przetworniki grunge

Cześć. Posiadam ibaneza grg150. Z piecem różnie bywa, w domu mam Rolanda 20 do ćwiczenia, a na próbach gram na jakimś Marshallu, a na koncertach to już różnie z tym bywa, więc trudno mi określić na jakim wzmaku grywam.
Ostatnio zastanawiałam się nad wymianą gitary, jednak ostatecznie obecna gitara jest dla mnie bardzo wygodna więc póki co zostaje. Postanowiłam za to zainwestować w przetworniki.
Póki co chce wymienić przetwornik pod mostem, co w takiej sytuacji polecacie? Potrzebuje czegoś do grania głównie grunge.

Zależy jakiego grunge ;) Dobrze, że myślałaś nad wymianą wiosła, zawsze można kupić jakieś ciekawe.
Przetworniki jakie? DiMarzio Super Distortion są okej brałbym jakbym miał humby. Może Seymour Duncan JB.
A korzystasz z singla? Gitary na singlach są fajne do takiej muzyki :)

Grunge kojarzy mi się albo z ciemnym, zamulastym brzmieniem typu AiC, z kolei przy Nirvanie na przykład jest już inaczej, tam jest brzmienie brudne i tłuste, ale inne. Myślę, że wiele tutaj nie trzeba myśleć. Wystarczy dobry, rasowy przester do tego typu muzyki i DP100 sprawdzi się w tym wypadku nieźle. Wziąłbym coś zrównoważonego, stąd SH-4 to też niezła propozycja. Może coś z Merlinów? Legend czy Sabotage, albo coś z DiMarzio, nie wiem, Evolution, Crunch Lab? Takie luźne propozycje, bo nie wiem czego konkretnie oczekujesz, jakie brzmienie Cię kręci.

Celuje właśnie w brzmienie gdzieś pomiędzy AiC a Nirvaną. Przejrzałam wasze propozycje i wybór chyba padnie na sh-4. Dzięki wielkie :)

jakbyś chciała to koleś za 200 zł sprzedaje ;)

http://www.facebook.com/groups/gitarowe ... 588556037/