21-01-2014 14:05
Devil dla mnie jest brzydki, razem ze znajomym ogrywaliśmy i szczerze dupy to nie urwało.
Dodatkowo problem taki że to wiosło jest wartę jako używane max 650 zł. A i w przyszłości może być problem ze sprzedażą tego w dobrej cenie, to są wiosła niepopularne. Nie mowię tu o wszystkich Schecterach tylko o tych rzadszych modelach.
Co do Epi sam mam i kurde nie chce być jednostronny, ale to nie są złe wiosła. Największa niewiadoma występuje raczej w niższych modelach Epiphonów (od juniorów przez specjale do LP100) G310 już było dosyć solidne i wartę uwagi. G400 są dobre , najbardziej cenione są te ze starszych roczników ale wśród tych młodszych gitar znaleźć można też wyróżniające się wiosło. Gdy ja kupowałem, objeździłem miasto jak głupi ogrywałem nowego G400 w riffie, i kilka innych prywatnie, ostatecznie trafiłem na 2 gothy i o ile jeden brzmiał dobrze to ten drugi którego kupiłem wydawał się bardziej zadbany.
Osobiście nie potrafię grać solówek, wolę grę prowadzącą jak Litza czy Hetfield, jednak dostęp do tych najwyższych progów w SG jest dobry, jak mówił Starahuta - te z wkręcanymi gryfami w tych pozycjach są trochę mniej wygodne - Epiphone SG Junior, ale G400 który ma już gryf wklejany ma oczywiście większy sustain, i dostęp na tych progach jest bardziej wygodniejszy. Jedyna przypadłość tych gitar to to że bez szerokiego pasa jak ją puścisz to zacznie lecieć na główkę, podczas grania to nie przeszkadza bo i tak łapą gryf podtrzymujesz ale jak trzeba puścić wiosło no to może lecieć na ten gryf. Jak już mówiłem solidny pas załatwia sprawę, oczywiście można i trzymać na zwykłym parcianym, przez jakiś czas tak grałem ale musi to być w miarę dobry pasek, który trzyma się ubrania , bo te ślizgające to wiadomo co się stanie. Podobno wystarczy przenieść straplocka parę cm wyżej , nie sprawdzałem nie mam zamiaru wiercić w gitarze...
Epiphone Custom Prophecy SG GX --> Joyo JT-305 --> Joyo Ultimate Drive --> Randall RH50T + Jet City JCA24S+