Wzmacniacz mi brumi. Sprzęga też, na większej głośności - jednak to brumienie jest bardzo irytujące.
Jednakże gdy dotknę śrub od humbuckera pod gryfem lub przełącznika przetworników brumienie ustaje.
Nie ustaje natomiast przy dotykaniu mostka i niczego w okolicy przetwornika pod mostem, ani strun, progów, kluczy.
Zapewne problem jest w uziemieniu gitary - cudownie, tylko co należy poprawić w tym uziemieniu - bo jest uziemienie, albo to ja źle rozumiem to pojęcie, ale kabelek od masy jest przylutowany do grzebienia od sprężyn mostka. Samych sprężyn w tym momencie nie ma, z paru pomniejszych powodów.
Co zrobić z tym?