Awatar użytkownika
Dawid7766
Posty: 11
Rejestracja: 07-07-2010 11:28

27-01-2013 19:45

Witam.
Ostatnio nabyłem gitarkę Gibson Les Paul Studio z 1994 roku. W gitarze, były zmienione klucze na Sperzel'e blokowane (rzecz jasna gdy była w posiadaniu poprzedniego właściciela).
Gdy stroję gitarę, to struny nastrojone, po nastrojeniu kolejnych podnoszą się w górę, znaczy napinają (nie spotkałem się z tym na 1e i prawie na 2b) Nie spotkałem się nigdy z tak dziwnym zjawiskiem. Dodam, że gitarę da się nastroić, ale trzeba się trochę namęczyć. Czy takie napinanie dziwne, może być spowodowane długim około półtorej rocznym użytkowaniem strun? Wiadomo struny i tak zmienię, tylko wybiorę się do pobliskiego muzycznego, ale chciał bym poznać możliwe przyczyny takiego zjawiska. Spotkałem się też z opiniami krytykującymi sperzel'e, ale żaden autor nie rozwinął tego w dostateczny sposób.
Z góry dzięki za rady, pozdrawiam :)
"Blues is easy to play, but hard to feel"
Jimi Hendrix

Awatar użytkownika
miklej
Posty: 872
Rejestracja: 27-11-2011 18:25

27-01-2013 20:03

Na początek wymień struny bo po 1/2 roku mogą dziać się z nimi cuda. Sprawdź strunociąg czy dobrze jest nabity, chociaż w Gibolu nie powinno się tak dziać. Zmień struny a jak nie pomoże pytaj jeszcze raz ;).
Peace \m/

Awatar użytkownika
Dawid7766
Posty: 11
Rejestracja: 07-07-2010 11:28

27-01-2013 20:23

Ok, jutro skoczę po nowe :)
"Blues is easy to play, but hard to feel"
Jimi Hendrix

Awatar użytkownika
MorePain
Posty: 134
Rejestracja: 09-05-2011 15:57

28-01-2013 14:09

wybacz że zadam głupie pytanie, ale stroisz od najcieńszej struny do najgrubszej?
struny wiolinowe są mocniej naciągnięte przy stroju standardowym, dlatego luzują basowe. Prosta sprawa.
Cort Stratocaster '96 - renovated by James_Bond
Crate FW 15R

Awatar użytkownika
Dawid7766
Posty: 11
Rejestracja: 07-07-2010 11:28

28-01-2013 15:46

Tak, stroję od wiolinowych. A mój problem nie polega na luzowaniu się strun tylko na napinaniu, dlatego utworzyłem ten temat :)
"Blues is easy to play, but hard to feel"
Jimi Hendrix

Awatar użytkownika
Dawid7766
Posty: 11
Rejestracja: 07-07-2010 11:28

30-01-2013 17:37

Dziś ściągnąłem struny i trochę jestem zaskoczony oraz zdezorientowany co zrobić dalej.
Ten mostek czy siodełko nie wiem jak to nazwać, w każdym razie tam się reguluje menzurę, rusza się gdy nie jest dokręcony do samej deski. Czy mogło by to być przyczyną mojego problemu ze strojeniem? Jeżeli tak to czy wystarczyło by wkręcenie tam zapałki czy czegoś by to usztywnić? Drugie pytanie dotyczy strunociągu. Czy to ma być tak, że trzyma się tylko dzięki naciągnięciu strun? Bo to wylatuje on z tych śrub, lecz wygląda, że jednak tak ma być :) Sorry, że piszę tak chaotycznie, ale nigdy nie miałem jakoś przyjemności bawić się z tą częścią gitary. Więc od razu następne pytanie, jak ustawić najlepiej te dwie rzeczy względem wysokości.
"Blues is easy to play, but hard to feel"
Jimi Hendrix

Awatar użytkownika
Dawid7766
Posty: 11
Rejestracja: 07-07-2010 11:28

30-01-2013 20:12

Hmm, jakoś to ustawiłem, teraz moje podejrzenia zostały skierowane na siodełko przy główce. Możliwe że tam mi struny chwyta, i przez to po nie wielkim upływie czasu naprężają się one na gryfie. Są jakieś metody ingerencji w to siodełko? Ponoć można grubszymi strunami trochę spiłować. Ma ktoś może jeszcze jakieś skuteczne metody?
"Blues is easy to play, but hard to feel"
Jimi Hendrix

Awatar użytkownika
Cyssiek
Posty: 944
Rejestracja: 22-07-2009 13:14

30-01-2013 20:35

Problem z siodełkiem rozwiążesz za pomocą ołówka i nożyka - zeskrob w rowki troszkę grafitu a struny przestaną się blokować :)

Strunociąg powinien trzymać się tylko przez naciąg strun, spoko
mam takie wrażenie jakby śrubki od wózków się wyrobiły i samoczynnie w jakiś cygański sposób wędrowały...
Fender Stratocaster Korea '92, Peavey JF1EX, basik Stagg, Alesis iO|2, T.Bone SC450, Shure SM58, CME M-Key

Wróć do „Zrób to sam”