymienionych modeli?? Który byłby odpowiedniejszy na początek?? Osobiście uważam że, Roland jest ciut łatwiejszy w obsłudze niż Fender.

Pozdrawiam.

Co chcesz grać? Generalnie Roland - fajny domowy piecyk, uciągnie coś mocniejszego, clean średniawy.
Mustang - Pełno efektów, możliwości podłączenia do kompa przez Fuse i generowanie brzmień. Myślę, że co byś nie wybrał, to do gry w domu będziesz zadowolony, tylko ze jak nie chcesz szatanić to Mustang może okazać się lepszym wyborem.

Jak pisałem do tej pory tylko gitara klasyczna więc nie miałem szansy zagrać nic cięższego. Ale nie ukrywam ze z wielką chęcią bym coś zagrał, aczkolwiek nie wiem czy mi się to spodoba. Podobają mi się wszelkiego rodzaju solówki i to na pewno chciałbym z czasem ogarnąć. Lubie też delikatne brzmienia takie jak reggae (Bob Marley) czy inne jak Oasis. Określiłbym to tak: Uniwersalny.

Jak sporadycznie ciężkie rzeczy to może Mustang :)

No i tu właśnie pojawia się problem. Bo ja nie mam zielonego pojęcia co wybrać. Ale chyba skieruje się w stronę Rolanda.

ale kręci cię w ogóle ciężka muzyka? I nie mam tu bynajmniej na myśli iron maiden.

Na sam początek powiem że bardzo ciężko jest mi umieścić podziałkę między tym co jest dla was dość ciężkie a co nie. Z ciężkich brzmień: Disturbed, Static X, Nightwish, Korn, Rammstein, Slipknot. (Dość ciężkie??) Dla mnie jest to dość ciężkawe. i raczej nie będę słuchał cięższej muzyki. Chyba że mi coś w ucho wpadnie. Jak pisałem wcześniej nie miałem wiele kontaktu z gitarami elektrycznymi. Więc zanim ogarnę cięższe brzmienia minie trochę czasu. Ale jak tak się zastanawiam to trochę mniej będę grał takich ciężkich. A takich bardzo ciężkich to pewnie nawet nie znam.

Sądzę, że powinieneś posłuchać sobie tych wzmacniaczy przynajmniej na youtube i samemu określić który bardziej Ci się podoba zamiast bazować tylko na opiniach innych. Gusta są różne...

http://www.youtube.com/watch?v=yxbq-mKT6YM - Mustang
http://www.youtube.com/watch?v=SwKflB01xmA - Cube

Moim zdaniem dla cięższych brzmień - lepszy Roland, dla lżejszych Fender...

Poza tym, zdecydowanie lepsze są wersje tych wzmacniaczy z większymi głośnikami - 10-12 cali...

A wg. mnie powinienes kupic sobie najprostszy piec np. Kustom KG112 bez zbednych bajerów typu efekty i symulacje koziej dupy, bo grac sie masz nauczyc a nie kręcic galkami w piecu. Na poczatek oczywiscie.

Gitarman:
Niestety na 40xl czy mustang II są za drogie. i tak już przekroczyłem budżet decydując się na droższą gitarę więc wyższe modele odpadają. Obydwa piece słyszałem w sklepach i niestety nie jestem w stanie stwierdzić co gra lepiej. Roland wydaje mi się dawać bardziej czysty dźwięk a fender zdaje się mieć lepsze przestery.
TomaszM81:
Jeśli chodzi o kustomy to tutaj spotkałem się z jednogłośną opinią że odstaje od w/w dwójki.(przypominam że się nie znam)

Ja sam nie wiem na czym mi w tej chwili bardziej zależy. Jutro jeszcze raz wejdę do sklepu i zerknę na nie. Może sprzedawca coś doradzi. Jutro podzielę się wrażeniami. A tak z innej beczki gitara na jaką się zdecydowałem to Ibanez SA160FM TYS. Mam nadzieje że będę zadowolony.

Rozumiem, że zamierzasz kupić nowy wzmacniacz. Jeśli tak, to dołożyłbym ze 100 zł i kupił używanego Rolanda 40xl albo Mustanga II. Oba bywają w cenach około 500zł. Rolanda nawet teraz na tym forum ktoś chce sprzedać... Zresztą w ogóle taniej wyjdzie kupno używanego a często są jeszcze na gwarancji.

Porównaj w sklepie brzmienie 20xl z 40xl albo Mustanga I i II a sam zobaczysz, że warto się "wysilić" finansowo :-)

Jeśli chodzi o Kustomy, to jego "odstawanie" wynika z tego, że nie ma tylu efektów co te dwa w/w wzmacniacze (bez których da się żyć na początku), ale brzmieniowo może być od nich lepszy (nie słyszałem go na żywo), choćby z powodu większego 12 calowego głośnika. Jeśli masz możliwość posłuchaj i jego.

Kupiłem Fendera Mustanga I (dwójka za mocna na warunki domowe). Pierwsze wrażenie: Efekty genialne ale nadal uważam ze jest trudny w obsłudze. nie udało mi się odnaleźć zwykłego cleana (jak wiecie jak to ustawić to z chęcią się dowiem) jutro ogram trochę dokładniej to powiem coś więcej

Gratuluję zakupu :-) Dwójka za mocna? A gdzież tam, przecież można ustawić minimalną głośność bez straty jakosci dźwięku, a 12 cali to nie 8... Niemniej jesli jesteś zadowolony to dobrze.

Clean-a można uzyskać na przykład ustawiając preset "65 Twin Reverb" i zmniejszając mu gain na 0 oraz ustawiając efekty modulacji i delay na 0. Ten najbardziej mi się podoba... A w ogóle to używaj opcji szukaj na forum... i czytaj instrukcję. Obsługa jest prosta.

Miłej zabawy :-)

Dzięki wielkie za pomoc. Takie wsparcie znaczy wiele więcej niż by się wydawało. Temat do zamknięcia.