09-09-2009 21:18
Witam wszystkich na forum , jako nowy i mam nadzieje aktywny użytkownik bd często odwiedzał forum :)
Zacznę od przedstawienia się, mam na imię Adolf (naprawdę), 14 lat, z woj. Świętokrzyskiego, ur. w Madrycie (xD), gitarą zainteresowałem się jakieś pół roku temu, zaczęło się od oglądania teledysków zespołu The Offspring , zafascynowałem się grą na gitarze , z jaką szybkością i dokładnością Dexter zmienia chwyty, i dociska progi, tak ! pomyślałem to jest to. Następnego dnia dziwnym zbiegiem okoliczności w szkole pojawili się 2 mężczyźni z orkiestry wojskowej, sprawdzając "potencjały" muzyczne uczniów, wszyscy szli po kolei, przyszła pora i na mnie, gościu wystukał mi długopisem dość długa melodyjkę i kazał mi ją wystukać tak samo... zrobiłem, tak kilka razy, co raz to dłuższa, zdumiony stwierdził, że mam świetne wyczucie rytmu, i jestem urodzonym muzykiem, ucieszyłem się niezmienie, dopóki nie zobaczyłem w jego notesie swojego imienia a obok - PUZON, mina mi zrzedła, powiedziałem NIE , jak muzyka to tylko gitara. Kilka dni później, podjałem temat z kolegą (akurat byliśmy na Teneryfie, więc była sposobność do porozmawiania z obojgiem rodziców (Kuby i moich), tak też postanowiliśmy, bo dowiedziałem się że on też ma zapał do nauki gry na gitarze... . Rozmowa skończyła się na tym, że nie bd mieli czasu na naukę, ale po niespełna 2 tygodniach, namówiłem rodziców. Dostałem zabytkową gitarę od wujka , Defila Malwe, zakurzonego ze strunami 1 cm nad gryfem, próbowałem się uczyć grać ze stron internetowych, samouk, w ciągu 2 tyg. umiałem zagrać jedynie wstęp do Nothing else matters, i wstęp do son of the blue sky. Niezadowolony z braku postępów, (intereseowały mnie akordy których wogóle nie mogłem zagrać) spotkałem się z znajomym gitarzystą, nastroił mi gitare jak należy (xD), nauczyłem się grać akordy A-moll, a-dur,E, e,D, G i c, (około 2 tyg. temu) byłem zachwycony z postępów jakei uczyniłem w ciągu niespełna 3 godzin (7 akordów ), po pewnym czasie dowiedziałem się że za gitare komisy mogą mi zapłacić 100 zł w czym połowa ceny za zabytkowość, a połowa za struny. Postanowiłem kupić nową gitarę, elektryczną , czarną, wymarzoną, o ostrym metalicznym dźwięku, pomyszkowałem na allegro, znalazłem Ibanezy za cene ok. 700 zł (nowe), czarne, ładne, i nie wiem czy kupić, brzmienie można chyba wyregulować przetwornikiem/wzmacniaczem etc. ... Do dyspozycji mam około 1000 zł, wczym jest sama gitara, piecyk osobno...
Interesuje mnie gatunek: Punk rock, Rock , rock latynoski,
Wygląd: najlepiej cała czarna, może być we wzorki etc. ewentualnie czarno czerwona,
struny nisko nad gryfem
W sam raz dla początkującego, dobra do akordów, solówek,
I najlepiej jakby była marki Ibanez,
Pozdrawiam, Adolf