15-08-2012 10:47
Temat wg mnie wazny .Chodzi o starsze modele multefektów typu zoom a szczególnie 505 II i gfx 707 . Jako że posiadam 3 takie multiefekty dwa stare opisane i jeden nowy .W pierwszym i drugim juz dwa razy wymieniałem gniazda i byl z tym wielki problem (nigdzie nie mozna dostać) ,jedno siadło po roku użytkowania .Sprzęt byl odesłany do serwisu jako na gwaranccji-odesłali z notką że żle uzytkowane gniazdo .I tu nasuwa się pytanie jak te gniazda uzytkować .Potem rozłupalo się drugie także i gfx 707 poszły obydwa .W jednym z nich kabel od wiosła i drugi od pieca był cały czas wpięty w multi okolo roku nigdy nie wyciagałem z gniazd jak moglo sie rozlecieć .W serwisie nic nie doradzili ,równiez w sklepach muzycznych nie uzyskałem odpowiedzi .Ważne jesli ktos ma te multi będzie mial nie lada problem z dokupieniem gniazd jesli kiedys popekają.Pytanie do forumowiczów jak zadbać aby gniazda były stabilne, czy za kazdym razem wypinać z gniazda kable od gitary i pieca czy włozyc na stałe w gniazdo multiefektu i tak niech zostaną .W nowoczesnych multi sa gniazda metalowe ale to juz inna bajka .Druga rzecz padające mikrostyki w przyciskach do poruszania sie po efektach .Ostatnio padł przycisk lewy w gfx 707 .Z zakupem nie bylo problemu ale potem napotkałem spore utrudnienie .Przylutowałem obydwa nowe a zepsuty byl lewy .I ten przylutowany nowy prawy chodzi git ale lewy nie .Lutowałem 10 razy bo kupiłem 15 sztuk i dalej nic .Lutowal i elektryk i elektronik w mieście dalej nic .Gdy odlutowałem nowy i na to miejsce przelutowałem stary ktoru=y bł sprawny wszystko chodzi glanc .Co może być przyczyną dwa takie same mikrostyki lutowane w taki sam sposób i prawy działa lewy nie .Tak że w przypadku lewego podmieniłem na stary .Z góry dziekuję za każdą poradę .Pozdrawiam wszystkich .