Wiedziałem, że wokalu nie mogę użyć, bo nie znam nikogo kto by miał gorszy głos ode mnie.Byłem zafascynowany fingerstajlem (wciąż jestem) i powoooliii zacząłem się uczyć, przełamywać.Uczyłem się prostych utworów przełożonych na fingerstyle, takich jak np. Yesterday Bitelsów, pisałem też własne utwory.Z czasem im więcej się uczyłem, tym więcej rozuiałem i słyszałem i dzięki temu pomimo braku jakiejkolwiek teorii mogę dziś rozpisać i zaaranżować po swojemu jakiś utwór który mi się podoba.Zajmuje mi to co prawda trochę czasu, ale jest warto.Przygotowania polegały na tym, że wzbogadziłem swój repertuar o kilkanaście własnych otworów i kilkanaście znanych utworów takich jak wspomniany Yesterday, tears in heaven czy Hallelujah (
http://sendfile.pl/215074/Hallelujah.mp3 )
Wiem jednak, że bardzo wiele mi brakuje, popełniam liczne błędy i nie mogę nazwać się dobrym gitarzystą, nadal nie wiem czy poradzę sobie na ulicy, tą pewność zdobędę tylko wtedy kiedy podczas grania zbierze się jakiś tłumik i będą słuchać tego co gram, zwłaszcza jeśli będę grał własne numery, bo pieniądze pieniędzmi, ale jeśli człowiek staje i poświęca Ci swój czas na to by z przyjemnością słuchać Twojej twórczości to wiesz, że coś znaczysz.